FORUM
Witam Kolegów jestem nowy na forum.
Mam pytanko odnośnie polskiej rasy. Co o niej sądzicie i prosiłbym o namiary na fermy i hodowców.
Pozdrawiam
Mogę sie załozyć ,ze opinii polskich prosiąt nie poznamy
Hodowla Zarodowa
o jaka rase konkretnie Ci chodzi?
polskie prosięta są najlepsze dlatego że są....polskie.
Popieram Cię staś dodam jeszce że najlepsze swoje
sądząc po cenach importowanych warchlaków i nie tylko duża część rolników zacznie doceniać wyższość tuczu zamkniętego nad kaszlącym .
obecnie są lepsze Polskie , bo są tańsze ale jeszcze parę miesięcy temu lepsze były duńskie itp. , a tak naprawdę najważniejsze aby były zdrowe czy to polskie czy zagraniczne ,
Chodzi mi o rasę mięsna i konkretnie o jakies namiary na polska ferme albo chodowce prosiat z wielkopolski
andrzej82 jedz na targ gdzies i kupisz prosieta mięsne....jaki masz problem. szukaj rasy PBZ , Pietrein . To bardzo dobre rasy.
I wszystko się dowiedziałeś w wielkim skrócie .
Tylko wcześnie rano, przed handlarzami.
... mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz...
pamiętaj, aby miałby krótkie szerokie ryje, niskie nogi i dołek między łopatkami, takie są najlepsze...
i żółtą sierść:) Nie bierz łysych .
pamiętaj, aby miałby krótkie szerokie ryje, niskie nogi i dołek między łopatkami, takie są najlepsze...
dokładnie ...popatrz na te moje z filmiku a bedziesz wiedział jakie kupować ...jutro pokaże wam co się z nimi stało po 2 tygodniach
sam sobie jedz na targ zaje.... rada prosze o jakiws namiary konkretne
sam sobie jedz na targ zaje.... rada prosze o jakiws namiary konkretne
Andrzej tyś to jednak jest przytrzymany
nierozumiem jak można nie wiedzieć gdzie są targi z prosiakami
a że tak zapytam chleb i kiełbase i mydło wiesz w którym sklepie się kupuje?
jak bym chcial kupic na targu to nie pytal bym sie na forum
Podaj powody dla których nie chcesz kupić na targu?
Po mojemu zapewne są to-----
nie chce Ci sie rano wstać o 3 by jechać na targ
boisz się że kupisz kiepskiej jakości prosiaki na targu , chore itp
że kupisz prosiaki z mieszanych miotów
Ja zawsze kupowałem na targu a to powody czemu---
- duża negocjacja ceny
- duzy wybór
-chce mi się wstać o 3 rano
-możliwość dania zarobienia rolnikowi
-prosiaki z targu rosną mi bardzo dobrze.
Jak ktoś kupuje 20-30 sztuk, to prosiaki z targu mogą być. Swego czasu też kupowałem, tylko musiałem praktycznie na raz obsadzić chlewnię kilkuset sztukami. Jest to bardzo trudne, trzeba jeździć na kilka targów w tygodniu. do tego posiłkować się prosiakami dodatkowo kupionymi od handlarzy, bo oni nie pozwolą kupić na targu wszystkiego, co przywiozą, trzeba czekać na swoją kolej. Takie wstawianie na raty to też nic dobrego, bo te wcześniejsze już leczysz, a tych nowych jeszcze nie. Patogeny pięknie się mieszają i uodparniają. Wtedy dzieją się takie cuda, że aż głowa boli. Obowiązkowe odrobaczanie do tego - po dobie w kojcu pomyślisz, że sie świniaki najadły makaronu i nie strawiły. Do tego problemy typu biegunki, bo kilkaset sztuk z targu oznacza, że kupiłes je od kilkunastu - kilkudziesięciu gospodarzy, a każdy dawał co innego i inaczej. Jak już uporasz się z tymi przygodami, to okazuje się, że przyrosty są słabe i suma sumarum te tanie prosiaki wychodzą wcale nie tak tanio. Nie wiem, jak w waszym przypadku, ale u mnie byl dodatkowo problem ze zgłoszeniami do agencji, bo przecież mało kto da kartkę, a handlarz to już napewno nie. Tak więc kupując prosiaka fermowego, jeżeli nie przyjadą z konkretną niespodzianką, można zaoszczędzić sobie kłopotów (chociaż nie zawsze). Godzinka - dwie, i masz chlewnie obsadzoną i jedziesz z koksem. I jak już nawet zachorują, to chorują książkowo, i można leczyć z dobrymi skutkami. Jak miałem targowe, to latałem ze strzykawką i sam nie wiedziałem, co jeszcze podawać, bo nic nie pomagało. Takie są moje spostrzeżenia na temat tuczu wielkotowarowego prosiąt z targu. Być może w chlewniach z osobnymi kojcami - pomieszczeniami jest lepiej.
Peron a czemu kupujesz od handlarzy i dajesz im dodatkowo zarobić ?Przeciez to się odrazu widzi czy prosieta sa od "chłopa" czy od handlarza.
Serio jeżdzisz na targi? Jak jest taka koniunktura, że prosiaków jest mało i pojedziesz na targ, a ruch jest taki, że przyjeżdza jedna fumanka na 20 minut, a handlarzy jest założmy 10, to oni mają taką zasadę, że kolejka jest ustawiona i jak nie jest kolej kupującego, to nie powinien kupić. Oni się znają od lat i zależy im, żeby jak najtaniej kupić, a nie wbijać jeden drugiemu cenę. Jak chłop przyjedzie, a podejdzie tylko jeden kupujący, to wiadomo - cena musi zejść na dół. A jak zleci się dziesięciu z będzie jak na przetargach we wczesnych latach 90-tych. A jak będziesz za bardzo nadgorliwy, to w pape zarobisz i tyle. Sam byłem świadkiem w Jędrzejowie facet przyjechał i zaczął kupować. Kupił z jednej fury bez kolejki - rozeszło się po kościach. Chciał kupić z drugiej - zaczeła się szarpanina. Gość w pape zarobił aż mu czapka spadła, wkurzył się i jak chłop chciał po 200 za sztukę, to on krzyczał, że po 300 da. No i kupił po 300, żeby pokazać wyższość nad handlarzami.
Swego czasu było na targach w świetokrzyskim i łódzkim dużo ciemnej maści cyganów, którzy kupowali na bus wszystko i nie targowali się. Sprzedającym pasowało, handlarzom mniej. Przewieźli sie na nich troche, to za tydzień nic nie kupili, bo z cyganami podjechały czarne beemki, karki wysiadły i sie wśród furmanek przechadzali. W d...pie mam takie targi. Co innego było, jak bylo prosiąt do bólu, za psie pieniądze. Wtedy nikt kolejki nie pilnował i każdy kupił ile chciał. Ja na auto brałem 60-70, to ludzie sie prosili nieraz, żeby od nich kupić. Płaciło się wtedy po 40-60zł za sztukę. Takie realia były. Nawet jak odeszło sporo sztuk, to nie było szkoda. Tak to było - jak chciałem kupić i nie stać tam cały dzień, to co sie udało kupić od chłopa, to kupiłem, a reszte musiałem od handlarza kupić i dać mu troche zarobić.
A te Twoje prosiaki z youtube faktycznie dobrze idą. Widocznie z dobrego miotu i warunki im pasują. Mi raz na targu gości wcisnął 3 sztuki (bo tyle przywiózł), ponad 30 kg miały. W ciągu 4 dni wszystkie zdechły. Widocznie coś sie działo u gościa i te, co przeżyły postanowił sprzedać. Żeby było wesoło, to na niektorych targach (Bodzentyn) jest taka moda, że wieprzki są niekastrowane. Więc trzeba w domu kastrować. Zawsze się czymś zarażą wtedy, nie ma sily. Krew sie leje, prosiaki się wściekają i jest miło.
Tak więc doświadczenia z targowymi mam.
Peron mam inne zdania odnośnie zakupu na targu.Na tyle swiń co miałem jeszcze nigdy mi żadne nie zdechło....... Na targach prosiaków jest duzo , różne mioty.......ciężko jest spotkać duzy i ładny miot ...niestety juz furmanek nie ma tylko przyjeżdżaja traktorami z przyczepkami z pobliskich wsi chłopy albo żukami lub lublinkami .......a to czy handlarz czy chłop to sie w krótkiej rozmowie poznaje
Troche już wyjeżdziłem sie po targach , więc coś mogę powiedzieć .W Bodzentynie za Kielcami tez byłem w Jedrzejowie tez w Staszowie itd
Handlarz podchodzi tam gdzie jest "towar" i gdzie tanio albo stoją przed targiem i czekaja na naiwnych by od nich za parę groszy kupić ......
Jak kupowałem swoje ostatnio prosiaki to handlarze kupywali co tansze ładowali na Lublinka i lali octem i tukli w ryj by sie nie gryzły .no paranoja co sie wyprawia.
Zonk ile sztuk trzymasz jednorazowo? Ile sztuk rocznie odstawiasz?
Mało
ja jestem mizerny rolnik
2 x do roku po 10-15 świnek
Z ciekawości pytam. Może i mizerny rolnik jestes, ale efekty masz dobre, niejeden farmer może pozazdrościć. Im mniej się ma sztuk, tym bardziej się można nimi opiekować, ale czasami procent upadków duży. Kolega kiedyś kupił na targu prosiaki i miał 50 procent upadków. Bo kupił 2 i jedno padło
hehehehe
Po prostu trzeba zapewnić im odpowiedni byt ...bo to stworzenie żywe tak jak człowiek ,,,choruje i ma różne dolegliwości
więc jeśli się nimi zaopiekujemy nalezycie to efekty tego będą...
A tu kilka fotek ładnych prosiątek
nadal nie widze tu tych krótkich szerokich ryjów i dołków między łopatkami, no może na ostatnim zdjęciu... na pierwszym ten na samej górze w rogu wygląda jakby się miał zaraz przewrócić
Bugsik ............dajesz czadu
a gdzie tam napisałem że to moje prosiaki ? te 3 fotki sa z gogle wkleiłem dla urozmajcenia tematu
czytaj uważnie
Bugsik popatrz na mojego drugiego filma na youtuba tam zaznaczyłem i pokazałem krótki i szeroki ryj
nigdzie nie napisałeś, że to nie Twoje...
spoko widziałem, oby tak dalej...
te na tym pierwszym zdjęciu nie wyglądają na jakieś super świnki
Może i nie wygladają ale jak by poszły bw dobre ręce to zmieniły by się diametralnie