FORUM
czytam wczesniejsze posty i oczom nie wierze, kupujecie holendra bo niby tanszy a potem jak to ktos napisal biegacie ze strzykawkami i wydajecie kupe kasy na lekarstwa.
gg 673912
a co przy naszym nie biegasz biegasz tak szybko ze cie nie widać
bez antybiotykuw nietety ale coraz trudniej wychodowac zdrowego szybko rosnacego tucznika
Z tymi holendrami nie jest aż tak źle ja na 900 wstawionych 9 ;ipca i 16 września mam 898 sztuk i właściwie ograniczyłem się do aurofaku w paszy na dzień dobry przez 2 tygodnie, 2 tygodnie przerwy i przez 7 dni pulmodox, do tego niecałe 40 ml amoksycyliny w iniekcji na tą całą ilość tak że nie ma co biadolić, aby tak zawsze było to będę bardzo kontent. Pozdrawiam całą brać świniarską
coś mi się zdaje żeholędry mają słbszą mięsnosić oni poszli na ilości napiszcie czy 5,6 procęt mięsności to jest okei pozdrawiam
cena na warchlaki niestety idzie do góry. najtansza jes teraz Łotwa...
We wtorek sprzedam ze 100 szt. w wadze ok 125 kg holendrów to napiszę jaką miały mięsność
Moje holendry miały średnią powyżej 55% nawet te sprzedawane w wadze 140kg.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Ja zawsze rozliczam się za żywą, na swojej dużej wadze waże. Znajomy sprzedawał kilka razy na WBC i różnie to wychodziło. U nas za dobry towar i dużą ilość dorzucaja kilkanaście-kilkadziesiąt groszy za żywą, ale jak się zdecydujesz na Wbc, to jak słabo wyjdzie, to możesz dostać za żywą, ale wg ceny bazowej, bez dodatków.
rozmawiajac o % miesnosci prosze wezmy pod uwage danego rolnika, jego warunki, pasze itd......
prosze od razu calej winy nie zwalac na genetyke
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU
dokladnie moniko nie zawsze problem lezy po stronie genetyki a glownie warunkow !!!!! jesli mozesz powiedz jak idzie handel bywalo lepiej ??? czy moze bywalo gorzej ??? chodzi mi o ilosci jakie przewozicie !!!! w zadnym wypadku o pieniadze
bywalo gorzej.
jest dobrze.
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU
Niestety nie mogę zgodzić się ani z moniką ani z maćkiem dobrą genetykę /mięsność/ można niewątpliwie popsuć przez żywienie, warunki mają z mięsnością niewiele wspólnego. w życiu ze świń o kiepskiej genetyce nie nie wyciągniesz mięsności średniej na poziomie 56-58% choćbyś go trzymał w domu i miodem smarował, a z dobrej nie ma problemu.
Te posty podsunęły mi pewien pomysł i ciekaw jestem co koleżeństwo na to, a mianowicie abyśmy się podzielili informacjami na temat warchlaków z konkretnych gospodarstw a nie pisali: holendry duńczyki czy polskie bo to nic nie znaczy/ wszyscy to nikt/nr gospodarstwa, stan po przyjeździe zdrowotność reakcja na stosowane medykamenty itp, rzetelność pośrednika ale konkretnie a nie że ktoś coś gdzieś słyszał bo tak tworzy się tylko plotki które nic nie dają /. informacje takie pozwoliłyby kupować warchlaki z dobrych ferm czy to polskich czy z importu a także unikać nierzetelnych pośredników /HANDLARZY/
pozdro
Niestety nie mogę zgodzić się ani z moniką ani z maćkiem dobrą genetykę /mięsność/ można niewątpliwie popsuć przez żywienie, warunki mają z mięsnością niewiele wspólnego. w życiu ze świń o kiepskiej genetyce nie nie wyciągniesz mięsności średniej na poziomie 56-58% choćbyś go trzymał w domu i miodem smarował, a z dobrej nie ma problemu.
Te posty podsunęły mi pewien pomysł i ciekaw jestem co koleżeństwo na to, a mianowicie abyśmy się podzielili informacjami na temat warchlaków z konkretnych gospodarstw a nie pisali: holendry duńczyki czy polskie bo to nic nie znaczy/ wszyscy to nikt/nr gospodarstwa, stan po przyjeździe zdrowotność reakcja na stosowane medykamenty itp, rzetelność pośrednika ale konkretnie a nie że ktoś coś gdzieś słyszał bo tak tworzy się tylko plotki które nic nie dają /. informacje takie pozwoliłyby kupować warchlaki z dobrych ferm czy to polskich czy z importu a także unikać nierzetelnych pośredników /HANDLARZY/
pozdro
Była już kiedyś taka propozycja aby stworzyć ranking gospodarstw czy dostawców ,ale pomysł upadł miedzy innymi dlatego iż nie ma gwarancji iż owe wpisy będą rzetelne i prawdziwe bo kto niby miałby to weryfikować ??
Robert
no cóż w takim razie dalej będziemy narzekać na byle jakie prosiaki byle jakich dostawców . płakać i płacić.Widocznie żyjemy w takim kraju gdzie się tylko narzeka i nijak nie możemy się tego wyzbyć a szkoda.Sąsiad patrzy na sąsiada i myśli co tu zrobić aby On miał tak jak Ja.
pozdro
Sergiusz to taka mentalność polaka popieram propozycje z której czeci wielkopolski jesteś.Przez kogo ciągniesz warchlaka?Ja pare wstawień mam przez pania Monike.
Mam pytanie: ile czasu trwa u Was tucz towaru z np. Holandii? Chodzi mi o okres, kiedy sprzedajecie największe sztuki, jak i średni czas tuczu dla całej partii oraz średnia waga dla ww okresów?
Bardzo dobry pomysł ma Sergiusz z tymi informacjami na temat numerów gospodarstw .U mnie np.kupiłem holendra z 3 numerami 250 z 1nr. 250 z 1nr. i 550 z 1nr.i poszły do 4 sektorów w każdym sektorze 1 nr.te 550 szt.miały trochę poobgryzane uszy.Po 8 tygodniach z tych numerów co były po 250 szt.nie padł żaden a z tych 550 co miały poobgryzane uszy to już odjechało 40 szt.Co one dostały lekarstw a i tak to wiele nie pomaga,bo co się trochę podgoi to za chwilę sobie rozdrapują,a wiadomo jak otwarta rana co wszystko się ich czepia.Podobna sytuacja była jak miałem Duńczyka.Tak więc zdrowe uszy to podstawa.Na pewno nie wezmę nr.NL1358696 i DK114715.Chowanie tych co były bez zarzutów to bułka z masłem,sama przyjemność,a przyrosty to rewelacja.Tak więc bardzo trzeba zwracać uwagę na USZY!!Pozdrawiam wszystkich uczestników forum!
romano
"Martwica części brzeżnej uszu to najczęściej zauważany symptom zakażeń Mycoplasma suis" Zygmunt Pejsak, "Ochrona zdrowia świń", str. 282.
Wydaje się, że te uszy są obgryzione, a prawda jest taka, że tam jest martwica, to strupieje i odpada, do tego świnie to rozgryzają. Kolejnym objawem są przekrwione plamy ze strupami, wygląa to tak, jakby się świnie na przykład obtarła o coś do krwi.
Widocznie ta partia już była zarażona i to dlatego. A potem to już sie potrafią dziać cuda, świnie moga padać zarówno na płóca, ja i na choroby związane z zapaleniem jelit. Do tego słabe przyrosty i po zawodach.
Myślę sobie że do jednego budynku powinno wstawiać się jeden kolczyk, ile by nie miał komór czy sektorów.kiedyś też kupowałem na 4 komory w jednym budynku z jednej fermy mniej więcej co miesiąc po 200szt i nie mogłem sobie z tym za cholerę poradzić bez przerwy coś się działo, przyjechała kiedyś taka pani wet i mówi zasiedlać należy całość na raz bo jak kupi pan sobie gówno to po 4-5 miesiącach je pan sprzeda zdezynfekuje i zacznie pan od zera tak zrobiłem i mam dużo mniej problemów tak że całe pełne całe puste JEDEN kolczyk. Warchlaka kupuje od moniki kupiłem 200 i 700 i jak na razie odpukać numerki ferm podam jutro co do długości tuczu u mnie trwa ok 130srednio a waga to ok.125kg bo takie wg mnie najlepiej się opłaca sprzedawać bo taka świnia zje 3.5kg paszy/dzień tj za mniej więcej 2.5 zeta a przyrośnie za ok 4,5 niewątpliwie wydłuża się tucz ale coś za coś
pozdro
Co wam da pisanie nr. gospodarstw , jak można przekolczykować prosięta , co z resztą jest notorycznie robione , jeśli napiszecie że z gosp. o nr. 350 są dobre , a o nr 250 są złe , to do was będą przywozili tylko o nr 350 i proste . Jeśli ktoś był w holandii i widział jak się odbywa sprzedaż prosiąt to by wiedział o co chodzi to jest jedna wielka zbieranin , można to porównać do naszych rynków , tyle że jest to super zorganizowane , podziwiam hodowców co to tuczą że sobie dają z tym radę .
CUD po prostu CUD
do Agrokom-
nie oskarzaj bezpodstawnie!!!!
zaraz bedzie, ze my szyscy importerzy robimy wszystko, zle a wy wszystko dobrze.
Oswiadczam, ze my nic nie przekolczykowujemy.
Rolnik w momencie zakupu wie, z ilu kolczykow bedzie mial dana parte!!
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU
Drodzy Państwo, czy Wy wiecie o czym piszecie? przecież za "takie" przekolczykowywanie oraz inne przekręty grozi prokurator! Jeśli chodzi o jakość warchlaków to różnicuje ją , moim zdaniem, głównie ilość kolczyków, jaką się wstawia do jednej chlewni. U mnie klient dostaje tyle kolczyków ile chce, przy czym niechętnie wozimy zbieranine z wieloma kolczykami, (dostarczamy zazwyczaj 1 kolczyk, szczegolnie przy malych ilosciach, maksymalnie 2 przy ilosciach wiekszych).
A dopóki będzie tucz otwarty, dopóty będą handlarze warchlakiem i polskim, i zagranicznym! Czy to tak trudno zrozumieć?
Sergiusz, czyli tucz trwa u Ciebie około 4 miesiące tak? A sprzedajesz coś wcześniej, np. wzrośniete sztuki, czy wszystko razem? U mnie muszę wybierać wcześniej większe sztuki, zazwyczaj po 3 miesiącach, aby się zrobiło trochę luzu, a resztę tak, jak u Ciebie
Peron
Gdzieś tak po 100 dniu tuczu wybieram ok 10% w wadze ok 120 kg a ostatnie sprzedaje mniej więcej w 135 140 dniu tak że średnio tucz trwa 120 dni a od wstawienia do wstawienia to ok 150 dni. Z tym że staram się sprzedawać w wadze ok.125 kg
pozdro
Na takie posty jak agrokoma to szkoda czasu Tak uważa to tak jest i niech w tym trwa ,a że my sobie radzimy to jak już wcześniej napisałem CUD
Moniko i Jagienko tylko winni się tłumaczą
Sergiusz najciekawsze ze agrokom sam zajmuje sie sprzedaza prosiat wiec wyglada na to ze opisuje to co sam robi
gg 673912
dokladnie głodnemu chleb na mysli
Nie chciałem już nazywać rzeczy po imieniu ale tak dokładnie jest. Co to znaczy" polskie zdrowe prosięta w ciągłej sprzedaży" dokładnie tyle samo co ogłoszenia moniki czy jagienki