pasze
Osobiście poleciłbym rolnikom pasze i koncentraty firmy EUROLPOL. Ceny są niskie, jakość ich produktów jest dobra, zyski są większe, mniej padłych sztuk i mięsność wyższa.
Wszyscy polecają firmy paszowe z którymi współpracują, a jak wiadomo, jest ich wiele. Mam i ja taką firmę i bardzo kompetentnego jej przedstawiciela.Nie podam nazwy tej firmy, gdyż uważam że hodowla nie opiera się tylko na paszach ale wielu innych czynnikach,myślę więc że najpierw samemu trzeba się zorientować,wybrać przetestować-z tym ostrożnie i w miarę rozsądnie a potem dopiero oceniać bez podkopywania dołków pod firmami, od których nie kupiliśmy ani jednego worka premiksu czy koncentratu.
Jolanta, toś mi siostra. O powodzeniu lub upadku hodowli decyduje w największym stopniu właściciel, hodowca. Nie firma paszowa, genetyka, albo urok rzucony przez sąsiada.
Cieszę się, że jest ktoś kto podziela moje zdanie i pisze o tym,mam nadzieję, że inni hodowcy,szczególnie ci,którzy stosują metody dziadków i pradziadków zrozumieją,że nie zawsze to co nowe jest złe.Nareszcie jest forum na,którym możemy wymienić doświadczenia i skorzystać z pomocy a naprawdę warto!Pozdrawiam!
witam.w tej kwestii mam odmienne zdanie.aby przetestować sobie pasze z kilkunastu dostępnych firm we własnym zakresie trzeba lat.niemcy mają DLG i tam jest ranking która firma jest najlepsza. a wy wiecie coś więcej i nie powiecie. to taka polska przypadłość.a nawet najlepszy hodowca bez genetyki i dobrego żywienia zginie jak ciotka w czechach.pozdrawiam.<br>
Przecież nie chodzi o to żeby testować wszystkie firmy,zawsze są te przodujące,ale nie chodzi o to właśnie żeby się spierać tylko nie zniechęcać jeśli czasem coś pójdzie nie tak i to własnie miałam na myśli,kupowaliśmy pasze od kilku firm i akurat ta wydaje nam się odpowiednia.Oczywiście nie mówię żeby nie korzystć z genetyki,tylko wziąć pod uwagę wszystko.To tyle,nie ma nic lepszego jak własne doświadczenie,a co do przypadłości-nie tylko polacy je mają.Pozdrawiam.
UWAZAM ZE SUKCES W CHODOWLI W DUZEJ MIERZE ZALEZY OD STATUSU ZDROWOTNOSCI W CHLEWNI<br>JEZELI NIE STOSUJEMY DEZYNFEKCJI , PROFILAKTYKI ORAZ DOBREJ PRAKTYKI ROLNICZEJ TO ZADNA Z FIRM NAM NIE POMOZE<br>JEZELI CHODZI O FIRME TO OSOBISCIE PRZETESTOWALEM KILKA PRZODUJACYCH I MAM ROZNE ZDANIE PONIEWAZ KAZDY STYMULATOR ROZNIE DZIALA W INNYM SRODOWISKU MIKROBIOLOGICZNYM<br>OD 5 LAT WSPOLPRACUJE TYLKO Z JEDNA FIRMA I MAM ZADOWALAJACE MNIE EFEKTY<br>MOJA ZASADA- STAWIAM NA JAKOSC NIE NA ILOSC<br>NIEMA RZECZY TANICH I DOBRYCH<br>
jasne zgadzam się.ale po to jest to forum aby wymieniać doświadczenia i uwagi. dowiedziałem się że schaumann jest najlepszą firmą paszową w niemczech a moje sano raptem na 7 miejscu. to jest właśnie dobre i pożyteczne. jakość najważniejsza .
P.S. NIE PODALEM NAZWY FIRMY PONIEWARZ NIECHCE KOMENTARZY POD SWOIM ADRESEM ZE REKLAMUJE FIRME JEZELI KTOS JEST ZAINTERESOWANY CHETNIE ODPISZE NA MEILA LUB NA GG<br>POZDRAWIAM
nie mam pojecia w jakim regionie mieszkacie ale umnie jest z reguly tak ze jak nowa firma wchodzi to jest ok ale po jakims czasie robi sie lipa(maja za duzo klijetów i robia na ilosc nie na jakosc) i wtedy szukam nowej!!!seryjnie tak jest na wschodniej scianie!!!!
Pomoże mi ktoś ustalić dawke pokarmową???<br>
nowy najlepiej zgoś sie do firmy z której bierzesz koncentraty oni ci podesla gościa on ma program to ułoży pod twoje gospodarstwo
a może ktoś ma program do bilansowania dawki??<br>
Mogę pomóc,o jaką dawkę chodzi,podaj jakie masz komponenty i jaką grupę zwierząt chodzi mail:akces2003@wp.pl
Drodzy państwo odnośnie SANO nie ma o czym mówić zawsze najlepsi: liczne mioty, wysokie przyrosty, wysoka mięsność i tak ble ble ble... Mają dobre szufelki do paszy i nic więcej. Sorki fajne samochody mają przedstawiciele i nic poza tym. Trzeba wybrać samemu co się przyjmie w gospodarstwie tak jak pisał SZCZYPIOREK wiele zależy od materiału genetycznego i zdrowotności w stadzie.
zgadzam sie ze szczypiorkiem ze wszystko potrochu ma wplyw na nasz sukces hodowlany i wybor paszy zalezy od nas samych i nie ma zlotej paszy dla wszystkich kazdy sam musi zdecydowac
witam co sądzicie o paszach san-vit dla prosiąt i warchlaków jak również o stosowaniu probiotyków pozdro marcin
PROBIOTYKI TAK,SAN-VIT NIE.
kaja
Prosto i zrozumiale. Brawo kaja! A swoją drogą to nie znam tej firmy!
PROBIOTYKI TAK,SAN-VIT NIE.
marcin kaja dzięki za odp ale dlaczego tak sadzisz ?
Kilkukrotnie widziałęm posty proszące o ułożenie dawki żywieniowej dla któregość z użytkowników. Ja zajmuję się bilansowaniem od ok 7 lat. Od pewnego czasu pracuję dla pewnej firmy paszowej (1 miejsce wg DLG ). Nidy nie dałbym gwarancji na receptury układanej dla gospodarstwa nn, gdzie są warunki utrzymania zwierząt nn, o genetyce nn, zboża i inne komponenty nn i nieznana bliżej linia do wytwarzania paszy. Jeśli ktoś jest zainteresowany poprawnym ułożeniem dawki powinien też poza w/w danymi podać skład dotychczasowych dawek i osiągane wyniki jak również to co chce osiągnąć. Osobiście uważam że jeśli ktoś chce mieć dobrze dobraną dawkę powinien zaprosić żywieniowca do gospodarstwa. Dawki dobierane w ciemno sprawdzają się w około 75%. Moja rada: znajdz dobrego żywieniowca (NIE HANDLOWCA!!!
) z pewnej firmy (zapraszam do rankingu DLG) i on powinien prawidłowo ułożyć program żywieniowy.
Pozdrawiam
PIERWSZA SPRAWA TO STATUS ZDROWOTNY STADA TRZEBA WIEDZIEC OD CZEGO SIE ZACZYNA GDY STATUS ZDROWOTNY JEST NA WYSOKIM POZIOMIE DOPIERO WCHODZIMY Z PASZA O OKRESLONYCH PARAMETRACH . PO ZASTOSOWANIU PASZY OBSERWUJEMY LICZYMY , WAZYMY I MIERZYMY SWINIE ITD ITP. DOPIERO POZNIEJ PATRZYMY CO TRZEBA POPRAWIC I PODKRECAMY PASZE ZEBY OSIĄGNĄC JAK NAJLEPSZE WYNIKI PRZY JAK NAJNIZSZYM ZUZYCIU PASZY
Zgadzam się w 100%. Tam gdzie jest odpowiedni status zdrowotny stada i weterynarz z głową można naprawdę "poszaleć". Jakiś czas temu zdażyło mi się że odmówiłem sprzedaży premixów na gospodarstwo z powodu obsługującego je weterynarza. Facet nie miał o żywieniu większego pojęcia (o leczeniu nie wiele większe od odsługiwanych rolników) a próbował zgrywac specjalistę od wszystkiego. Ponieważ "miał gadane" przekonywał rolników do swoich absurdalnych pomysłów i receptury które układałem trafiały do kosza. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Odsadzanie prosiąt 4 tyg na mieszance otręb, tofu, szczawiu i premiksu przeżyło raptem 10% prosiąt. Obsługa stada razem z dobrym weterynarzem to prawdziwa przyjemność. Widziałem skrajnie różne stada i skrajnie róznych lek wet`ów. Tak samo jak żywieniowcy mogą pomóc postawić fermę na nagi jak i ją totalnie rozłożyć.
Dlaczego probiotyki?
Po pierwsze: to zasiedlanie przewodu pokarmowego (jeszcze jalowego) dobrymi bakteriami.Im wieksza powierzchnie jelit pokryja bakterie probiotyczne,tym mniej pozostawia miejsca do rozwoju E.coli w jelitach (oczywiscie zalezy to równiez od calego statusu zdrowotnego stada,szczepien lochy, itp) ale zaklada sie ze u zdrowego miotu moga pokryc do 70%powierzchni jelita.
Po drugie: probiotyki Pediococcus uaktywniaja Lactobacillusa (to "dobra" bakteria w organizmie prosiecia),który ulatwia wykorzystanie mleka lochy.
Po trzecie: biora udzial w przemianach laktozy (to cukier mleka lochy) w kwas mlekowy,co powoduje obnizenie pH zoladka (wiadomo po co...)i aktywacje trawienia bialka,przez co zabezpieczaja przed zaleganiem niestrawionego bialka w jelitach,wiec nie ma pozywki do rozwoju E.coli.
Dlaczego nie SAN-VIT?
Nie maja pojecia o zywieniu swinek,nie uznaja kwasu linoleinowego w prestarterach ,przez co prosiaczki wygladaja jak spocone dziki.
kaja
SAN-VIT dlaczego nie???????????????????? moj ojciec wspolpracuje z nimi od paru lat i jest swietnie....bardzo dobra weterynaria,w razie problemow od reki badania laboratoryjne,badania zboz...caly czas trzymaja reke na ,,pulsie,,.Zadna inna firma nie jest wstanie tak kompleksowo obsluzyc hodowcy...pozdrawiam
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie