zgadzam sie ze szczypiorkiem ze wszystko potrochu ma wplyw na nasz sukces hodowlany i wybor paszy zalezy od nas samych i nie ma zlotej paszy dla wszystkich kazdy sam musi zdecydowac
witam co sądzicie o paszach san-vit dla prosiąt i warchlaków jak również o stosowaniu probiotyków pozdro marcin
PROBIOTYKI TAK,SAN-VIT NIE.
Prosto i zrozumiale. Brawo kaja! A swoją drogą to nie znam tej firmy!
PROBIOTYKI TAK,SAN-VIT NIE.
marcin kaja dzięki za odp ale dlaczego tak sadzisz ?
Kilkukrotnie widziałęm posty proszące o ułożenie dawki żywieniowej dla któregość z użytkowników. Ja zajmuję się bilansowaniem od ok 7 lat. Od pewnego czasu pracuję dla pewnej firmy paszowej (1 miejsce wg DLG ). Nidy nie dałbym gwarancji na receptury układanej dla gospodarstwa nn, gdzie są warunki utrzymania zwierząt nn, o genetyce nn, zboża i inne komponenty nn i nieznana bliżej linia do wytwarzania paszy. Jeśli ktoś jest zainteresowany poprawnym ułożeniem dawki powinien też poza w/w danymi podać skład dotychczasowych dawek i osiągane wyniki jak również to co chce osiągnąć. Osobiście uważam że jeśli ktoś chce mieć dobrze dobraną dawkę powinien zaprosić żywieniowca do gospodarstwa. Dawki dobierane w ciemno sprawdzają się w około 75%. Moja rada: znajdz dobrego żywieniowca (NIE HANDLOWCA!!! ) z pewnej firmy (zapraszam do rankingu DLG) i on powinien prawidłowo ułożyć program żywieniowy.
Pozdrawiam
PIERWSZA SPRAWA TO STATUS ZDROWOTNY STADA TRZEBA WIEDZIEC OD CZEGO SIE ZACZYNA GDY STATUS ZDROWOTNY JEST NA WYSOKIM POZIOMIE DOPIERO WCHODZIMY Z PASZA O OKRESLONYCH PARAMETRACH . PO ZASTOSOWANIU PASZY OBSERWUJEMY LICZYMY , WAZYMY I MIERZYMY SWINIE ITD ITP. DOPIERO POZNIEJ PATRZYMY CO TRZEBA POPRAWIC I PODKRECAMY PASZE ZEBY OSIĄGNĄC JAK NAJLEPSZE WYNIKI PRZY JAK NAJNIZSZYM ZUZYCIU PASZY
Zgadzam się w 100%. Tam gdzie jest odpowiedni status zdrowotny stada i weterynarz z głową można naprawdę "poszaleć". Jakiś czas temu zdażyło mi się że odmówiłem sprzedaży premixów na gospodarstwo z powodu obsługującego je weterynarza. Facet nie miał o żywieniu większego pojęcia (o leczeniu nie wiele większe od odsługiwanych rolników) a próbował zgrywac specjalistę od wszystkiego. Ponieważ "miał gadane" przekonywał rolników do swoich absurdalnych pomysłów i receptury które układałem trafiały do kosza. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Odsadzanie prosiąt 4 tyg na mieszance otręb, tofu, szczawiu i premiksu przeżyło raptem 10% prosiąt. Obsługa stada razem z dobrym weterynarzem to prawdziwa przyjemność. Widziałem skrajnie różne stada i skrajnie róznych lek wet`ów. Tak samo jak żywieniowcy mogą pomóc postawić fermę na nagi jak i ją totalnie rozłożyć.
Dlaczego probiotyki?
Po pierwsze: to zasiedlanie przewodu pokarmowego (jeszcze jalowego) dobrymi bakteriami.Im wieksza powierzchnie jelit pokryja bakterie probiotyczne,tym mniej pozostawia miejsca do rozwoju E.coli w jelitach (oczywiscie zalezy to równiez od calego statusu zdrowotnego stada,szczepien lochy, itp) ale zaklada sie ze u zdrowego miotu moga pokryc do 70%powierzchni jelita.
Po drugie: probiotyki Pediococcus uaktywniaja Lactobacillusa (to "dobra" bakteria w organizmie prosiecia),który ulatwia wykorzystanie mleka lochy.
Po trzecie: biora udzial w przemianach laktozy (to cukier mleka lochy) w kwas mlekowy,co powoduje obnizenie pH zoladka (wiadomo po co...)i aktywacje trawienia bialka,przez co zabezpieczaja przed zaleganiem niestrawionego bialka w jelitach,wiec nie ma pozywki do rozwoju E.coli.
Dlaczego nie SAN-VIT?
Nie maja pojecia o zywieniu swinek,nie uznaja kwasu linoleinowego w prestarterach ,przez co prosiaczki wygladaja jak spocone dziki.
SAN-VIT dlaczego nie???????????????????? moj ojciec wspolpracuje z nimi od paru lat i jest swietnie....bardzo dobra weterynaria,w razie problemow od reki badania laboratoryjne,badania zboz...caly czas trzymaja reke na ,,pulsie,,.Zadna inna firma nie jest wstanie tak kompleksowo obsluzyc hodowcy...pozdrawiam