FORUM
CENY TRZODY
W Czerniewicach cena na przyszlt tydzień to 5,40 za E. Z tego co wiem to nie trzymają sie terminów płatności i przez to juz od jakiś dwóch lat tracą klientów. Zostali tylko wytrwali i chyba zdesperowani skoro tam jeszcze oddają. Ale znam rowniez przypadki że stali klienci z bardzo dobrym towarem moga wynegocjować lepszą kase i szybszy termin platności.
Monisia 23 mogłaby się nie wypowiadać za zakład o którym nie ma pojęcia. Czerniewice miały problemy, to prawda, ale to już historia. Obecnie płacą terminowo a ceny jak wszędzie są rynkowe. Nie wiem kogo koleżanka Monisia reprezentuje, ale proponuję zająć się swoimi garami a nie grzebać w cudzej kuchni. I to by było na tyle
Panie WACEK z fego co wiem to forum na który obecnie wypowiadamy się jest dla każdego wiec i chyba ja mam prawa do wypowiadania na nim swojego zdania. Prosze przeczytac dokladnie moją wypowiedz na temat Czerniewic. Nie napisalam tam że zaklad jest do niczego. Przedstawialam dwie jego strony wiec nikomu chyba krzywdy nie zrobilam. Moje informacje na temat tego zakladu nie są wyssane z palca. Nie całe trzy lata temu wspolpracowalam z nimi. Ostatnią fakturę w wysokosci 35tyś wypłacano mi w ratach przez pół roku. Obecnie tylko jeden znany mi gospodarz wspolpracuje z tym zakladem. A rolników znam na prawde kilkudziesięciu. POZDRAWIAM
wyglada nato że zakłady znowu próbują robić zagrywkę cenową jak zwykle przoduje w tym duda obnizył cennik o 10 gr nasz ulubiony agrobiznes oczywiście w stosownym momencie ogłosił co trzeba. ten sam schemat jak zawsze duda obniza agrobiznes głośi że cena spada......
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 sty 2009, 20:31 przez brzydal, łącznie zmieniany 1 raz.
W tamtym tygodniu w Niemczech cena WBC 1,38 euro spadek wobec poprzedniego tygodnia to przy dzisiejszym kursie około 5,90 za E na żywą około 4,70, netto !! Wszystko teraz zależy od kursu euro, niestety Holandia 1,32 i Dania 1,27 są jeszcze tańsze !!!Peron pisze:Ciekawe tylko, czym uzasadniają obniżki, skoro towary nie ma, a euro do góry idzie. Wydaje mi się, że przy większych partiach mozna śmiało negocjować cenę.
Automatycznie poszła do góry cena holenderskiego prosiaka i na dzień dzisiejszy wynosi 240zł za 21kg. Z pewnością pójda w górę również krajowe prosiaki, jak i prosiaki na targowiskach. Wiara kupuje, nie patrzy na aktualną cenę i wierzy, że za pół roku spadnie na deszcz pieniędzy. Ale za pół roku może być róznie. Może będzie promocja i znów będą płacić po 3 zł. A towaru będzie od groma. ZM sobie odbiją teraźniejsze wysokie ceny. Oj odbiją sobie... Zastanawiam się tylko, kiedy przestać obsiedlać. Czy po sprzedaży obecnej partii, czy może jeszcze rzucić ture?
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
o promocji na dzis wiedziałem tydzien temubrzydal pisze:wyglada nato że zakłady znowu próbują robić zagrywkę cenową jak zwykle przoduje w tym duda obnizył cennik o 10 gr nasz ulubiony agrobiznes oczywiście w stosownym momencie ogłosił co trzeba. ten sam schemat jak zawsze duda obniza agrobiznes głośi że cena spada......
i zadnej niespodzinki niebyło
druga sprawa to import z dostwa jest tanszy niz kupienie u polskiego zm.
poczekajcie tak do wiosny i zobaczycie poile bedzie euro
jesli euro było by po 3,2 tak jak było to cena za zywa by nieprzekroczyła 3,5kg i koniec z polską hodowla.
pozdro
Jak euro by kosztowało 3,2pln to śruta sojowa 900zł/t, ziarno paszowe 350zł/t, itd.
Jak by to słaby złoty był kluczem do wszelkiego dobrobytu to niech by leciał na łeb na szyje, ale tak na zdrowy rozum co za różnica czy dostaniemy za świniaka 3,5 złotego czy 6,5? Ważne ile za te pieniądze można kupic towaru lub usług.
Jak by to słaby złoty był kluczem do wszelkiego dobrobytu to niech by leciał na łeb na szyje, ale tak na zdrowy rozum co za różnica czy dostaniemy za świniaka 3,5 złotego czy 6,5? Ważne ile za te pieniądze można kupic towaru lub usług.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 sty 2009, 22:25 przez baraki, łącznie zmieniany 1 raz.
muchozol ty pesymisto,zaraz koniec....
bardziej niepokojące jest nagłe zainteresowanie produkcją trzody chlewnej drobnych hodowców ,których napewno będzie przybywac.Pogłebiający sie kryzys ,brak pacy skłoni wielu do zajmowania sie trzodą.
Rowniez spora grupa srednich hodowców (10-20 loch) ,którzy zarzekali sie jescze pół roku temu ze nigdy tego nie zrobi,dzisiaj kupują loszki lub inseminują tuczniki.....
bardziej niepokojące jest nagłe zainteresowanie produkcją trzody chlewnej drobnych hodowców ,których napewno będzie przybywac.Pogłebiający sie kryzys ,brak pacy skłoni wielu do zajmowania sie trzodą.
Rowniez spora grupa srednich hodowców (10-20 loch) ,którzy zarzekali sie jescze pół roku temu ze nigdy tego nie zrobi,dzisiaj kupują loszki lub inseminują tuczniki.....
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
tak miałes euro 3.2baraki pisze:Jak euro by kosztowało 3,2pln to śruta sojowa 900zł/t, ziarno paszowe 350zł/t, itd.
Jak by to słaby złoty był kluczem do wszelkiego dobrobytu to niech by leciał na łeb na szyje, ale tak na zdrowy rozum co za różnica czy dostaniemy za świniaka 3,5 złotego czy 6,5? Ważne ile za te pieniądze można kupic towaru lub usług.
a pszenice 1000zł
a ci co zrezygnowali to mało kto wróci
a zainteresowanie warchlakiem pomału spada ludzie sie zaczynaja wachac
poz
A ile euro kosztowała wtedy ta pszenica?Muchozolali pisze:tak miałes euro 3.2baraki pisze:Jak euro by kosztowało 3,2pln to śruta sojowa 900zł/t, ziarno paszowe 350zł/t, itd.
Jak by to słaby złoty był kluczem do wszelkiego dobrobytu to niech by leciał na łeb na szyje, ale tak na zdrowy rozum co za różnica czy dostaniemy za świniaka 3,5 złotego czy 6,5? Ważne ile za te pieniądze można kupic towaru lub usług.
a pszenice 1000zł
a ci co zrezygnowali to mało kto wróci
a zainteresowanie warchlakiem pomału spada ludzie sie zaczynaja wachac
poz
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Arek to ze jest duże zainteresowanie loszkami o niczym jescze nie swiadczy. Poza tym nie wszędzie jest taka kolejka jak u ciebie. Myśle że część nabywców kupuje po wykryciu u nich aujeszki, cześć poprostu (tak jak ja) przywraca produkcje którą mnieli od lat i do której zmniejszenia zmusił ich ostatni swiński krach.
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
baraki pisze:Arek to ze jest duże zainteresowanie loszkami o niczym jescze nie swiadczy. Poza tym nie wszędzie jest taka kolejka jak u ciebie. Myśle że część nabywców kupuje po wykryciu u nich aujeszki, cześć poprostu (tak jak ja) przywraca produkcje którą mnieli od lat i do której zmniejszenia zmusił ich ostatni swiński krach.
to jest prawda do sam to przeżyłem i też kupiłem,co miałem w planie od dawna przede wszystkim to u nas jak zawsze rolnicy sobie ubzdurali że po wykryciu choroby muszą kupować hodowlane loszki bo inne im zabiorom bez odszkodowania.
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
Jedyny sposób na utrzymanie obecnej ceny żywca to wzrost cen zboża. Przy obecnych cenach za pół roku może nastąpić krach na rynku wieprzowiny. Cena najgorszej jakości zboża nie powinna być niższa niż 600zł za tonę. Za tym przemawiają aspekty ekonomiczne uprawy zbóż.Wzrost cen nawozów,który podważa obecnie sens ich stosowania.
[quote="PO-pulista"]Jedyny sposób na utrzymanie obecnej ceny żywca to wzrost cen zboża. Przy obecnych cenach za pół roku może nastąpić krach na rynku wieprzowiny. Cena najgorszej jakości zboża nie powinna być niższa niż 600zł za tonę. Za tym przemawiają aspekty ekonomiczne uprawy zbóż.Wzrost cen nawozów,który podważa obecnie sens ich stosowania.[/quote Brawo ,co za wyrozumialosc ,użył bym jednak innego stwierdzenia,powinna byc równowaga,a o to w naszym kochanym kraju naprawde trudno bo przeważnie wystepują skrajnosci ,raz my trzodziarze jestesmy pod kreska a raz zbożowcy ,niestety każde kolejne górki są coraz trudniejsze do wytrzymania
-
- Posty: 181
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 14:34
- Lokalizacja: łodzkie