ZAPRASZAM HODOWCOW NA WYMIANE DOSWIADCZEN

SZCZYPIOREK

Post autor: SZCZYPIOREK »

ZAPRASZAM HODOWCOW TRZODY CHLEWNEJ NA WYMIANE CENNYCH DOSWIADCZEN CODZIENNIE WIECZOREM NA CZAT TOWARZYSKI NA WIRTUALNEJ POLSCE CODZIENNIE PO GODZINIE 20.<br>CHETNYCH PROSZE O POTWIERDZENIE MOJEGO ZAPROSZENIA.<br>POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!
hodowca

Post autor: hodowca »

witam mam skype zalorzylem daj kontakt<br>
Gość

Post autor: Gość »

pawelek767
Gość

Post autor: Gość »

przepraszam zle napisalem pawelek761
Gość

Post autor: Gość »

jestem zainteresowany bede na czacie o 21<br>Pozdrawiam!
Gość

Post autor: Gość »

od czasu do czsu wpadnę... gdy tylko klawiatura bedzie wolna
TEDI

Post autor: TEDI »

BARDZO CHETNIE PO 20 CZESTO JESTEM NA NECIE
Zdzich

Post autor: Zdzich »

No to moze jeszcze ja
allel

Post autor: allel »

również chcę się przyłączyć. Ale słabo u mnie z netem.Płace za każde 3 minuty. hi. hi. Ale do rzęczy. Doświadczenie narazie miedługie. O sobie : cykl zamk, stado 100 loch, stacja żywienia, tucz głęboka ściółka, dyzenteria. Mail : allel@op.pl <br><br>pozdro
Gość

Post autor: Gość »

WITAM!<br>WCHODZCIE TERAZ NA CZAT TOWARZYSKI NA WP TO POGADAMY<br>ZAPRASZAM
Gość

Post autor: Gość »

dziaiaj bede spoko dobry pomysł szczypior do usłyszenia mój nick maciek 1754<br>
Gość

Post autor: Gość »

szczypiorek napisz jak cie znalesc na tym czaci wp bo sie zarejstrowałem i nie mogfę cię znaleść pozdro<br>
SZCZYPIOREK

Post autor: SZCZYPIOREK »

moj nick to szczypiorek i teraz wchodze na czat<br>zapraszam
allel

Post autor: allel »

ja też mam problem z odnalezieniem was. Szukam wśród wszystkich gości i osób i nic.
Darek43

Post autor: Darek43 »

chcwe zacza hodowle tucznikow w cyklu zamknietym.jak je zywic?i jakie krzyzowki sa najlepsze???<br>
jurek

Post autor: jurek »

CHETNIE POROZMAWIAM NA TEN TEMAT ZAPRASZAM NA GG 4444485 <br>z powazaniem jurek
arek e

Post autor: arek e »

mam pytanie w jakich granicach jest bezpieczny procet upadkow o ile o takim mozna powiedziec
Aleksandra Nejman

Post autor: Aleksandra Nejman »

Wy produkujecie i robicie kasę, a ludzie, którzy żyją obok horują od trujących związków gnojowicy i męczą się w strasznym smrodzie i nikt o tym nie mówi, dlacego? Obłudnicy!!!!
Gość

Post autor: Gość »

Olu.Ludzie,którzy żyją obok chlewni i chorują od trujących związków gnojowicy męcząc się w strasznym smrodzie,mieszkają w Państwie prawa.Powinni złożyć donos w odpowiedniej instytucji np.ochrona środowiska.Odpowiednie kontrole wykaża ,czy produkcja jest zgodna z obowiązującymi przepisami.Jeśli nie jest ,mogą nakazać nawet zamknąć taką chlewnię.Droga Olu!Proponuję Ci byś zajęła się także ciężkim losem mieszkańców miast,które są zalewane rzeką psich sików i zasypywane tonami psich kup. Pozdrawiam Cię serdecznie.
arek e

Post autor: arek e »

zawsze mozesz zmienic miejsce zamieszkania nikt nie kaze tobie mieszkacobok chlewni proponuje zakup dzialki rekreacyjnej w centrum borow tucholskich
blazej

Post autor: blazej »

olu skoro ty mieszkasz w obok tych trojacych zwiazkow gnojowicy to jeszcze nie masz tak zle, a co ma powiedziec biedny rolnik ktory od switu do nocy charuje w tych ''trujacych zwiazkach'' zeby zrobic jak to napisalas KASE!!!!!!!!!!!!!!
Gość

Post autor: Gość »

A jak świnie mają przerąbane.<br>Mój znajomy miał taką kontrolę, bo sąsiadowi śmierdziało. Przyszła komisja i co? I nic. Bo im nie śmierdziało, tylko sąsiadowi. Pewnie go oko bolało, że obok stoi wielka chlewnia i zatruwa środowisko, a on ratuje przyrodę i zdrowie tubylców. A w chlewni było ze 300szt, taki to gigant przemysłowy hehe.
muchozolali

Post autor: muchozolali »

tam ze cos smierdzi zobornika lub chlewni to jest nic<br>jam taki asów co padline wywala na obornik lub do szmaba <br>wywalic wywalic ale zeby to jakos przykryli<br>ale tam w dupie i nic niezrobisz bo ze sasiadami niemozna wojowac<br><br>pozdrowienia
Gość

Post autor: Gość »

Padlina na obornik, a potem na pole. To jest pomysłowość.
Gość

Post autor: Gość »

witam a jak inaczej robicie z padlina kazdy wyrzuca na obornik wieksza sztuke sie zgłasza ale do mniejszych sztuk to szkoda zachodu lepiej na obornik ,,,,,,,,,,,,,,,,<br>
Gość

Post autor: Gość »

Powinno się pakować do pojemników, a potem wołać ekipę. Ale jak jest w praktyce? Nie każdy się przyzna.<br>
Gość

Post autor: Gość »

Wydaje mi się,że przygniecione prosię ,które zostanie przyorane z obornikiem mniej szkodzi Ziemi niż plastikowa butelka wyrzucona z okna mercedesa.Powinniśmy chyba jednak dać zarobić firmom utylizacyjnym, by być w zgodzie z przepisami
Gość

Post autor: Gość »

Panowie - zgodnie z przepisami my jako hoddowcy nie ponosimy kosztów utylizacji.Zwierzęta padłe mają być odebrane z naszego gospodarstwa i zutylizowane-reszta nas nie interesuje.MY OTRZYMUJEMY POTWIERDZENIE ODBIORU PADLINY A TEN DOKUMENT JEST PRZY KONTROLI.
Wera
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 07:43

Post autor: Wera »

Mam małe pytanko.Do stada 200 macior, ile potrzebujecie pracowników. :?:
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

tylko jednego
Wera
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 07:43

Post autor: Wera »

I ten jeden pracownik jest w stanie pokarmić, zrobic ruje i pokryć pomyć porodówki i odchowalnie, oporządzić mioty, przegonić maciory itp.?
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

dobry i wykwalifikowany tak bez problemu
tutaj w danii przelicza sie 1 osoba na 300 szt macior
i nie jest to duzy problem , mam duzo znajomych ktorzy pracuja w pojedynke ze stadem ok 300 szt , a ja sam mam 540 macior i pracujemy we dwoje
wystarczy dobry plan pracy , troche wyobrazni i po klopocie ( i pisze o normalnym 8 godz dniu pracy )
lantier
Posty: 167
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 21:42

Post autor: lantier »

czy to znaczy ze nie prowadzisz dozoru przy porodach ???
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

ludzie kochani 300 loch na jednego
i jeszcze 8 godzin pracy.
wyniki w ochowie prawie 30 sztuk
chyba ktos na norki a nie lochy.
150 na jednego człowieka ale na stałe
same mycie, kontrola dopilnowac, pasza itp
a w czasie porodów jeszcze czeba liczyc akuszerów.
Samemu przy takiej produkcji
bajki i jeszcze raz bajki
tylko ze bajki maja morał
i tak zaczyna sie dzien pierdoł na resorach.
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

muchozol jakbys byl kiedys na dobrej fermie to bys zobaczyl ze tam sie nie marnuje czasu na zbieranie pokrzyw.wg twojego systemu potrzebaby było do tego jakies 30 osob i pewnie jeszcze byscie tego nie ogarneli:)
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

ja jestem 8 godzin , w nocy na porodowce daje zarcie wlasciciel , jest tam pol godz. i jesli naprawde trzeba pomaga maciorkom przy porodzie
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

muchozol ty chyba sam te norki trzymasz , bo nie masz pojecia o czym piszesz
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

ludzie czy myslicie ze ja jestem pakułami karmiony i niewiem co pisze.
że niewiem jak fermy pracuja i cos sie tam robi.
Jak chcecie to poszukajcie w numerze tch z zimowych wydan.
jest tam opisana nowa postawinia chlewnnia na 580 sztuk loch
zasiedlona penarlan.
zanim postawiłe tą chlewnie ma jeszcze drugą na 200sztuk
i tam zatrudnia jednego zootechnika i pracowinika na stałe i dotego jeszcze tesc jest lekarzem wet. Tam juz była produkcjia
a dzis wszystkie prosiaki jadą zagranice bo towar jest wysokij jakosci.

Jak macie jakies watpliwosci to sie przejdzie do Tukaw i sobie pogadajcie.
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

muchozol nie wiem czym sie odzywiasz ,ale mam wątpliwosci czy wiesz o czym piszesz .a tak wogole byles kiedys w chlewni liczacej np 200 lub wiecej loch,czy tylko czytales o tym w trzodzie chlewnej???
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

dunczyk,jak postępujecie z pierwiastami,(szczepienia,ew.witaminy,hormony)jestem ciekawy jak u was to wygląda?jaką macie skutecznosc krycia pierwiastek a jaką loch?
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

i tak sie niedoczekasz
jurek pytał jakies dobry czas temu o pasze
i tak sie niedoczekał bo niema do tego dostępu
no przecież niema natłoku pracy bo pracuje tylko 8 godz.
No przeciez zawsze jest rewelacjia tyle prosiąt odasadza
zajmuje sie odchowem i warchlakami
a uzyskuja miesnosc 60% z duroca i prrs i mykoplazmy, biegunek w każdym stadium produkcji.
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

szczepienia : na kwarantannie na rozyce erysorb + porcilis ppv na parvo , 3 tyg pozniej powtorka na wejsciu do chlewnii
witaminy sporadycznie z problemami w ruji , ale bez rezultatow
hormony jestem przeciwnikiem ,wiec nie uzywam wole probowac z maka rybna , glukoza itd
skutecznosc krycia pierwiastek 94.6 % , lochy 91.7 %
wyproszenie 87.2 %
Wera
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 07:43

Post autor: Wera »

Doczytałam sie ostatnio, że czas od momentu puszczenia knura między maciory, a ich pokrycie nie powinien być większy niż 20 min.Czy dłuższe krycie pogarsza wskaźnik zaproszeń?Jeżeli tak to jak kryjecie sami 15 szt i mieścicie sie w tym czasie?
dunczyk
Posty: 89
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 20:10

Post autor: dunczyk »

dzielimy lochy na polowe
jedna polowe kryjemy , a druga ma zastawiony dostep do knura przez przenosne scianki
skonczymy jedna to czas na druga itd.
ale jest w tym temacie jeszcze pare innych mozliwosci w zaleznosci od posiadanych kojcow
corvina
Posty: 294
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 21:18

Post autor: corvina »

Posłuchaj Duńczyk. Nie neguję tego że można na super nowoczesnej fermie obsługiwać 500 -1000 loch w dwie osoby. Jest jedno małe ale, śledząc twoje posty to piszesz że tuczniki trzymacie na głębokiej ściułce. Pytam jak dwie osoby radzą sobie z myciem , wyrzucaniem obornika po skończonym tuczu, profilaktyką, leczeniem, przepędami itd..
Powiedz jescze ile odsadzacie od lochy, jeżeli 5 szt to wszystko jasne.
el gruszkoro
Posty: 1
Rejestracja: wtorek 18 lis 2008, 20:46

Post autor: el gruszkoro »

Z ta jedna osoba to przesada.Pracowalem w Dani dlugi czas.
Gosc to jest bajkopisarz.Oczywiscie na 200 macior pracuje 1 osoba.Ale do odsadzenia ktos przychodzi pomagac ,do mycia to samo.Akuszera nie ma.
A sobota ,niedziela na zmiany.Czyli jak tak policzymy godziny to sie okazuje,ze tych pracownikow jest prawie dwoch.Trzeba pamietac, ze w Danii mozna pracowac 37 h w tygodniu
bodek76
Posty: 6
Rejestracja: sobota 24 kwie 2010, 20:56

loszki hodowlane www.loszki.eu

Post autor: bodek76 »

strona: www.loszki.eu
poczta: nowak.rogowo@wp.pl

Hodowla zarodowa Trzody chlewnej
Roman Nowak
Rogowo 27a
63-840 Krobia

Oferujemy knurki i loszki PBZ i WBP
Dysponujemy własnym transportem
Tel. 605 280 901
65 5712 515
prosiaq
Posty: 267
Rejestracja: poniedziałek 30 mar 2009, 06:43

Post autor: prosiaq »

SPAMER
Zücher
Posty: 12
Rejestracja: niedziela 26 lip 2009, 20:08

uczestnictwo na forum

Post autor: Zücher »

barddzo ciekawy pomysl postaram sie uczestniczyc
pozdrawiam
Zücher
ODPOWIEDZ