FORUM
co hodować?
-
- Posty: 69
- Rejestracja: środa 06 maja 2009, 12:56
- Lokalizacja: pomorskie
co hodować?
Kieruje się do Was bo wiem że macie obszerną wiedze i doświadczenie w tej branży rocznie produkuje 90t zboża głównie owies, pszenżyto, żyto oraz starą chlewnie wymagającą remontu dezynfekcji itp. Park maszynowy też nie jest za ciekawy , proszę o rade co w tym gosp. było by lepsze ze zboża robić pasze i hodować trzodę i rozwijać się w tym kierunku czy sprzedawać to zboże?
cóż wielkiego. pociąć słomę, spryskać mocznikiem i masz obornik.
Zawsze możesz też mieć warzywa na częśći areału.
Co do twojej sytacji, u mnie jest podobnie mam te 100 t też owies żyto pszenżyto trochę jęczmienia, głównie ozimego. Maszyny też są jakie są i hoduję
- świnie (16 macior, ale wzrośnie)
- bydło (3 mięśne krowy i obecnie 9 opasów: 2ha łąki)
- kury x30
- kaczki x4
- gęsi x2
- perliczki x2
I zboże kupuję
Mercedesem nie jeżdżę (mam A4), ale głodny nie chodzę. w tym roku robie mały remoncik, wywalam wszystkie przegrody z chlewnii i kurników, jeszcze z epoki Gierka (40 lat) i postawie sobie jakie murki w drzwiach i będę trzymał w dużych stadach.
3 lata temu miałem ponad 30 macior i oszczęności, ale jak przyszło kupować zboże po 1000 a sprzedawać po 2.8 i do tego ojciec potrzebował funduszy na rozwój swego alkoholizmu, którego obecnie leczy, to nic nie zostało.
Zawsze możesz też mieć warzywa na częśći areału.
Co do twojej sytacji, u mnie jest podobnie mam te 100 t też owies żyto pszenżyto trochę jęczmienia, głównie ozimego. Maszyny też są jakie są i hoduję
- świnie (16 macior, ale wzrośnie)
- bydło (3 mięśne krowy i obecnie 9 opasów: 2ha łąki)
- kury x30
- kaczki x4
- gęsi x2
- perliczki x2
I zboże kupuję
Mercedesem nie jeżdżę (mam A4), ale głodny nie chodzę. w tym roku robie mały remoncik, wywalam wszystkie przegrody z chlewnii i kurników, jeszcze z epoki Gierka (40 lat) i postawie sobie jakie murki w drzwiach i będę trzymał w dużych stadach.
3 lata temu miałem ponad 30 macior i oszczęności, ale jak przyszło kupować zboże po 1000 a sprzedawać po 2.8 i do tego ojciec potrzebował funduszy na rozwój swego alkoholizmu, którego obecnie leczy, to nic nie zostało.
Zadaj sobie najpierw pytanie w jakim celu chcesz pracowac w rolnictwie?
Jakie masz wymagania w kwesti poziomu życia, stylu życia, jeśli jesteś ambitny i rządny pieniędzy to produkcja zboża na kilkunastu ha nie zaspokoi twoich potrzeb. Hodowla świnek? Owszem, ale jak duże stado? Moim zdaniem poniżej 100 loch w cyklu zamknietym nawet nie warto zaczynać.
Jakie masz wymagania w kwesti poziomu życia, stylu życia, jeśli jesteś ambitny i rządny pieniędzy to produkcja zboża na kilkunastu ha nie zaspokoi twoich potrzeb. Hodowla świnek? Owszem, ale jak duże stado? Moim zdaniem poniżej 100 loch w cyklu zamknietym nawet nie warto zaczynać.
Arek39 pisze:pysiek przy dobrym nawożeniu nie powiedział bym i przy dobrej kulturze rolnej
zgodze sie niemniej nawozy malo nie kosztuja....slomy tez przez iles lat nie napakujesz nie wiem ile bo nie przegnije ja gdzieniegdzie juz obserwuje u siebie takie zjawisko mimo iz pryskam ja....
kolego Młody Hodowca mozesz sobie trzymac i swinek troche jak masz gdzie i traktowac to powiedzmy jako hobby i dodatkowe zajecie....a jak sobie zabijesz uchodowana przez siebie swinke to miesko jest tez inne niz z marketu...
ja mam malo pola bo tylko 6,5ha wiec jak w sumie zbiore z tego ok 15 ton (ponad hektar mojego pola to klasa 6z


-
- Posty: 69
- Rejestracja: środa 06 maja 2009, 12:56
- Lokalizacja: pomorskie
-
- Posty: 69
- Rejestracja: środa 06 maja 2009, 12:56
- Lokalizacja: pomorskie
-
- Posty: 525
- Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Gęsi tuczone.Przy tej ilości zboża zrobisz 3000 szt. rocznie .Cenę na gęsi masz gwarantowaną ,jak dobrze odchowasz 6 tygodni (dopóki się nie opierzą) to potem już z górki .Ptaki wymagają minimalnych warunków , są odporne na warunki atmosferyczne , starsze mogą stac pod gołym niebem , drogiego sprzętu prócz nagrzewnicy na początek nie potrzebujesz .Minus jest taki że na początku trzeba je ogrzewac tak ok. 2-3 tygodnie .Plusem jest prosta robota i gwarantowana cena .Zapłacisz tylko za pisklaka ,koncentrat i opał na początek a potem owies w koryta i woda .Tucz trwa ok .16-20 tyg.Ewentualnie gęsi na nioski , też podobno nie najgorsze pieniądze .Acha ,z gęsi tuczonej powinno zostac ok.10 zł/szt. jeżeli wszystko kupisz .Jak masz swoje zboże to oczywiście odpowiednio więcej .Jedna gęś zjada ok.30 kg zboża przez okres tuczu .
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 maja 2010, 14:14
- Lokalizacja: Wielkopolska
to jest prawda ja mam 120 i narzekam na cenębaraki pisze:Zadaj sobie najpierw pytanie w jakim celu chcesz pracowac w rolnictwie?
Jakie masz wymagania w kwesti poziomu życia, stylu życia, jeśli jesteś ambitny i rządny pieniędzy to produkcja zboża na kilkunastu ha nie zaspokoi twoich potrzeb. Hodowla świnek? Owszem, ale jak duże stado? Moim zdaniem poniżej 100 loch w cyklu zamknietym nawet nie warto zaczynać.
-
- Posty: 525
- Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
- Lokalizacja: Biała Podlaska
a może zmiana produkcji na coś innego http://www.rp.pl/artykul/9137,599306-Ko ... ronki.html
-
- Posty: 525
- Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Kupiłem na wiosnę 10 letniej córce kota perskiego 6 tygodniowego .Córka kocha koty i zapewnia że w przyszłości zostanie weterynarzem od psów i kotów a dodatkowo założy hodowlę kotów .No i tak myślę :za kota zapłaciłem 150 złotych a prosiak na rynku kosztuje u nas w tej chwili 35 złotych .Ładnym kotem ludzie się zachwycają i hodowca zawsze go sprzeda a na prosiaki w tej chwili nikt nie chce patrzeć i za bezcen nie ma komu zabrać .Kot zjada karmy jak to u nas mówią "tyle co kot napłakał " czyli bardzo mało a mały prosiak zjada pewnie tyle co sam waży .Chlewnia na prosiaki kosztuje setki tysięcy a hodowlę kotków można prowadzić w letniaku lub garażu .No i tak myślę gdzie tu sprawiedliwość ?
arek pisze:ja za owczarka niemieckiego 14 tygodniowego zapłaciłem 900 zeta może tu jest sposób na sukces dodam jeszcze ze gościu miał 4 psiaki i wszystkie zamówione
Ja swoje "owczarki" kupiłem za 5zł dwupak

Ostatnio zmieniony środa 26 sty 2011, 22:11 przez robak, łącznie zmieniany 2 razy.
Tradycyjnie. Czyli zarobili ci, którzy sprzedawali pisklaki za ciężkie pieniądze tym co dali się omamić perspektywą strusiego mięcha po 50 zeta za kg, zostawiając ich potem z problemem.arek pisze:panowie a jak wygląda sprawa hodowli strusi bo kiedyś jak jechałem to częściej widziałem te ptaki wymarły czy tez podzieliły los prosiaka
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie