FORUM
CENY TRZODY
To daj mi namiary na te półtusze po 5,6, kupie każdą ilość! W tym tygodniu trudno było kupic półtusze poniżej 5,9 za klase E a na przyszły tydzien juz dzis wiadomo że ceny będa wyższe. Cena która zaproponowałem jest nieco na wyrost ale jednoczesnie adekwatna do tendencji na rynku, wkońcu chyba nie chodzi nam o to zeby kopiowac cenniki zakładów mięsnych!!! To ma byc cena na podstawie naszej oceny rynku, ma wyprzedzac cenniki zakładów a nie dostosowywac sie do nich na bieżaco.wojce pisze:Gotowe półtusze na giełdzie 5,6 za e klase ,a propozycja na forum dla hodowców 5,65 już to widze jak zm kupują od poniedziałku do wtorku i dokładaja do interesu ,w środe tak wszyscy będą sprzedawać po ile zakład zaśpiewa lub poszukają sobie coś tańszego za granicą takie są realia rynku niestety,póki mięso nie pójdzie w góre na giełdach to sobie można pomarzyć 4,3 za żywą w całym kraju ,cena jest realna ,ale nie w przyszłym tygodniu
Witam!
Zgadzam się z baraki. W całej Europie ceny skupu tuczników i ceny półtusz E idą gwałtownie w górę. Po prostu brakuje tuczników do uboju, a ZM potrzebują świeżego mięsa dobrej jakości...
I tak może być przez cały luty.
A w marcu zobaczymy, co będzie. Rolnicy z FORUM TCh będą mieli więcej doświadczenia...
Dziękuję za niezwykle rzeczową dyskusję, za bardzo wiele trafnych i rozważnych uwag.
Aby to wszystko sprawnie i dobrze funkcjonowało, musimy ze sobą rozmawiać i wymieniać poglądy.
I nie dajcie się skłócić prowokatorom!!
Zgadzam się z baraki. W całej Europie ceny skupu tuczników i ceny półtusz E idą gwałtownie w górę. Po prostu brakuje tuczników do uboju, a ZM potrzebują świeżego mięsa dobrej jakości...
I tak może być przez cały luty.
A w marcu zobaczymy, co będzie. Rolnicy z FORUM TCh będą mieli więcej doświadczenia...
Dziękuję za niezwykle rzeczową dyskusję, za bardzo wiele trafnych i rozważnych uwag.
Aby to wszystko sprawnie i dobrze funkcjonowało, musimy ze sobą rozmawiać i wymieniać poglądy.
I nie dajcie się skłócić prowokatorom!!
Pisałem wcześniej , to mnie wyśmialiście . Afera dioksynowa wymiotła dużą część stad na skupy i co za tym idzie do chłodni . Nikomu nie będzie się opłaciło ruszać tego mięsa . Zrobiły się ogromne braki w pozyskaniu tuczników w całej Europie .
To jest właśnie odpowiednia chwila ,aby wreszcie przestać jeżdzić razem ze świnimi na żeż
To jest właśnie odpowiednia chwila ,aby wreszcie przestać jeżdzić razem ze świnimi na żeż
Rozwiazanie dla miejszych dostawców:
Trzeba się zorganizować i nie wozić na skup albo wzywać pośrednika do 15 sztuk.
Najpiewr niech wszyscy majacy świnki do sprzedaży raz na tydzień o określonej godzinie udadza się np do wiejskiej świetlicy, niechaj najbardziej biegła w piśmie osoba (najlepiej posiadająca przy sobie laptopa z bezprzewodowym dostepem do internetu) spisze ile kto ma tuczników w chlewie, następnie niech weźmie do reki kalkulator i zsumuje sztuki które uprzednio spisał.
Teraz niech osoba z laptopem sprawdzi w internecie na naszym forum ile aktualnie sugierujemy żadac za 100 sztuk, patrzy w kajet i widzi że w sumie to naliczył 200szt tucznika, dodaje więc z 10gr do ceny proponowanej na forum za 100sztuk (nobo wkoncu za większa partie to i cena lepsza nie?)
Następnie osoba która jest najbardziej biegła w mowie, kontaktowa i asertywana wyjmuje komórkę i dzwoni do wybranych zm. np pini
-Halo, dział skupu? Mam do sprzedania 200 tuczników, proponuje 4,4 za E netto bez potrąceń.
Dalej chyba nie musze tłumaczyć, najlepiej znaleźć w okolicy jakis budynek w którym mozna zgromadzic uprzednio zważone świnki, potem sprawnie wgonic na samochód (chyba chętnych do tej roboty nioe powinno zabraknąć).
Ja tak to widze, trzeba myślec nad tym jak sprzedac po wyższej cenie a nie zastanawiac sie nad tym o ile taniej wziąć!!!
Trzeba się zorganizować i nie wozić na skup albo wzywać pośrednika do 15 sztuk.
Najpiewr niech wszyscy majacy świnki do sprzedaży raz na tydzień o określonej godzinie udadza się np do wiejskiej świetlicy, niechaj najbardziej biegła w piśmie osoba (najlepiej posiadająca przy sobie laptopa z bezprzewodowym dostepem do internetu) spisze ile kto ma tuczników w chlewie, następnie niech weźmie do reki kalkulator i zsumuje sztuki które uprzednio spisał.
Teraz niech osoba z laptopem sprawdzi w internecie na naszym forum ile aktualnie sugierujemy żadac za 100 sztuk, patrzy w kajet i widzi że w sumie to naliczył 200szt tucznika, dodaje więc z 10gr do ceny proponowanej na forum za 100sztuk (nobo wkoncu za większa partie to i cena lepsza nie?)
Następnie osoba która jest najbardziej biegła w mowie, kontaktowa i asertywana wyjmuje komórkę i dzwoni do wybranych zm. np pini
-Halo, dział skupu? Mam do sprzedania 200 tuczników, proponuje 4,4 za E netto bez potrąceń.
Dalej chyba nie musze tłumaczyć, najlepiej znaleźć w okolicy jakis budynek w którym mozna zgromadzic uprzednio zważone świnki, potem sprawnie wgonic na samochód (chyba chętnych do tej roboty nioe powinno zabraknąć).
Ja tak to widze, trzeba myślec nad tym jak sprzedac po wyższej cenie a nie zastanawiac sie nad tym o ile taniej wziąć!!!
-
czacha17
A ja to myślę tak -kto ma sprzedać w poniedziałek i tak sprzeda ,jak ktoś potrzebuje kasy na zboże albo koncentrat to nie będzie czekał i negocjował do upadłego , nie wiem jak jest w innych rejonach Polski ale w mojej okolicy to ten plan by raczej nie wypalił ,u nas to każdy myśli o sobie i wątpię że jak bym poszedł na skup w poniedziałek i powiedziałbym że za 3zł.nie sprzedajcie tylko negocjujmy lepszą cenę ,to ktoś by mnie posłuchał .Raczej większość świniarzy powiedziałaby że ;"ja pie.... negocjować ,sprzedaję po jakiej jest i cześć ".
Pomysł ogólnie podoba mi się ,ale czy w Polsce można się zorganizować i coś wspólnie zrobić ?,jak tu jest tak że gdzie rozmawia dwóch rolników to są trzy zdania .
Pomysł ogólnie podoba mi się ,ale czy w Polsce można się zorganizować i coś wspólnie zrobić ?,jak tu jest tak że gdzie rozmawia dwóch rolników to są trzy zdania .
-
czacha17
Zgadzam się z tobą Peron ale taka jest ludzka mentalność że jak mu dobrze radzisz to myśli od razu co "ty" z tego będziesz miał .Ja hoduję świnie i potrafił bym tak ustawić sprzedasz że mogę i dwa tygodnie odwlec sprzedaż ,kiedyś na tym forum ktoś przedstawił pomysł który bardzo mi się podoba ,że takiego cwaniaczka co w danej okolicy zaniża ceny to wziąć na "cel "przez jakiś czas nie sprzedać mu świnek i trafiony zatopiony .Niech nie robią głupich z rolników że nie mogą więcej płacić ,bo mają dobrą przebitkę i w sklepie nie słychać o obniżkach .Wiecie dobrze że jest takie coś jak popyt i podaż ,kiedyś może i będą znowu ceny ok.5 zł na żywą ,tylko czy wszyscy hodowcy doczekają tego dnia ?
-
prosiaczek
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 17:06
Popieram rozumowanie "Baraki", ale mam uwagi:
1. Świnek raczej nie można zgonić do pierwszego lepszego miejsca, musi to być punkt zarejestrowany pod nadzorem weterynaryjnym.
2. Jeżeli punkt1 to to nie jest za darmo, ktoś to musi prowadzić, utrzymywać, przestrzegać pewnych procedur i odpowiadać.
3. I tu w przypadku mniejszych producentów, którzy w pojedynkę nie są w stanie odnieść przewagi konkurencyjnej dla Odbiorcy (np. wg kryterium ilościowego) - kłania się organizowanie w GRUPY.
4. Myślę, że w przypadku większych producentów w grupie nie byłoby problemów ze strony Odbiorcy aby dokonywać załadunków bezpośrednio w gospodarstwie (2 - 3 na samochód), tym bardziej, że przepisy tego nie zabraniają i w tym przypadku nie ma potrzeby świadectwa zdrowia.
5. Im więcej GRUP tym lepiej organizować się na rynku PRODUCENTA - DOSTAWCY ŻYWCA (informacjami wymienią się tylko liderzy.
6. Jeżeli nie ma GRUP działajmy tak jak mówi "BARAKI" - wykorzystujmy świetlice i nie bójmy się włączać do działania przynajmniej sołtysów.
7. Jeżeli mamy GRUPĘ działajmy na konto zwiększenia efektywności produkcji:
- np. wprowadzenie specjalizacji (produkcja prosiąt, produkcja tucznika - mamy pewność o parametrach produktu, który chcemy zaoferować,
- przy specjalizacji łatwiej można zapanować nad kosztami oraz wynikami produkcyjnymi i mieć z tego tytułu dodatkowe korzyści,
- środki, które może pozyskać GRUPA powinny służyć nie tylko na utrzymanie biur, punktów gromadzenia, ale i na rozwój (sugeruję zacząć od produkcji prosiąt) - czy musimy importować miliony warchlaków z Danii, Holandii czy Niemiec i utrzymywać zachdnich farmerów?
8. Zacznijmy wymagać od Agend rządowych działających na naszą rzecz (POLSUS, RIR czy nasza partia chłopska). Zapytajmy się jaka jest struktura wydanych pieniędzy pochodzących z Funduszu Promocji Mięsa. Odnoszę wrażenie, że to kolejna agenda do obsadzania kolegów partyjnych.
9. Jak słyszę wypowiedzi ekspertów ( i tych z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Agrobiznesu) to odnosze wrażenie, że nie mają zielonego pojęcia o rolnictwie a trzymają stronę rządową i przetwórców. Czy za wiarygodną można uznać wypowiedź, że w I kwartale wzrost produkcji trzody będzie miał presję na obniżki cen surowca? To celowe mieszanie nam w głowach. Wzrost i stabilizacja produkcji to może będzie, w perspektywie - jak weźmiemy sprawy w swoje ręce.
CAŁKOWICIE POPIERAM PODJĘTE NA TYM FORUM DZIAŁANIA MAJĄCE NA CELU OCHRONĘ NASZYCH INTERESÓW. TRZEBA TYLKO NADAĆ TEMU ODPOWIEDNIĄ FORMĘ ORGANIZACYJNĄ - być może stworzyć organizację rynku producentów wieprzowiny.
1. Świnek raczej nie można zgonić do pierwszego lepszego miejsca, musi to być punkt zarejestrowany pod nadzorem weterynaryjnym.
2. Jeżeli punkt1 to to nie jest za darmo, ktoś to musi prowadzić, utrzymywać, przestrzegać pewnych procedur i odpowiadać.
3. I tu w przypadku mniejszych producentów, którzy w pojedynkę nie są w stanie odnieść przewagi konkurencyjnej dla Odbiorcy (np. wg kryterium ilościowego) - kłania się organizowanie w GRUPY.
4. Myślę, że w przypadku większych producentów w grupie nie byłoby problemów ze strony Odbiorcy aby dokonywać załadunków bezpośrednio w gospodarstwie (2 - 3 na samochód), tym bardziej, że przepisy tego nie zabraniają i w tym przypadku nie ma potrzeby świadectwa zdrowia.
5. Im więcej GRUP tym lepiej organizować się na rynku PRODUCENTA - DOSTAWCY ŻYWCA (informacjami wymienią się tylko liderzy.
6. Jeżeli nie ma GRUP działajmy tak jak mówi "BARAKI" - wykorzystujmy świetlice i nie bójmy się włączać do działania przynajmniej sołtysów.
7. Jeżeli mamy GRUPĘ działajmy na konto zwiększenia efektywności produkcji:
- np. wprowadzenie specjalizacji (produkcja prosiąt, produkcja tucznika - mamy pewność o parametrach produktu, który chcemy zaoferować,
- przy specjalizacji łatwiej można zapanować nad kosztami oraz wynikami produkcyjnymi i mieć z tego tytułu dodatkowe korzyści,
- środki, które może pozyskać GRUPA powinny służyć nie tylko na utrzymanie biur, punktów gromadzenia, ale i na rozwój (sugeruję zacząć od produkcji prosiąt) - czy musimy importować miliony warchlaków z Danii, Holandii czy Niemiec i utrzymywać zachdnich farmerów?
8. Zacznijmy wymagać od Agend rządowych działających na naszą rzecz (POLSUS, RIR czy nasza partia chłopska). Zapytajmy się jaka jest struktura wydanych pieniędzy pochodzących z Funduszu Promocji Mięsa. Odnoszę wrażenie, że to kolejna agenda do obsadzania kolegów partyjnych.
9. Jak słyszę wypowiedzi ekspertów ( i tych z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Agrobiznesu) to odnosze wrażenie, że nie mają zielonego pojęcia o rolnictwie a trzymają stronę rządową i przetwórców. Czy za wiarygodną można uznać wypowiedź, że w I kwartale wzrost produkcji trzody będzie miał presję na obniżki cen surowca? To celowe mieszanie nam w głowach. Wzrost i stabilizacja produkcji to może będzie, w perspektywie - jak weźmiemy sprawy w swoje ręce.
CAŁKOWICIE POPIERAM PODJĘTE NA TYM FORUM DZIAŁANIA MAJĄCE NA CELU OCHRONĘ NASZYCH INTERESÓW. TRZEBA TYLKO NADAĆ TEMU ODPOWIEDNIĄ FORMĘ ORGANIZACYJNĄ - być może stworzyć organizację rynku producentów wieprzowiny.
-
mateuszkonrad
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 00:49
- Kontakt:
Oczywiście masz racje prosiaczek ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby taki punkt zarejestrować! Z tego co słysze stawki na skupach sa często złotówke niżej od fermówki, zakładajac że taka grupa sprzedawała by 100 szt/ tydzień to co tydzien zostaje do dyspozycji 10000zł a ile będzie kosztowac utrzymanie takiego punktu? Na poczatek można to w prosty sposób obejść, chyba nikt nie zabroni zwykłemu rolnikowi kupić "warchlaki" w wadze 110kg celem dalszego chowu a to że się rozmyślił i sprzedał tego samego dnia to tez ma prawo! Np okazało sie że ryje miały krzywe i musiał dac do uboju z powodu podejrzenia nosoryjówki i możliwych w związku z tym strat w dalszym tuczu, za tydzien może inny rolnik zrobic taki handel, oczywiście z czasem można to uleprzyć, zarejestrowac grupę itd. można zaczac od rejestracji grupy, to juz kto woli.prosiaczek pisze:Popieram rozumowanie "Baraki", ale mam uwagi:
1. Świnek raczej nie można zgonić do pierwszego lepszego miejsca, musi to być punkt zarejestrowany pod nadzorem weterynaryjnym.
2. Jeżeli punkt1 to to nie jest za darmo, ktoś to musi prowadzić, utrzymywać, przestrzegać pewnych procedur i odpowiadać.
Co do jakości to Arek masz racje ale to juz kazdy powinien o to zadbać, można ustalic i ujednolicic genetyke w całej grupie, można ujednolicic pasze i jakośc będzie ok. a jeśli ktos nie dba o jakośc i jeszcze ma mało to juz mu nikt nic nie poradzi, niech dostaje i 2,8 bo na tyle zasłużył.
[/quote]
baraki pisze:To daj mi namiary na te półtusze po 5,6, kupie każdą ilość! W tym tygodniu trudno było kupic półtusze poniżej 5,9 za klase E a na przyszły tydzien juz dzis wiadomo że ceny będa wyższe. Cena która zaproponowałem jest nieco na wyrost ale jednoczesnie adekwatna do tendencji na rynku, wkońcu chyba nie chodzi nam o to zeby kopiowac cenniki zakładów mięsnych!!! To ma byc cena na podstawie naszej oceny rynku, ma wyprzedzac cenniki zakładów a nie dostosowywac sie do nich na bieżaco.wojce pisze:Gotowe półtusze na giełdzie 5,6 za e klase ,a propozycja na forum dla hodowców 5,65 już to widze jak zm kupują od poniedziałku do wtorku i dokładaja do interesu ,w środe tak wszyscy będą sprzedawać po ile zakład zaśpiewa lub poszukają sobie coś tańszego za granicą takie są realia rynku niestety,póki mięso nie pójdzie w góre na giełdach to sobie można pomarzyć 4,3 za żywą w całym kraju ,cena jest realna ,ale nie w przyszłym tygodniu
nie wiesz kto kontroluje giełdę rolpetrol - pan w okularkach tak samo jak na stronie internetowej ma cene za E 4,50 a płaci diametralnie inne pieniądze za zywiec
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
panowie niema co sie oszukiwać cena o 1 zł taniej nie jest bez powodu w wiekszości z tych świń cieżko doszukać sie miesa zasada jest prosta u nas aby sprzedac na WBC musi byc 12 szt to chyba nie zawrotna ilosć aby sprawdzic czy mam dobry towar czy nie poniekąd jeśli chodzi o ilość co za problem 3 lochy pokryć w ciagu tygodnia aby potem miec wiekszą ilosć do sprzedania tak sprawdza sie mądre i nie mądre powiedzenie biedny bo głupiś ,głupi bo biedny .
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
-
prosiaczek
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 17:06
My Polacy skłonności do kombinowania i omijania przepisów mamy chyba we krwi. Nie chodziło mi o normalny punkt skupu tylko "miejsce gromadzenia zwierząt" i to kontrolowane przez rolników.
Do Arek - nie widzę nawet przeszkód aby do sprzedaży partiować tuczniki wg parametrów jakościowych. Nie wierzę, że na jednym samochodzie nie dałoby się wyodrębnić 2 - 3 partii a ZM aby nie mógł oddzielnie tego rozliczyć (partiowanie to dla nich chyba bułka z masłem - przecież operują tym na etykietach).
Wrócę jeszcze do kwestii umów. W takim wydaniu jakim one dzisiaj funkcjonują nie są do przyjęcia, bo po pierwsze zabezpieczają interes tylko jednej strony - ZM-ów, po drugie dostarczamy ZM-om informacji ile mają pewnych świnek a oni na tej podstawie ustalają sobie ceny.
Była już akcja ceny minimalnej ale jak to u nas bywa - spaliła na panewce.
A może na wzór "CEN" zrobić ogólnopolską akcję wypowiadania umów i uzależnienia ich dalszego funkcjonowania od możliwości zamieszczenia w nich CENY MINIMALNEJ - ustalanej np. przez Krajową Izbę Rolniczą (przecież Wielkopolska Izba Rolnicza takie kalkulatory robi, to czemu tego nie wykorzystać). Prawo raczej zabrania sprzedawać po cenach dampingowych.
Do Arek - nie widzę nawet przeszkód aby do sprzedaży partiować tuczniki wg parametrów jakościowych. Nie wierzę, że na jednym samochodzie nie dałoby się wyodrębnić 2 - 3 partii a ZM aby nie mógł oddzielnie tego rozliczyć (partiowanie to dla nich chyba bułka z masłem - przecież operują tym na etykietach).
Wrócę jeszcze do kwestii umów. W takim wydaniu jakim one dzisiaj funkcjonują nie są do przyjęcia, bo po pierwsze zabezpieczają interes tylko jednej strony - ZM-ów, po drugie dostarczamy ZM-om informacji ile mają pewnych świnek a oni na tej podstawie ustalają sobie ceny.
Była już akcja ceny minimalnej ale jak to u nas bywa - spaliła na panewce.
A może na wzór "CEN" zrobić ogólnopolską akcję wypowiadania umów i uzależnienia ich dalszego funkcjonowania od możliwości zamieszczenia w nich CENY MINIMALNEJ - ustalanej np. przez Krajową Izbę Rolniczą (przecież Wielkopolska Izba Rolnicza takie kalkulatory robi, to czemu tego nie wykorzystać). Prawo raczej zabrania sprzedawać po cenach dampingowych.
marcin79 pisze:MAT Czerniewice - wczoraj dzwonili- 4.8 hak, 5.2 E, maciora 3.2 WBC. W poniedziałek będe wiedzał ile pini daje najlepszym pośrednikom
nie wiem jaką dysponujesz ilością ale oni chyba wiesz jak z płatnościami u nich dla vatowców, oni są pierwsi do obnizania ceny jak coś się dzieje
4,8zł * 79,5% =3,81 za zywa jak czekac za kasą to lepiej do pini zaladować za 4,30 a oni niech kupią od tych co ich wykonczyli płacąc im 2,80
Zgadza się. Ostatnio czekałem miesiąc za kasą i to na RR. Wcześniej płacili w terminie. Pini ryczałtowcom w 14 dni ponoć płaci, tak słyszałem, oby. Na razie mam ok 50 sztjelonek pisze:marcin79 pisze:MAT Czerniewice - wczoraj dzwonili- 4.8 hak, 5.2 E, maciora 3.2 WBC. W poniedziałek będe wiedzał ile pini daje najlepszym pośrednikom
nie wiem jaką dysponujesz ilością ale oni chyba wiesz jak z płatnościami u nich dla vatowców, oni są pierwsi do obnizania ceny jak coś się dzieje
4,8zł * 79,5% =3,81 za zywa jak czekac za kasą to lepiej do pini zaladować za 4,30 a oni niech kupią od tych co ich wykonczyli płacąc im 2,80
- wet-zootechnik
- Posty: 250
- Rejestracja: niedziela 10 paź 2010, 14:16
- Lokalizacja: cała Polska
- wet-zootechnik
- Posty: 250
- Rejestracja: niedziela 10 paź 2010, 14:16
- Lokalizacja: cała Polska
-
Michał100ha
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
Witam
Panowie co do zrzeszania się małych producentów to np w mojej okolicy byłby problem znaleźć chociaż 5 kompetentnych ludzi, z którymi można się dogadać. Ja nie mam na obecną chwile możliwości logistycznych wyprodukować więcej niż 60-70szt rocznie choć nie przeszkadza mi to w osiąganiu przyzwoitych wyników.
Koszty redekuję jak mogę np teraz jestem w trakcie samodzielnego budowania mieszalnika pasz!
Panowie co do zrzeszania się małych producentów to np w mojej okolicy byłby problem znaleźć chociaż 5 kompetentnych ludzi, z którymi można się dogadać. Ja nie mam na obecną chwile możliwości logistycznych wyprodukować więcej niż 60-70szt rocznie choć nie przeszkadza mi to w osiąganiu przyzwoitych wyników.
Koszty redekuję jak mogę np teraz jestem w trakcie samodzielnego budowania mieszalnika pasz!
-
Michał100ha
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
-
Michał100ha
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
-
Michał100ha
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom










