FORUM
CENY TRZODY
O kurcze teraz to juz tylko czekac az kabanki bedziemy sprzedawac po 8 zl hahaha(zeby nie bylo jakies 45 dni temu nie jeden pisal o takiej cenie wiec nie jest to moj wymysl)
A w miedzyczasie proponuje swietowac minimum tydzien z okazji obwieszczenia nam tej radosnej nowiny
Przepraszam koledzy ale nie moglem sie powstrzymac darujcie mi
A w miedzyczasie proponuje swietowac minimum tydzien z okazji obwieszczenia nam tej radosnej nowiny
Przepraszam koledzy ale nie moglem sie powstrzymac darujcie mi
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
Zastanawiam się nad sensem ustalania propozycji cenowych na forum tch ponieważ ceny proponowane na ten tydzień nie bronią naszych interesów.
Aktualnie propozycja ta wynosi klasa E 6,15 zł żywa waga 4.90 zł a wcześniej cena ta wynosiła odpowiednio E 6.35 zł żywa 5.10 zł.
Koszty produkcji nie zmniejszyły się a nawet wzrosły dla tuczników sprzedawanych na dzień dzisiejszy. Zatem cena sugerowana na forum nie powinna ulegać obniżce. I to powinno być z naszej strony manifestem pomimo obniżek w ZM ze koszty są takie a nie inne i nie zgadzamy się na obniżki a życie i tak samo skoryguje te ceny. Liczmy koszty i z tego ustalajmy ceny. Takie powinno być przesłanie cen sugerowanych na tch.
Chętnie poczytam opinie innych forowiczów na ten temat.
Aktualnie propozycja ta wynosi klasa E 6,15 zł żywa waga 4.90 zł a wcześniej cena ta wynosiła odpowiednio E 6.35 zł żywa 5.10 zł.
Koszty produkcji nie zmniejszyły się a nawet wzrosły dla tuczników sprzedawanych na dzień dzisiejszy. Zatem cena sugerowana na forum nie powinna ulegać obniżce. I to powinno być z naszej strony manifestem pomimo obniżek w ZM ze koszty są takie a nie inne i nie zgadzamy się na obniżki a życie i tak samo skoryguje te ceny. Liczmy koszty i z tego ustalajmy ceny. Takie powinno być przesłanie cen sugerowanych na tch.
Chętnie poczytam opinie innych forowiczów na ten temat.
rafalwielkopolska pisze:Zastanawiam się nad sensem ustalania propozycji cenowych na forum tch ponieważ ceny proponowane na ten tydzień nie bronią naszych interesów.
Aktualnie propozycja ta wynosi klasa E 6,15 zł żywa waga 4.90 zł a wcześniej cena ta wynosiła odpowiednio E 6.35 zł żywa 5.10 zł.
Koszty produkcji nie zmniejszyły się a nawet wzrosły dla tuczników sprzedawanych na dzień dzisiejszy. Zatem cena sugerowana na forum nie powinna ulegać obniżce. I to powinno być z naszej strony manifestem pomimo obniżek w ZM ze koszty są takie a nie inne i nie zgadzamy się na obniżki a życie i tak samo skoryguje te ceny. Liczmy koszty i z tego ustalajmy ceny. Takie powinno być przesłanie cen sugerowanych na tch.
Chętnie poczytam opinie innych forowiczów na ten temat.
co do ceny sugerowanej to nie podoba mi się, dzisiejsza druga obniżka rano było 5zł i 6,25 , a teraz10 gr mniej , ja się pytam kto o'tym decyduje? ZM ? bo nic nie wyczytałem ze hodowcy wyrazili taką wolę
Szkoda że nie pisaliście zanim podałem cenę a krytykujecie po fakcie ale lepiej późno niż wcalebaraki pisze:Jaką cenę proponujecie na przyszły tydzień?
Po konsultacji z niektórymi forumowiczami zdecydowałem obniżyć cenę do poziomu według mojej wiedzy realnego i możliwego do uzyskania. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy cena którą proponujemy ma byc jedynie manifestem naszych oczekiwań (czasem nierealnych) czy też być odniesieniem do aktualnej sytuacji na rynku i bazą do negocjacji z odbiorcami.
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
???
To my się musimy dopasowywać, jeżeli ceny będą nierealne to nikt nie będzie zaglądał na to forum bo i tak tej ceny nigdy nie wynegocjuje.
Musimy się dopasowywać do rynku niemieckiego (wiadomo import).
Ale od przyszłego tygodnia w niektórych ZM +10gr pójdzie wytargować także mam nadzieję, że tendencja się odwraca
To my się musimy dopasowywać, jeżeli ceny będą nierealne to nikt nie będzie zaglądał na to forum bo i tak tej ceny nigdy nie wynegocjuje.
Musimy się dopasowywać do rynku niemieckiego (wiadomo import).
Ale od przyszłego tygodnia w niektórych ZM +10gr pójdzie wytargować także mam nadzieję, że tendencja się odwraca
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
lukas1982
Masz błędny tok myślenia.
Ludzie tym bardziej będą zaglądać na to forum żeby poczytać co, gdzie w jakim regionie kraju udało się wynegocjować.
Jeżeli twierdzisz że forum ma się dopasowywać do rynku to powinieneś zejść na ziemie i cennik proponowany powinien być już dawno obniżony ponieważ osiągalne ceny tydzień ,dwa temu wynosiły 5.8 -5.85 zł za E.
Masz błędny tok myślenia.
Ludzie tym bardziej będą zaglądać na to forum żeby poczytać co, gdzie w jakim regionie kraju udało się wynegocjować.
Jeżeli twierdzisz że forum ma się dopasowywać do rynku to powinieneś zejść na ziemie i cennik proponowany powinien być już dawno obniżony ponieważ osiągalne ceny tydzień ,dwa temu wynosiły 5.8 -5.85 zł za E.
może ktoś poinformuje Polsus o zmianach cen?
http://www.polsus.pl/aktualnosci.php?id=1503
http://www.polsus.pl/aktualnosci.php?id=1503
wczoraj rano było tak jak podaje polsusBugsik pisze:może ktoś poinformuje Polsus o zmianach cen?
http://www.polsus.pl/aktualnosci.php?id=1503
Hmmmmmm cos mi sie wydaje ze praktycznie nigdy cena podawana na tym forum nie byla podstawa do negocjacji z odbiorcami bo niby jakim prawem tak mialoby sie stac ??????? To forum nie jest jakims medium wykraczajacym ponad niewielka rzesze osob tu piszacych i nie wiele wieksza grupke czytajacych to forum i tyle.robak pisze:I stało sie to czego sie obawiałem. Cena sugerowana na forum stała sie jedynie pobożnym życzeniem a nie podstawa do negocjacji.
Wiec nie jest jakas sila polityczna a tym bardziej gospodarcza lub ekonomiczna ktora dzieki swej pozycji moglaby wywierac nacisk na odbiorcow tego naszego surowca.
Konkluzja jest nastepujaca rynek kieruje sie swoimi prawami a te "propozycje" cenowe moga byc co najwyzej pewnego rodzaju drogowskazem dla producentow, a co wieksi i tak negocjuja samodzielnie i najczesciej uzyskuja odpowiednie ceny najwiekszy problem z uzyskaniem wmiare satysfakcjonujacych cen maja mali hodowcy i tu ceny z tego forum na nic im sie nie zdadza
Ceny wieprzowiny w UE są kształtowane przez nadwyżkę podaży nad wewnętrzną konsumpcją. Nie jest ona zbyt wysoka (2-6%), ale brak dla niej ujścia. Azja preferuje tusze o większej wadze, a mięsność nie jest decydującym kryterium. Tutaj przewagę mają producenci amerykańscy, dodatkowo nie obciążeni koniecznością przestrzegania europejskich norm ochrony środowiska i dobrostanu. Rosja i Ukraina to rynki niestabilne i nie da się przewidzieć jak się zachowają w perspektywie kilku miesięcy. Europa nie ma wyboru i musi ograniczyć produkcję. Redukcja, szczególnie w dużych stadach, jest powolna i rynek nie osiągnie stanu równowagi wcześniej niż za 2-5 lat.
Na tym tle Polska nie wypada dobrze. Jesteśmy rynkiem zbytu dla nadwyżek i tanich elementów, na które nie ma popytu na starej UE i pozostaniemy nim przez najbliższe lata.
Podstawowym czynnikiem wpływającym na koszty są ceny zbóż. W perspektywie najbliższych lat jest mało prawdopodobny ich trwały spadek. Przy poziomie 120-150 euro na rynek wejdą spekulanci. Budowa nowych chlewni będzie wymagała spełnienia norm dotyczących energochłonności i wzrostu wykorzystania „zielonej energii” (np.: produkcja biogazu-Duńczycy protestowali,bez echa), nie mówiąc o CC. Popyt nie będzie miał tendencji wzrostowej-niewielki wzrost gosp. , malejąca populacja, większy udział ludności muzułmańskiej.
Pogłowie w Polsce już się załamało. Szansa na jego odbudowę jest niewielka. Przetwórcy będą korzystali z importu jako podstawowego źródła, traktując rodzimą produkcję jako jej tańsze uzupełnienia, a cena ukształtuje się nieco poniżej cen na zachodzie.
Rozbudowa w oparciu o wielkie obiekty(1000 loch+tucz) jest kosztowna i wymagałaby wydania ok. 20 mld zł, przy wartości rynku pon. 8 mld zł i znalezienia kilku tys. lokalizacji. To dlatego takie fermy nie powstają, poza tym obciążenie tucznika kosztami amortyzacji i pracy to ok. 100 zł a tucz kontraktowy tylko 30 zł.
Duże i średnie hodowle zazwyczaj dysponują areałem pow. 20 ha i dlań bardziej atrakcyjna jest produkcja zbóż, pozwalając zachować niewiele mniejszy zysk, przy znacznie mniejszych kosztach(efektywność).
Dla małych gospodarstw chów trzody też nie musi być koniecznością. Wyprodukowane zboża mogą sprzedać, bądź spalić-1to ekwiwalent węgla za ok 500 zł. Rynek węgla dla odbiorców indywidualnych to 11 mln t, można więc przeznaczyć na opał nawet 15 mln t zbóż.
Moim zdaniem przy obecnych kosztach cena nie powinna być mniejsza niż 6,40 zł za żywiec. Z rynkowego punktu widzenia towar nie uzyskujący ceny pokrywającej koszty jest niepotrzebny, bez względu na to co mówią jego uczestnicy.
To jest odpowiedź na post Aconara, acz niepełna. Jeśli kogoś zainteresuje to uzupełnię o pozostałe kwestie
Na tym tle Polska nie wypada dobrze. Jesteśmy rynkiem zbytu dla nadwyżek i tanich elementów, na które nie ma popytu na starej UE i pozostaniemy nim przez najbliższe lata.
Podstawowym czynnikiem wpływającym na koszty są ceny zbóż. W perspektywie najbliższych lat jest mało prawdopodobny ich trwały spadek. Przy poziomie 120-150 euro na rynek wejdą spekulanci. Budowa nowych chlewni będzie wymagała spełnienia norm dotyczących energochłonności i wzrostu wykorzystania „zielonej energii” (np.: produkcja biogazu-Duńczycy protestowali,bez echa), nie mówiąc o CC. Popyt nie będzie miał tendencji wzrostowej-niewielki wzrost gosp. , malejąca populacja, większy udział ludności muzułmańskiej.
Pogłowie w Polsce już się załamało. Szansa na jego odbudowę jest niewielka. Przetwórcy będą korzystali z importu jako podstawowego źródła, traktując rodzimą produkcję jako jej tańsze uzupełnienia, a cena ukształtuje się nieco poniżej cen na zachodzie.
Rozbudowa w oparciu o wielkie obiekty(1000 loch+tucz) jest kosztowna i wymagałaby wydania ok. 20 mld zł, przy wartości rynku pon. 8 mld zł i znalezienia kilku tys. lokalizacji. To dlatego takie fermy nie powstają, poza tym obciążenie tucznika kosztami amortyzacji i pracy to ok. 100 zł a tucz kontraktowy tylko 30 zł.
Duże i średnie hodowle zazwyczaj dysponują areałem pow. 20 ha i dlań bardziej atrakcyjna jest produkcja zbóż, pozwalając zachować niewiele mniejszy zysk, przy znacznie mniejszych kosztach(efektywność).
Dla małych gospodarstw chów trzody też nie musi być koniecznością. Wyprodukowane zboża mogą sprzedać, bądź spalić-1to ekwiwalent węgla za ok 500 zł. Rynek węgla dla odbiorców indywidualnych to 11 mln t, można więc przeznaczyć na opał nawet 15 mln t zbóż.
Moim zdaniem przy obecnych kosztach cena nie powinna być mniejsza niż 6,40 zł za żywiec. Z rynkowego punktu widzenia towar nie uzyskujący ceny pokrywającej koszty jest niepotrzebny, bez względu na to co mówią jego uczestnicy.
To jest odpowiedź na post Aconara, acz niepełna. Jeśli kogoś zainteresuje to uzupełnię o pozostałe kwestie
Według moich obliczeń za 20miliardów zł można wybudować 2,5 mln dobrze wyposażonych stanowisk locha+ tucz! To daje potencjał produkcyjny ponad 60mln sztuk tucznika rocznie!
Jelonek ma racje, 8mld to wartość produkcji w trakcie, wartość rocznej produkcji jest znacznie większa.
Wobec braku nadziei na znaczne obniżki cen zbóż a nawet bardzo prawdopodobne dalsze ich wzrosty można sie spodziewać że spośród producentów tucznika w Polsce zostaną ci którzy posiadaja zięmię i własne zaplecze paszowe oraz kontraktowi, producenci którzy bazuja na kupnej paszy będą na straconej pozycji (zwłaszczaj eśli chodzi o tucz).
Jelonek ma racje, 8mld to wartość produkcji w trakcie, wartość rocznej produkcji jest znacznie większa.
Wobec braku nadziei na znaczne obniżki cen zbóż a nawet bardzo prawdopodobne dalsze ich wzrosty można sie spodziewać że spośród producentów tucznika w Polsce zostaną ci którzy posiadaja zięmię i własne zaplecze paszowe oraz kontraktowi, producenci którzy bazuja na kupnej paszy będą na straconej pozycji (zwłaszczaj eśli chodzi o tucz).
Baraki, 20mld to całość inwestycji: zakup gruntu w odpowiedniej lokalizacji, aby zapewnić właściwą logistykę, przygotowanie całej infrastruktury, budowa biogazowni (zakładam, że w dużych obiektach stanie się obowiązkowe-Dania) , stado podstawowe, pasze, płace pracowników, sprzęt i koszty związane z wywozem pulpy pofermentacyjnej. Na budowę zostanie (pesymistycznie) 10-20%.Co prawda środki obrotowe zwrócą się stosunkowo szybko, ale i tak trzeba je wydać.
8 mld to blisko 15 mln sztuk. Obym nie okazał się złym prorokiem
8 mld to blisko 15 mln sztuk. Obym nie okazał się złym prorokiem
-
stan1069@o2.pl
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
cena trzody
Panowie widze ze temat cen pomijacie i slusznie bo brakuje 2 zl.do kg.
A dlaczego:
1 wpoprzednim roku pogoda zdewastowala budzzety domwe w postaci drogich ;ziemniakow ,owocow warzyw tych co mieszkaja w miescie ,a tych co mieszkaja na wsi te same ceny obowiazywaly i na dodatek poniosly koszty produkcji i wiekszosc nic nie zebrala .
2 duza czesc naszej MATKI POLSKI zmagala sie z powodzia i na tych terenach popyt na mieso napewno jest mniejszy .
3 a jezeli chodzi o podaz to fundusze unijne i bat w pstaci zobowiazan ktorych duza czesc rolnikow sie podjela niepozwala kierowac sie ekonomia tylko zobowiazaniami i pewnie tu nasz problem i na dodatek zabija kosmiczna cena zboza i brak perspektyw na jej spadek .
A dlaczego:
1 wpoprzednim roku pogoda zdewastowala budzzety domwe w postaci drogich ;ziemniakow ,owocow warzyw tych co mieszkaja w miescie ,a tych co mieszkaja na wsi te same ceny obowiazywaly i na dodatek poniosly koszty produkcji i wiekszosc nic nie zebrala .
2 duza czesc naszej MATKI POLSKI zmagala sie z powodzia i na tych terenach popyt na mieso napewno jest mniejszy .
3 a jezeli chodzi o podaz to fundusze unijne i bat w pstaci zobowiazan ktorych duza czesc rolnikow sie podjela niepozwala kierowac sie ekonomia tylko zobowiazaniami i pewnie tu nasz problem i na dodatek zabija kosmiczna cena zboza i brak perspektyw na jej spadek .
baraki pisze:można sie spodziewać że spośród producentów tucznika w Polsce zostaną ci którzy posiadaja zięmię i własne zaplecze paszowe
nic podobnego oto przykład koło mnie spółdzielnia Sławo zlikwidowane 200 loch
u mnie podobnie w obiektach
i tak się na rynku nic nie wydarzyło (ku lepszemu)- jak już nie rozumiem mimo że to sławna świńska wielkopolska odchodzi powoli/szybko w niepamięć żadnej poprawy.
Niedługo będę naprawdę wolnym człowiekiem - coś pięknego
pozdrawiam cię Corvina
Oklaski dla wszystkich co dorzynają polskie hodowle w jakikolwiek sposób gałęzie już odcięte.
Tak psuja rynek to jest fakt pozatym zaklady pierdziela indywidualnych dostawcow mniejszych parti bo maja darmowych roboli na wlasnoscjelonek pisze:co myślicie o tych co łaszczą się na 20-30 zł wstawiając 100 sztuk dla animexu czy innych podobnych?
w tej chwili to oni mogą nam rozp rynek nie już tacy 2-3 maciorowcy
Co do tych 30 zl to odlicz jeszcze od nich energie elektryczna slome wywoz obornika lub gnojowicy amortyzacje budynkow i urzadzen oraz maszyn i swoja robote i masz wielkie nic no moze 10 zl na sztuce a najlepsze ze jesli cos ci nie wyjdzie z ta hodowla to zabiora ci wszystko i zostaniesz z niczym tak dzialal i dziala smidfilds i te inne pierdzielone animeksy
Krotko mowiac szkoda gadac
Ja moge jechać i powrót w żniwa. Od miesiąca mam wakacje i widze że to był dobry pomysl. Choć na forum paru pajaców mnie komentowało co to za straszna sprawa mieć miejsce a nie hodować. Z pewnością większość by nie pojechała. Przykład w piątek wipasz robił majówke dla klientów. Impezke organizują co roku, zawsze jest udana, dużo ludzi. W moje strony podstawili nawet darmowy autobus. W przyszłym roku chyba busa podstawią bo po co autobus do 20 osób. Jednego popołudnia czasu nie można znaleść a na wakacje wyjadą. NapewnoJUREK pisze:Krims bardzo chetnie bym zabrał zeby odpoczeli ci rolnicy , tylko czy wszyscy chcieli by z kozystac z wakacji może by tesknili za tucznikiem ?
pisałem zdaje sie kiedys juz o takim moim znajomym co niby tak dobrze wychodził na kontrakcie z firma Prima czy Pryma nie znam dokładnie nazwy, byłem u niego teraz a tam do paszy która mu przywozą dokłada jeszcze swoje zboże pytam co jest grane a on że nie wyrabia sie w zakładanym zużyciu na kilo przyrostu, w chlewni kaszel i inne zmory, cały jeden kojec to zdechlaki powybierane z pozostałych ok. 120 sz zakupuje ok 600-700 to jak on na tym zarobi to ja będę premieremChief pisze:Panowie co myslicie własnie a tym animeksie??
niby robota białych murzynów ale chyba zawsze jakis grosz zostaje w kieszeni zamiast dokładac??
ma ktoś jakies doswiadczenie w tym kierunku?
Kaciocha lepiej go nie odwiedzaj bo jeszcze sobie tą zaraze do siebie przywieziesz. A gdybyś został premierem to może troche by się w kraju poprawiło. Ale raczej marne szanse zarobić coś na kontrakcie więc i premiera nowego nie będzie. Podejrzewam że na kontrakcie też pare złotych "wypłaty obniżą" bo nie mają już czym pierd... a na tanie pasze się nie zapowiada.
-
stan1069@o2.pl
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
cena trzody
Pogoda najlepiej ustabilizuje rynki ;zboza,miesa i szczesciarzy w koncu bedzie stac na wakacje,a tych co pogoda nierozpieszczala i sie z drogiego hobby nie wycofali czekaja kilkuletnie zagraniczne wakacje.
Polska - plony ziarna będą marne(susza) i rzepaku (wymarznięcia)
Niemcy - rzepak (wymarznięcia)
Francja - potężna susza
Canada - powodzie
Chiny - potężna susza
Co będzie nie wiadomo, ale chyba nic dobrego. Hodowcy nie mieszczą się w terminach zapłaty za paszę. Mieszalnie nie chcą ich wydłużać (drobiarze są w jeszcze gorszej sytuacji).
Jeżeli się nic nie zmieni po żniwach to nadchodząca zima może być ostatnią dla polskiej świni, a oby nie dla Polskiego chłopa.
Niemcy - rzepak (wymarznięcia)
Francja - potężna susza
Canada - powodzie
Chiny - potężna susza
Co będzie nie wiadomo, ale chyba nic dobrego. Hodowcy nie mieszczą się w terminach zapłaty za paszę. Mieszalnie nie chcą ich wydłużać (drobiarze są w jeszcze gorszej sytuacji).
Jeżeli się nic nie zmieni po żniwach to nadchodząca zima może być ostatnią dla polskiej świni, a oby nie dla Polskiego chłopa.
Juz nie przesadzajmy zawsze gdy przychodzi kryzys kazdy sprzedaje takie teksty jak : nie bedzie juz swin w tym kraju, nie bedzie gospodarstw, i ogolnie sieje sie totalny defetyzm
A gdy swinki troszke zaczna zwyzkowac to juz 95% wie jedno teraz rynek jest nasz trzymamy caly swiat w garsci musza nam zaraz dac 6 jak nie 8 zl za kg bo nic od nas nie dostaną (a juz napewno prawie nikt nie pamieta o minionym kryzysie a liczy kase ktorej nie ma )
I powiem wam jedno te gadki sa tyle warte co ten nawoz naturalny pochodzacy od swinek ktory skladuje sie najczesciej za chlewnia
A gdy swinki troszke zaczna zwyzkowac to juz 95% wie jedno teraz rynek jest nasz trzymamy caly swiat w garsci musza nam zaraz dac 6 jak nie 8 zl za kg bo nic od nas nie dostaną (a juz napewno prawie nikt nie pamieta o minionym kryzysie a liczy kase ktorej nie ma )
I powiem wam jedno te gadki sa tyle warte co ten nawoz naturalny pochodzacy od swinek ktory skladuje sie najczesciej za chlewnia
A jak sie maja mieścić w tych terminach jak każda kolejna sprzedana partia tuczników = powiększenie zadłużenia dla hodowcy!
Mam nadzieję że przetwórcy zdają sobie sprawę że tymi cenami kopią sobie grób, tak jak już ktoś zauważył rolnicy nie muszą hodować świń, sprzedadzą zboże które eksporterzy wezmą z pocałowaniem ręki i wywiozą z kraju a nasi przetwórcy zostaną ze swoimi wielkimi mocami przerobowymi i pustymi halami produkcyjnymi bo nie będzie co bić i przerabiać! Bez krajowego zaplecza surowcowego niemacie racji bytu drodzy przetwórcy, na zachodzie współpraca pionowa jest rozwinięta na tyle dobrze że nikt wam nieda surowca tylko przywiezie gotowy wyrób, co najwyżej możecie dostać odpady poprodukcyjne z których będziecie parówki nadziewać.
Mam nadzieję że przetwórcy zdają sobie sprawę że tymi cenami kopią sobie grób, tak jak już ktoś zauważył rolnicy nie muszą hodować świń, sprzedadzą zboże które eksporterzy wezmą z pocałowaniem ręki i wywiozą z kraju a nasi przetwórcy zostaną ze swoimi wielkimi mocami przerobowymi i pustymi halami produkcyjnymi bo nie będzie co bić i przerabiać! Bez krajowego zaplecza surowcowego niemacie racji bytu drodzy przetwórcy, na zachodzie współpraca pionowa jest rozwinięta na tyle dobrze że nikt wam nieda surowca tylko przywiezie gotowy wyrób, co najwyżej możecie dostać odpady poprodukcyjne z których będziecie parówki nadziewać.
-
turbogrocho49
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Panowie dokładnie tak jest, produkcja trzody jest nieopłacalna, coraz więcej ludzi się z niej wycofuje, bądź ogranicza produkcje, lub w przypadku wstawień wcale nie wstawia prosiaka, i niema dziwu. Jak napisał Baraki, nas wcale nie musi tu być, ale zobaczcie ile pośrednio przez naszą produkcję utrzymujemy ludzi, w zm , w firmach paszowych, produkcji leków, wyposażenia, my pójdziemy na bruk ale i dużo ludzi z pośrednich branż. Przywożą nam dużo żeczy z UE, to i gotowe wyroby przywiozą, a nasze firmy też pójdą na zieloną trawkę
-
navaho13
- Posty: 570
- Rejestracja: niedziela 17 cze 2007, 14:32
- Lokalizacja: Podlaskie ale nie Podlasie
nie zgodzę się, bo uważam, że ten nawóz jest cenniejszy od tej gadki.ali pisze:Juz nie przesadzajmy zawsze gdy przychodzi kryzys kazdy sprzedaje takie teksty jak : nie bedzie juz swin w tym kraju, nie bedzie gospodarstw, i ogolnie sieje sie totalny defetyzm
A gdy swinki troszke zaczna zwyzkowac to juz 95% wie jedno teraz rynek jest nasz trzymamy caly swiat w garsci musza nam zaraz dac 6 jak nie 8 zl za kg bo nic od nas nie dostaną (a juz napewno prawie nikt nie pamieta o minionym kryzysie a liczy kase ktorej nie ma )
I powiem wam jedno te gadki sa tyle warte co ten nawoz naturalny pochodzacy od swinek ktory skladuje sie najczesciej za chlewnia
Ali w tym kraju juz niema świń! Ostatnie dane o stanie pogłowia mówią same za siebie i wcale nie spodziewam się wielkiego wzrostu cen z powodu ich braku, poprostu polski hodowca przegrywa z holendrem, niemcem, duńczkiem, w warunkach wysokich kosztów pasz polskie niedoinwestowane i słabo wyposażone chlewnie nie są wstanie wytrzymać z nimi konkurencji.ali pisze:Juz nie przesadzajmy zawsze gdy przychodzi kryzys kazdy sprzedaje takie teksty jak : nie bedzie juz swin w tym kraju, nie bedzie gospodarstw, i ogolnie sieje sie totalny defetyzm










