FORUM
KUPIE-SPRZEDAM-ZAMIENIE SPRZET MASZYNY
-
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
http://otomoto.pl/opryskiwacz-evrard-24 ... 57232.html
co sądzicie o tych opryskiwaczach ?
co sądzicie o tych opryskiwaczach ?
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
tey to niedaleko mnie
a na co ci takie bydle
tak duzy sprzęt jest napewno wydygany
http://otomoto.pl/krukowiak-apollo-1000 ... 54717.html
naewno bedzie mniej cie kosztował
a na co ci takie bydle
tak duzy sprzęt jest napewno wydygany
http://otomoto.pl/krukowiak-apollo-1000 ... 54717.html
naewno bedzie mniej cie kosztował
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
no w sumie mam 1000 ciąganą, ale wymaga wymiany lanc, chcę duży bo mam 60 ha do opryskania, a jak sie dba o zboze to trzeba 4 razy pryskać i wiecej, a i 1000 to dla mnie za mały, bo mam sporo działek oddalonych od domu gdzie mi potzreba 1200 1300 l, a jak by takiego 3000 l zalał to by bzyknal prawie 15 ha na raz, no i chciałbym trochę wygody zeby lance byly roztwierane hydraulicznie
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Robie podobny areał co brzydal 400l kwasem tyle że ja przez godzinę bez problemu 6-7ha opierdziele. W zasadzie przez dzień mam cały areał opryskany i na co mi taka maszkara jak turbogrocho myśli kupić.
Toż to sprzęt na 1000 ha w zwyż! Na 60 ha to więcej zajmie szykowanie tego do pracy jak samo pryskanie. A 22 tyś to komputer kosztuje do tego ustrojstwa.
Kolega ma coś podobnego tylko firmy hardi, kiedyś rozwadniał mocznik i otworzył nie ten zawór , poszło prosto na pompę i pękła obudowa. Kosztowało go to kilkanaście tyś.
Toż to sprzęt na 1000 ha w zwyż! Na 60 ha to więcej zajmie szykowanie tego do pracy jak samo pryskanie. A 22 tyś to komputer kosztuje do tego ustrojstwa.
Kolega ma coś podobnego tylko firmy hardi, kiedyś rozwadniał mocznik i otworzył nie ten zawór , poszło prosto na pompę i pękła obudowa. Kosztowało go to kilkanaście tyś.
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
No u nas gościu ponad 3000 ha takim robi ale jest jeden co na 14 kupił nowy bo mu grosza zbywałobaraki pisze:Robie podobny areał co brzydal 400l kwasem tyle że ja przez godzinę bez problemu 6-7ha opierdziele. W zasadzie przez dzień mam cały areał opryskany i na co mi taka maszkara jak turbogrocho myśli kupić.
Toż to sprzęt na 1000 ha w zwyż! Na 60 ha to więcej zajmie szykowanie tego do pracy jak samo pryskanie. A 22 tyś to komputer kosztuje do tego ustrojstwa.
Kolega ma coś podobnego tylko firmy hardi, kiedyś rozwadniał mocznik i otworzył nie ten zawór , poszło prosto na pompę i pękła obudowa. Kosztowało go to kilkanaście tyś.

Turbogrocho ja tez nie pryskam w pełnym słońcu, zaczne o 17 to do 22 30ha spokojnie pyknę chociaz pola mam w kilkunastu kawałkach, troche słupów na polach, i lance ręcznie rozkładam. Najważniejsze żeby sprzet był prosty i niezawodny, do takiego 400l jak mój to częsci dostane w każdym najbliższym sklepie i kazda awarję naprawię w góra pół godziny i będę pryskał dalej. A jak się zepsuje taki 3000 z komputerem to może i 2 tygodnie stać zanim go naprawisz i ten "moment" może faktycznie już minąć.
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Panowie opryski to dość szkodliwe zabiegi dla zdrowia tego co je wykonuje , więc sprzęt do pryskania pasowałoby dopasować do wielkości gospodarstwa
na 60 ha 300 litrowy się nadaje do pryskania pokrzyw w rowach
czasami się robicie nowocześni do bólu , a czasami aż kapie zacofanie
60 ha to juz by pasowalo zalożyć ścieżki i jakiś 18 metrowy opryskiwacz kupić , bo teraz sie pryska kilka razy jedną plantacje i pasowaloby pomyśleć o swoim zdrowiu
nie mam na myśli jakiś cudownych opryskiwaczy wyposażonych w wszelakie zdobycze techniki , ale szczelna kabina i 2000 litrow i 18 metrow lance by już na 60 ha wypadalo mieć
na 60 ha 300 litrowy się nadaje do pryskania pokrzyw w rowach

czasami się robicie nowocześni do bólu , a czasami aż kapie zacofanie


60 ha to juz by pasowalo zalożyć ścieżki i jakiś 18 metrowy opryskiwacz kupić , bo teraz sie pryska kilka razy jedną plantacje i pasowaloby pomyśleć o swoim zdrowiu
nie mam na myśli jakiś cudownych opryskiwaczy wyposażonych w wszelakie zdobycze techniki , ale szczelna kabina i 2000 litrow i 18 metrow lance by już na 60 ha wypadalo mieć

400 litrów 60 ha. To na 15 pewnie plecakowy byscie używali. Mnie się unia dołożyła i 1000 litrowy kupiłem. Inna robota i skuteczność. 400 litrow w rodzinie sprezentowałem. Baraki 6 ha na godzine, to nawet przy 150 litrach na ha to chyba mało realne. Na długim polu to przejedziesz w dwie strony zostaje 100 litrów i do domu bo szkoda ujeżdżać na pusto. Samo przygotowanie, odmierzanie. Czasami wlewam 10 różnych subtancji, co przy 400 litrach jednak jest dość czasochłonne. Apropo uni to podobno na wlkp ma być nowy nabór. To ten stary do kosza wrzucili jednak. Przecież tam z 1500 nie zrealizowane było. Podejrzewam że teraz to się Poznań zakorkuje jak zaczną ten nowy nabór.
Kasy mają na tej wlkp na 200 wniosków więc niech się korkuje , dalej będą czekać przez 3 lata na swoją kolej i to na pusto.. Tylko ,że z nowego budżetu na lata 2014-2020 nie dołożą do starych wniosków ze starego naboru. *** mokra jakby nie patrzył..
Znajomy na 50 ha kupił 1200l na kołach i mówi że starego 300 litrów nie chce znać i widzieć , więc Stan zgadzam się z Tobą , jak można 60 ha pryskać baniaczkiem:) Turbogrocho49 kupuj ten opryskiwacz i się nie pierd...ol za przeproszeniem
Znajomy na 50 ha kupił 1200l na kołach i mówi że starego 300 litrów nie chce znać i widzieć , więc Stan zgadzam się z Tobą , jak można 60 ha pryskać baniaczkiem:) Turbogrocho49 kupuj ten opryskiwacz i się nie pierd...ol za przeproszeniem

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Ja pola mam w 3 wsiach ale na każdej mam sasiada który udostępnia mi wode z wodociągu, mają wyjścia 1 cal to 400l nie wiem czy minute leci, ledwo zdaze w między czasie środki wlać i wio.lukas1982 pisze:Jak pole przy domu to się małym obskoczy a jak kilka km trza jechać to 1000 minimum.
A 150 tyś to Franuś jak by wpłacił na konto to by mniał od tego 9000/rok odsetek a za tyle to by sobie usługe opłacił i jeszce by połowa została.
Skoro na 60ha zdaniem niektórych konieczny jest zbiornik kilka tyś to jaki trzeba opryskiwacz w dużym gospodarstwie

Mój znajomy ma 2500ha (100% upraw zboże i kukurydza)i opryskiwacz 3000 mu wystarcza, to u niego wychodzi pojemność opryskiwacza/powierzchnia trochę ponad 1l/ ha. Jak mam 400 na 60ha to wychodzi 6,6l/ha to i tak mam ten mój opryskiwacz wykorzystany 6 razy mniej niż mój kolega. A jak ma 2500 na 60ha to wykorzysta ledwie 3% jego wydajności. To tak samo jak by kupić wydajny kombajn zbożowy do 1ha.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Baraki a nie przyszło Ci do głowy że te wode Ci użyczają z litościbaraki pisze:Ja pola mam w 3 wsiach ale na każdej mam sasiada który udostępnia mi wode z wodociągu, mają wyjścia 1 cal to 400l nie wiem czy minute leci, ledwo zdaze w między czasie środki wlać i wio.lukas1982 pisze:Jak pole przy domu to się małym obskoczy a jak kilka km trza jechać to 1000 minimum.
A 150 tyś to Franuś jak by wpłacił na konto to by mniał od tego 9000/rok odsetek a za tyle to by sobie usługe opłacił i jeszce by połowa została.
Skoro na 60ha zdaniem niektórych konieczny jest zbiornik kilka tyś to jaki trzeba opryskiwacz w dużym gospodarstwie![]()
Mój znajomy ma 2500ha (100% upraw zboże i kukurydza)i opryskiwacz 3000 mu wystarcza, to u niego wychodzi pojemność opryskiwacza/powierzchnia trochę ponad 1l/ ha. Jak mam 400 na 60ha to wychodzi 6,6l/ha to i tak mam ten mój opryskiwacz wykorzystany 6 razy mniej niż mój kolega. A jak ma 2500 na 60ha to wykorzysta ledwie 3% jego wydajności. To tak samo jak by kupić wydajny kombajn zbożowy do 1ha.
Franuś mial kase to kupil i oko cieszy


- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
A jak to nie była franusia kasa tylko banku ??stan1069@o2.pl pisze:Baraki a nie przyszło Ci do głowy że te wode Ci użyczają z litościbaraki pisze:Ja pola mam w 3 wsiach ale na każdej mam sasiada który udostępnia mi wode z wodociągu, mają wyjścia 1 cal to 400l nie wiem czy minute leci, ledwo zdaze w między czasie środki wlać i wio.lukas1982 pisze:Jak pole przy domu to się małym obskoczy a jak kilka km trza jechać to 1000 minimum.
A 150 tyś to Franuś jak by wpłacił na konto to by mniał od tego 9000/rok odsetek a za tyle to by sobie usługe opłacił i jeszce by połowa została.
Skoro na 60ha zdaniem niektórych konieczny jest zbiornik kilka tyś to jaki trzeba opryskiwacz w dużym gospodarstwie![]()
Mój znajomy ma 2500ha (100% upraw zboże i kukurydza)i opryskiwacz 3000 mu wystarcza, to u niego wychodzi pojemność opryskiwacza/powierzchnia trochę ponad 1l/ ha. Jak mam 400 na 60ha to wychodzi 6,6l/ha to i tak mam ten mój opryskiwacz wykorzystany 6 razy mniej niż mój kolega. A jak ma 2500 na 60ha to wykorzysta ledwie 3% jego wydajności. To tak samo jak by kupić wydajny kombajn zbożowy do 1ha.
Franuś mial kase to kupil i oko cieszya Baraki też by mial tylko mu świnie zjadły

Kuzyn 3 tys na mniejszy areał kupił z rau. W promocji niecałe 200 z vatem a vatowcem nie jest. Ale on z tych biednych drobiarzy jest. A że ziemie ma dwie wioski dalej i wody by mu tam szklanki nikt nie dał bo wszystkich przebił jak ją kupował to sobie na raz opryska. Do tego rozsiewacz nawozu 3 tony i jazda. Na litość nie może liczyć.
A przyczepke do śor baraki ciągasz za sobą czy Ci się w kabinie te opryski na 30 ha mieszczą bo tak się zastanawiam jak ten problem rozwiązałeś?
A przyczepke do śor baraki ciągasz za sobą czy Ci się w kabinie te opryski na 30 ha mieszczą bo tak się zastanawiam jak ten problem rozwiązałeś?