FORUM
CENY TRZODY
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
-
stan1069@o2.pl
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
-
rolnik sam w dolinie
- Posty: 92
- Rejestracja: środa 13 lut 2008, 22:16
- Lokalizacja: mazowieckie
A czy któryś z Szanownych Kolegów próbował kiedyś jaką ma wybojowść? Myślę nie o wydruku z zakładów mięsnych, ale rzetelnie zważone wszystko, co powinno być policzone do wybojowości. Pytam dlatego, że słyszałem od poważnego człowieka, producenta żywca, że kilkakrotne sprawdzanie wybojowości przez niego pojedynczych sztuk, nawet specjanie wożonych jak do zm, dało mu rezultat ok 81%, chociaż te same świnie w zm wybiły się na 78%.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
mateuszkonrad
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 00:49
- Kontakt:
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
tylko tu jeszcze sie liczy potraceniestaś76 pisze:ze dwa lata do tyłu sprzedawałem do Olewnika i zawsze miałem wybojowość na poziomie 82%, a na innych wydrukach widziałem po 77, to zależy od sposobu żywienia i oczywiście wielkości opasienia w chwili sprzedaży
jak u dudy sp na wbc a odwagi liczy 3%
i masz wybojowosc 81-80
poz
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
To u mnie było zupełnie odwrotnie jak bawiłem sie na wbc czym wiekszy swiniak tym mniejsza wydajnosc , i jeszcze jedno co wtedy zauwazyłem dodatek do pasz np otrąb czy jakiegos suszu nawet 5% przez cały okres tuczu waliło wydajnosc na dółbaraki pisze:A nie uważacie że wybojowość zalezy od wagi? Z mojego doświadczenia wydajność rośnie wraz z wagą tucznika, np 100kg 76%, 130kg 80%.
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
-
robert0169
- Posty: 971
- Rejestracja: sobota 16 sty 2010, 21:21
- Lokalizacja: swiętokrzyskie
-
stan1069@o2.pl
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Te rozbieznosci pozostaja w postaci kalu i moczu ktory zostaje na aucie .Kilkanascie lat temu sprzedawalem na WBC i jak zawozilem rano i za kilka godz.ubijali to zawsze bylo ponad 80%a jak zawozilem poprzedniego dnia badz sami przyjezdzali to zawsze bylo ponizej .Byl tez zapis w umowie ze jak bedzie ubuj na nastepny dzien to 1 %wagi doliczaja .Normalne ze jak 1 dzien podruzuja i kilkanascie godz. czekaja na smierc to musi z wagi poleciec w dol .rafalwielkopolska pisze:Sprzedając tucznika na WBC też są potrącenia. Ważąc na własnym podwórku a potem na ZM są rozbieżności rzędu 1-2 kg na sztuce i o tym nikt nie mówi.
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
stan1069@o2.pl pisze:Te rozbieznosci pozostaja w postaci kalu i moczu ktory zostaje na aucie .Kilkanascie lat temu sprzedawalem na WBC i jak zawozilem rano i za kilka godz.ubijali to zawsze bylo ponad 80%a jak zawozilem poprzedniego dnia badz sami przyjezdzali to zawsze bylo ponizej .Byl tez zapis w umowie ze jak bedzie ubuj na nastepny dzien to 1 %wagi doliczaja .Normalne ze jak 1 dzien podruzuja i kilkanascie godz. czekaja na smierc to musi z wagi poleciec w dol .rafalwielkopolska pisze:Sprzedając tucznika na WBC też są potrącenia. Ważąc na własnym podwórku a potem na ZM są rozbieżności rzędu 1-2 kg na sztuce i o tym nikt nie mówi.
Na każdy ujemny kilogram wagi 0.5 kg idzie na korzyść WBC a drugie 0.5 kg wyparowuje.
Jeżeli chodzi o mocz = woda płyny zwierzęta uzupełniają na rozładunku w poczekali ZM przed ubojem i to nie zwiększa wybojowości.
-
rafalwielkopolska
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 09:26
-
polakrolnik
- Posty: 95
- Rejestracja: sobota 02 lip 2011, 07:15
-
polakrolnik
- Posty: 95
- Rejestracja: sobota 02 lip 2011, 07:15
Nie wiem którą strone reprezątujesz , odnoszę wrażenie że jesteś kupcem i stwierdzam że cieniutko cena u Was się podnosi , od ubiegłego tygodnia tylko 10 gr . Pini tydzień temu płacił 6,40 a dziś 6, 75 napewno a ja słyszałem że 6, 80 i to nie koniec w tym tygodniu.0909 pisze:JEST CENA NA SKUPIE 5 ZL PLUS VAT BEZ ZADNEGO PROBLEMU , A NAWET JAK POGADA SIE TO I TE 5.10 DOSTANIE PLUS VAT
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
stan1069@o2.pl
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
TUCZNIK TYLKO DO GORY CENA IDZIE
http://www.pkmduda.pl/?pid=84
http://www.pkmduda.pl/?pid=84
-
andrzej-guzik
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Wątpię że spadnie, raczej wszystko upadnie, początkowo w słabszych krajach jak Polska a potem podążą inne.
W ostateczności, nie bedzie liczyło się kto ile płaci, a kto gdzie sprzeda. Wczoraj byłem w markecie, półki z mięsem, serem się uginały, makarony, chleby po 1,5zł wykupione.
Dodatkow nadmuchany kryzys Ykonomiczny, zablokuje ten system który opiera się na ciągłym konsumowaniu, jeżeli tylko jeden mechanizm nie działa system pada.
Cięcia kosztów w firmach, zablokują konsumpcjonizm, ludzie zaczną kraść owoce, warzywa - zaczną wykopwać tanie produkty pseudo wyroby jak chleb z biedronki za 1,5zł co spowoduje wzrosty cen tych produktów i obnizenie konsumpcjonizmu.
Piekarnie, Masarnie, Przetwórnie zaczną upadać, co spowoduje dalszy spadek konsumpcjonizmu.
Przestaną ludzie remontować, mieszkania, naprawiać auta, kupować materiały budowlane, - co pociągnie kolejny sektor.
W końcu przyjdzie czas na kredyty, które nie spłacane spowodują uduszenie się banków przez nadmierny kaapitał, kolejna gałąź gospodarki się ułamie.
W końcu rządy sprzedadzą najpierw komu się da, majątek narodowy, najwięcej kupią ChRL.
Jednak zanim Chinole zmuszą europejczyków do pracy niewoniczej dojdzie do
ad 1 Zamieszek
ad 2 kolejnej zadyszki, bo nie będzie już rynku gdzie wysyłać śmieci wyprodukowane w tych fabrykach.
Ludzie będą szukać ciepła i jedzenia, aż zdadzą sobie sprawę kogo to wina czyli system korporacyjno bankowy
rozpocznie się rewolucja, wieszanie banksterów, którzy pochowają się w podziemiach, jednak nie na długo bo dojdzie do takiego chaosu, że wyciągą ich i stamtąd,
W końcu Banksterzy wymyślą sobie LIDERA, który stworzy system podobny do Venus Project, czyli zmieszanie komunizmu, technokratyzmu i pracy, w zamian za pseudo równe traktowanie
darmowa energia, jedzenie, mieszkania, - ogólnie życie
Czy to się sprawdzi czy nie to raczej cięzko przewidzieć.
Bo aby to dokonać, pierw wszysko co będzie musiało być zabrane ludzią, ich całe posiadłości, itp...
Aha a odnośnie ceny to
1,53€ na przyszły tydzień jest już na 99% pewne, czyli bez zmian.
W ostateczności, nie bedzie liczyło się kto ile płaci, a kto gdzie sprzeda. Wczoraj byłem w markecie, półki z mięsem, serem się uginały, makarony, chleby po 1,5zł wykupione.
Dodatkow nadmuchany kryzys Ykonomiczny, zablokuje ten system który opiera się na ciągłym konsumowaniu, jeżeli tylko jeden mechanizm nie działa system pada.
Cięcia kosztów w firmach, zablokują konsumpcjonizm, ludzie zaczną kraść owoce, warzywa - zaczną wykopwać tanie produkty pseudo wyroby jak chleb z biedronki za 1,5zł co spowoduje wzrosty cen tych produktów i obnizenie konsumpcjonizmu.
Piekarnie, Masarnie, Przetwórnie zaczną upadać, co spowoduje dalszy spadek konsumpcjonizmu.
Przestaną ludzie remontować, mieszkania, naprawiać auta, kupować materiały budowlane, - co pociągnie kolejny sektor.
W końcu przyjdzie czas na kredyty, które nie spłacane spowodują uduszenie się banków przez nadmierny kaapitał, kolejna gałąź gospodarki się ułamie.
W końcu rządy sprzedadzą najpierw komu się da, majątek narodowy, najwięcej kupią ChRL.
Jednak zanim Chinole zmuszą europejczyków do pracy niewoniczej dojdzie do
ad 1 Zamieszek
ad 2 kolejnej zadyszki, bo nie będzie już rynku gdzie wysyłać śmieci wyprodukowane w tych fabrykach.
Ludzie będą szukać ciepła i jedzenia, aż zdadzą sobie sprawę kogo to wina czyli system korporacyjno bankowy
rozpocznie się rewolucja, wieszanie banksterów, którzy pochowają się w podziemiach, jednak nie na długo bo dojdzie do takiego chaosu, że wyciągą ich i stamtąd,
W końcu Banksterzy wymyślą sobie LIDERA, który stworzy system podobny do Venus Project, czyli zmieszanie komunizmu, technokratyzmu i pracy, w zamian za pseudo równe traktowanie
darmowa energia, jedzenie, mieszkania, - ogólnie życie
Czy to się sprawdzi czy nie to raczej cięzko przewidzieć.
Bo aby to dokonać, pierw wszysko co będzie musiało być zabrane ludzią, ich całe posiadłości, itp...
Aha a odnośnie ceny to
1,53€ na przyszły tydzień jest już na 99% pewne, czyli bez zmian.
Qrde okazało się i tak za dalekonemezis pisze:MekkaB pisze:Witam
Czy ktoś z centralnej wlkp płaci za tzw. spędówkę 5,0 netto na żywca?
pozdrawiamDosyc blisko miedzy wami.JUREK pisze:ponizej 5 zł za kg plus vat niesprzedawac tych swini jak niema komu sprzedac to domnie dam ja dam po 5 zl plus vat i kasa do reki
Mój drogi stanie. Już wróciłem, obserwuję, Prosiłem o namiary na kogoś kto płaci 5,5 netto ale się nie doczekałem. Ale widzę że koledzy licytują wysoko, nawet na te 5,5 netto niektórzy weszli. Ja ze swoim 5,4 netto zaniżałbym rozgrywkę. Nie ma czym się chwalić.stan1069@o2.pl pisze:Widze ze Marucha wrucil poniedzieli 8 za E murowane.
Może na przyszły tydzień. Na razie pozdrawiam.
5,1+ w zeszłym tygodniu za nie dużą ilość bez gadania ... natomiast koledzy 5,3 z okolicy za ilość bez zobowiązań
nie wiem jak teraz bo u mnie trzeba by nowy narybek kupić
kto wstrzymał towar ten wygrał bo trochę grosza na gorsze czasy będzie- te euro mnie przeraża 4,4
A to takie humorystyczne wytłumaczenie deficytu handlowego w Polsce:
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie,
wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma!
Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy???
nie wiem jak teraz bo u mnie trzeba by nowy narybek kupić
kto wstrzymał towar ten wygrał bo trochę grosza na gorsze czasy będzie- te euro mnie przeraża 4,4
A to takie humorystyczne wytłumaczenie deficytu handlowego w Polsce:
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie,
wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma!
Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy???










