FORUM
Zwiększ odporność w hodowli trzody .
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
panowie w czym problem każda firma która dostarcza wam premixsy koncentraty ma kasę na takie wydatki fundusze . oczywiście nie przy stadzie 5-10 macior ale jak sie bierze powyżej 1 tony miesięcznie premixu i i przez dłuzszy czas sie w niej zaopatrujesz to tylko należy żądać od nich takiej ,,pomocy;; moja firma zafundowała mi reklamę na przyczepkę i na budynek magazynowy ulotki na wystawy i ostatnio zapłaciła za pobieranie krwi do badań .
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Na targach jest pełno przedstawicieli różnych firm, lekarzy, to nienajlepsze miejsce na zdradzanie poufnych informacji, pewnie maja wszedzie podsłuchy! Ba, moga nawet kogoś podstawic do dyskusji i bedziesz spalony. 
Nie wiem czy zauważyłes Krzysztofie że na forum udziela sie kilku lekarzy weterynari którzy nie boja się udzielac porad, może cierpisz na jakiś rodzaj psychozy maniakalno przesladowczej.

Nie wiem czy zauważyłes Krzysztofie że na forum udziela sie kilku lekarzy weterynari którzy nie boja się udzielac porad, może cierpisz na jakiś rodzaj psychozy maniakalno przesladowczej.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Baraki,ty w ogóle nie hodujesz macior .100% ma parwowirozę i 100% ma PRRS dlatego na to stosuje się szczepionki jeśli dobrostan jest spoko to się nic nie ujawnia.Na te moje moje metody to gul staje właśnie im bo oni nie zarobią.Szanowni koledzy często doszukujecie się różnych chorób a przyczyna jest bardzo prosta .Gdy przyjeżdża do was łódka ze zbożem zwróćcie uwagę co było wcześniej wożone.Zdarza się że nawóz lub inne chemikalia .Żądać od przewoźnika kiedy był samochód myty.
Co by nie powiedzieć o panu Krzysztofie11, to popularność jego postów jest rewelacyjna! Startuj pan na prezydenta! On też ma odpowiedź na wszystkie pytania!
A co do narażania się lekarzom, to powiem tak: jak rozmawiam z rolnikiem, który ma pojęcie o przedmiocie to oszczędzam co najmniej piętnaście minut i jestem zadowolony, że moje zalecenia są właściwie zrozumiane i wykonane. W przeciwnym wypadku tracę czas a dodatkowo rolnik uważa, że prowadzę źle leczenie. Co do szczepionek, to proszę zauważyć, że najbardziej zarabia producent. A tak z ciekawości, jak pan, panie Krzysztofie11 szczepi przeciwko różycy? Pozdrowienia.
A co do narażania się lekarzom, to powiem tak: jak rozmawiam z rolnikiem, który ma pojęcie o przedmiocie to oszczędzam co najmniej piętnaście minut i jestem zadowolony, że moje zalecenia są właściwie zrozumiane i wykonane. W przeciwnym wypadku tracę czas a dodatkowo rolnik uważa, że prowadzę źle leczenie. Co do szczepionek, to proszę zauważyć, że najbardziej zarabia producent. A tak z ciekawości, jak pan, panie Krzysztofie11 szczepi przeciwko różycy? Pozdrowienia.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Szanowny kolego zwróć uwagę na ulotkę ERY trzeba szczepić na różycę 2 razy .Wielu naszych kolegów ma syndrom wypalenia i nic się nie poradzi.Dziękuję za fachową poradę .Arek nikt ci nie zbada jeśli masz badania fachowców starej unii.Nikt tego nie podważy.Forem nie umrze puki my żyjemy...Pozdrawiam Monikę.
Odrazu nie hodujesz! Mam wyniki badań stwierdzające że moje lochy sa wolne PRRS, mykoplazmozy, zzzn więc albo Twoja teoria o 100% zakażonej polpulacji jest błądna albo polskie laboratoria powyższych chorób nie potrafia wykryć.KRZYSZTOF11 pisze:Baraki,ty w ogóle nie hodujesz macior .100% ma parwowirozę i 100% ma PRRS dlatego na to stosuje się szczepionki jeśli dobrostan jest spoko to się nic nie ujawnia.Na te moje moje metody to gul staje właśnie im bo oni nie zarobią.Szanowni koledzy często doszukujecie się różnych chorób a przyczyna jest bardzo prosta .Gdy przyjeżdża do was łódka ze zbożem zwróćcie uwagę co było wcześniej wożone.Zdarza się że nawóz lub inne chemikalia .Żądać od przewoźnika kiedy był samochód myty.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Baraki jeśli w chlewni nie masz kaszlu to po co badać w kierunku mykoplazmozy?
Jeśli ci maciory nie ronią ani nie masz powtórek to po co badać na PRRS.Jeśli Tświnie mają nosy proste to po co badać na nosoryjówkę .Przyrosty masz dobre.Te badania to bessens nie potrzebna wyłuda pieniędzy zwykłe naciąganie gospodarza.Powiedz to temu lekarzowi ,ktury podpisywał list polecający zrobić te badania.Jak byś tak zrobił badanie krwi w kierunku kierunku najdroższych witamin występujących paszy to bym cię pochwalił.Naprawde wychodzą różne niedobory.
Jeśli ci maciory nie ronią ani nie masz powtórek to po co badać na PRRS.Jeśli Tświnie mają nosy proste to po co badać na nosoryjówkę .Przyrosty masz dobre.Te badania to bessens nie potrzebna wyłuda pieniędzy zwykłe naciąganie gospodarza.Powiedz to temu lekarzowi ,ktury podpisywał list polecający zrobić te badania.Jak byś tak zrobił badanie krwi w kierunku kierunku najdroższych witamin występujących paszy to bym cię pochwalił.Naprawde wychodzą różne niedobory.
Krzysztofie a wiesz ile kosztuje przebadanie premiksu.... Kilka tysięcy nawet firmy paszowe rzadko to robią.KRZYSZTOF11 pisze:Baraki jeśli w chlewni nie masz kaszlu to po co badać w kierunku mykoplazmozy?
Jeśli ci maciory nie ronią ani nie masz powtórek to po co badać na PRRS.Jeśli Tświnie mają nosy proste to po co badać na nosoryjówkę .Przyrosty masz dobre.Te badania to bessens nie potrzebna wyłuda pieniędzy zwykłe naciąganie gospodarza.Powiedz to temu lekarzowi ,ktury podpisywał list polecający zrobić te badania.Jak byś tak zrobił badanie krwi w kierunku kierunku najdroższych witamin występujących paszy to bym cię pochwalił.Naprawde wychodzą różne niedobory.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Kolego Krzysztofie badania wykonuje sie w różnych okolicznościach i w różnym celu! Niedawno nabyłem partię loszek za niemałe pieniądze o (według zapewnień dostawcy) wysokim statusie zdrowotnym, więc zleciłem własne badania aby wiedziec co faktycznie do mie przyjechało.KRZYSZTOF11 pisze:Baraki jeśli w chlewni nie masz kaszlu to po co badać w kierunku mykoplazmozy?
Jeśli ci maciory nie ronią ani nie masz powtórek to po co badać na PRRS.Jeśli Tświnie mają nosy proste to po co badać na nosoryjówkę .Przyrosty masz dobre.Te badania to bessens nie potrzebna wyłuda pieniędzy zwykłe naciąganie gospodarza.Powiedz to temu lekarzowi ,ktury podpisywał list polecający zrobić te badania.Jak byś tak zrobił badanie krwi w kierunku kierunku najdroższych witamin występujących paszy to bym cię pochwalił.Naprawde wychodzą różne niedobory.
Jak zapewne wiesz szczepione na myko. czy ZZZN świnki nawet jeśli nie wykazują obiawów w postaci kaszlu czy krzywych ryjów sa nadal nosicielami owych chorób.
Jestes trochę nie konsekwentny w swych wypowiedziach bo w jednym ze swoich pierwszych postów napisałes że badasz krew co kwartał, no chyba że tylko o te witaminy ci chodziło.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
Baraki w hodowlach zarodowych takie badania to standard.Gdy jest niska cena loszki takie szybciej się sprzeda.Wysoka jakość materiału genetycznego to główny mój cel.Piszesz że maciory są nosicielami chorób to sam sobie na mój poprzedni post odpowiedziałeś.Gdy spada odporność to się wszystko uaktywnia.Robię to po to żeby wykluczyć sprawy niedoborowe.Liczę na to że tu Marek na pisze kilka słów.