FORUM
opinie polskich prosiąt
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
Ja ładuje do jednego kojca około 60 sztuk zbieraniny polskiej trochę sie pogryzą i przestają po około jedenej dobie, z chorobami to różnie zapobiegawczo trzeba je faszerować od samego początku i nie żałowac kasy na to wtedy upadki są małe ,a te holendry co przyjeżdzają z jednego miejsca to są od jednej matki ,że się wam nie gryzą ??;)
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
wojce pisze:Ja ładuje do jednego kojca około 60 sztuk zbieraniny polskiej trochę sie pogryzą i przestają po około jedenej dobie, z chorobami to różnie zapobiegawczo trzeba je faszerować od samego początku i nie żałowac kasy na to wtedy upadki są małe ,a te holendry co przyjeżdzają z jednego miejsca to są od jednej matki ,że się wam nie gryzą ??;)
Masz tylko te 60szt czt kilka takich kojcy po 60 szt?
Żałować kasy wiadomo nie można ale czy te świnki zarobią na te leki?

Holendry się nie gryzą bo już mają to za sobą
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
Jeśli by wejść w jakiś układ i z jednego dużego gospodarstwa brać, gdzie np. można dostać 100szt co miesiąc albo 500szt co 5 miesięcy to na pewno lepiej niż z Holandi czy Dani, ale taka zbieranina z targu po kilka sztuk co jakiś czas to dla mnie jeś kompletny bezsens chyba że ktoś kupuje jakieś 50szt. na rok to wtedy możn by się pobawić
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Peron tak nie powiedziałem i to prawdą nie jest ale jak kazdy żarty znam ale jak ktoś pitoli nie od zeczy typu " że Tico jest najlepsze" to mnie krew zalewa tym bardziej że mój chrzestny zginął w Tico po małej stłuczce a z auta nie zostało nic a uderzył w Golfa III czołowo tamtemu zderzak wgniotło a z TICO harmonijka.
I ponoc to najlepsze autko.Nie wspomne o blacharce co sie sypała jak sieczka z lady.
I ponoc to najlepsze autko.Nie wspomne o blacharce co sie sypała jak sieczka z lady.
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
mietko75 pisze:Przed chwilą wróciłem z targu mile zaskoczony . Ponad 30 kilowe pary po 350 zł w sporych ilościach , 100 sztuk bym kupił gdybym chciał . Które wybrać targowce , czy importy dwa razy droższe ??
Nie miałem nigdy prosiaków z targu więc dokładnie nie znam tematu ale raczej bym nie ryzykował ich kupna przy dzisiejszych cenach pasz. Z uwagi na słabsza mięsność można się spodziewać jakies 50zł mniej na kązdym tuczniku jesli sprzedaż na wbc, jeśli policzyć zużycie paszy tylko 20% większe niz fermowych to daje jakieś 70zł/szt wzrost kosztów i praktycznie już całe oszczedności szlak trafił, a gdzie upadki, koszty leczenia? 20% lepsze wykorzystanie paszy to nawet kwestia samej genetyki załatwia, dodaj do tego np nie kontrolowanie ZZZN (ponoc tez zwiększa zużycie paszy 20%) brak profilaktyki przeciw izosporom a co za tym idzie zniszczone jelita i gorsza przyswajalność itd.
z miesnościa u nich wcale nie musi być tak źle, a to przez to, ze mają slabsze przyrosty dzienne. Na pewno cała obsada nie zejdzie w tym samym czasie, co cała obsada fermowych. Miałem i te, i te. Jedna partia poszła szczególnie źle. Na pewno trzeba bardzo uważać z paszą na starcie, niż przy fermowych, które są do wysokobiałkowych pasz już przystosowane.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Mietko
te 30 kilo waży para czy 1 prosie ?
Baraki
te fermowe jakby takie miały zalety po 20 % każda na plus to milionerów by dużo więcej było w uni
owszem mają zalety i wad też im nie brakuje
z targów jakby wyeliminować handlarzy to by można było wybrać i ładne i zdrowe
bo ci fachowcy z umierającego zrobią witalnego prosiaka i zbierają odpady z większych hodowli i mieszają ze zdrowymi pożniej masaż szczotką ryżową i prosiaki jak malowane
te 30 kilo waży para czy 1 prosie ?
Baraki
te fermowe jakby takie miały zalety po 20 % każda na plus to milionerów by dużo więcej było w uni
owszem mają zalety i wad też im nie brakuje
z targów jakby wyeliminować handlarzy to by można było wybrać i ładne i zdrowe
bo ci fachowcy z umierającego zrobią witalnego prosiaka i zbierają odpady z większych hodowli i mieszają ze zdrowymi pożniej masaż szczotką ryżową i prosiaki jak malowane
Stan znasz realia widzę jak mało kto
A może Ty też jeździsz lublinkiem po targach ?
handlarze jak mi dawniej przywozili, to miałem ustalone za sztukę z nimi, i zawsze w partii prosiaków byly jakieś paści.

A może Ty też jeździsz lublinkiem po targach ?

handlarze jak mi dawniej przywozili, to miałem ustalone za sztukę z nimi, i zawsze w partii prosiaków byly jakieś paści.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 20 lut 2012, 18:30 przez Peron, łącznie zmieniany 1 raz.
baraki pisze:mietko75 pisze:Przed chwilą wróciłem z targu mile zaskoczony . Ponad 30 kilowe pary po 350 zł w sporych ilościach , 100 sztuk bym kupił gdybym chciał . Które wybrać targowce , czy importy dwa razy droższe ??
Nie miałem nigdy prosiaków z targu więc dokładnie nie znam tematu ale raczej bym nie ryzykował ich kupna przy dzisiejszych cenach pasz. Z uwagi na słabsza mięsność można się spodziewać jakies 50zł mniej na kązdym tuczniku jesli sprzedaż na wbc, jeśli policzyć zużycie paszy tylko 20% większe niz fermowych to daje jakieś 70zł/szt wzrost kosztów i praktycznie już całe oszczedności szlak trafił, a gdzie upadki, koszty leczenia? 20% lepsze wykorzystanie paszy to nawet kwestia samej genetyki załatwia, dodaj do tego np nie kontrolowanie ZZZN (ponoc tez zwiększa zużycie paszy 20%) brak profilaktyki przeciw izosporom a co za tym idzie zniszczone jelita i gorsza przyswajalność itd.
Z ostatniej odstawy tuczników z prosiąt polskich "targowiskowych" :
s-2 sztuki sr.mięsnośc 63,2
e-2 sztuki sr.miesnośc 58,9
u-5s ztuk sr.miesnośc 53,6
r -1 sztuka 48,8
sr.miesność 56,09
wybój 78,81
rozumiem ,że fermówki to same eski idą

z tym sie musze zgodzić ,że bardzo nie równą rosną to jest duża wada
No to się potwierdza co napisałem, zależnie od zakłady wychodzi 20-30gr/kg mniej niż gdyby wszystkie były w klasie S i E. Do tego ubojniom które nie maja przetwórstwa tylko sprzedaja mięso bardzo zależy na tym żeby niebyło Ui R i jak masz dobry towar to można cos wynegocjować a przy takim rozrzucie jak podajesz to niemasz argumentów a potem niektórzy sie dziwuja że Marylka ma tyle a ja tyle.
stan1069@o2.pl pisze:Mietko
te 30 kilo waży para czy 1 prosie ?
Baraki
te fermowe jakby takie miały zalety po 20 % każda na plus to milionerów by dużo więcej było w uni
owszem mają zalety i wad też im nie brakuje
z targów jakby wyeliminować handlarzy to by można było wybrać i ładne i zdrowe
bo ci fachowcy z umierającego zrobią witalnego prosiaka i zbierają odpady z większych hodowli i mieszają ze zdrowymi pożniej masaż szczotką ryżową i prosiaki jak malowane
Stan miałem i polską genetyke i hybrydową to mam porównanie i wiem jakie sa różnice a nie sadze żeby na targach PIC sprzedawali, chyba że i tam postęp juz miął miejsce. Niech ktos lepiej napisze jakie zużycie paszy miał na tych targowcach, przyrosty
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela 05 lut 2012, 19:55
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
PeronPeron pisze:Stan znasz realia widzę jak mało kto :D
A może Ty też jeździsz lublinkiem po targach ? :D
handlarze jak mi dawniej przywozili, to miałem ustalone za sztukę z nimi, i zawsze w partii prosiaków byly jakieś paści.
nigdy nie kupowałem ,czasami sprzedawałem i w dodatku tym mendom
żeby dobrze sprzedać to trzeba go wyciągać z przyczepki pokazzywać jaki to długi i jadłospis układać na życzenie kupującego
kase brali za większe a do worka najmniejszy
troche ich teraz ubyło przez świadectwa ,a ci co pozostali to wpadli na pomysł i kserują świadectwa a potem urwij sobie łeb
jakby ktoś zorganizował jakieś profesjonalne giełdy prosiaków w Polsce, to bylibyśmy jedna noga w domu i może ograniczyłoby to import. Daleko nam jednak do tego. A szkoda. W szybszym tempie, niż nam się wydaje stajemy się odchowalnia Europy. Ja dawnej kupowałem na targach, teraz to nie ma racji bytu. Takich jak ja jest wielu. Gdzie się więc podziewaja te prosiaki, skoro małych hodowcow ubywa? Po prostu producentów posiaków też ubywa... A jak kiedyś import stanie? Zostajemy bez towaru. Chciałem raz kupić prosiaki od polskiego hodowcy. Byłem umówiony na luty. W lutym okazało się, ze będą w marcu. W marcu, ze w kwietniu. Nie czekałem, kupiłem import. Te posiaki wziął mój kolega dopiero w czerwcu. Tak się nie da.
Jakość targowych prosiaków poprawia się z roku na rok , postęp genetyczny trochę wolniej jak na fermach , ale jest . Największym minusem jest jednak to że każdy miot jest inaczej karmiony , niejednokrotnie na cycu do końca . To że mają na rynku kontakt z innymi , to nic takiego . W Dani , czy Holandii są zwożone na bazy i dopiero z tych baz do nas i jest dobrze .
baraki pisze:stan1069@o2.pl pisze:Mietko
te 30 kilo waży para czy 1 prosie ?
Baraki
te fermowe jakby takie miały zalety po 20 % każda na plus to milionerów by dużo więcej było w uni
owszem mają zalety i wad też im nie brakuje
z targów jakby wyeliminować handlarzy to by można było wybrać i ładne i zdrowe
bo ci fachowcy z umierającego zrobią witalnego prosiaka i zbierają odpady z większych hodowli i mieszają ze zdrowymi pożniej masaż szczotką ryżową i prosiaki jak malowane
Stan miałem i polską genetyke i hybrydową to mam porównanie i wiem jakie sa różnice a nie sadze żeby na targach PIC sprzedawali, chyba że i tam postęp juz miął miejsce. Niech ktos lepiej napisze jakie zużycie paszy miał na tych targowcach, przyrosty
Więc tak mam takie 20 sztuk doświadczalne wszystko im mierzę i warze ,przyjechały 7 pażdziernika w wadze około 15-20 kilo nie za duże ,zjadły do tej pory ogólnie 5 ton w tym 150 kilo startera na początek kupnego, doxy w wodzie dostawały przez parę dni ,jeden 2 dawki oxyvetu ,tak bez leczeń się na razie obyło i weterynarza ,ani jeden jak narazie nie padł ,pierwsze 10 sztuk idą za 2 tygodnie na pewno średnia waga będzie większa jak 110 kg na czysto
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
No to przyrosty nie ciekawe. Zużycie paszy wyjdzie dużawe. Porządne kupione o tym czasie to powinny być sprzedane koło sylwestra. A 30 kg to przed świętami. Klientka firmy gdzie ja kupuje kupiła w tym samym czasie i sprzedała po 6 zł przed świętami, koło 15. Tylko, że miały 33 kg średnio to wiadomo że były starsze od Twoich. Cena też inna troche na nie, ale wtedy to nie było wielkiej różnicy. Teraz jak są po ponad 300 to troche inaczej takie porównanie wychodzi.