Trzoda-Chlewna - Forum

No to ja mam chyba inną Polskę bo u mnie cena ani drgnie

Racja - z ceną świni jest Duże nic.

fake news jak to mówią

Animex Kutno stoi, w Niemczech cena dołuje, a u nas do wyrwania 5,20-5,30 zł / kg żywej czyli całkiem niezły wzrost.

Chciałeś powiedzieć było !

1963 pisze:Chciałeś powiedzieć było !

a co spada już?

[quote="jacek-g"]Animex Kutno stoi, w Niemczech cena dołuje, a u nas do wyrwania 5,20-5,30 zł / kg żywej czyli całkiem niezły wzrost.[/


Animex K4 przechodzi oficjalnie pod Animex sp. z o.o , dlatego mniej biją żeby ogarnąć przejście.
A może i po to żeby usprawnić systemy rozliczeniowe , żeby lepsze ceny IM wychodziły w zakupie....

jacek-g pisze:

1963 pisze:Chciałeś powiedzieć było !

a co spada już?

Myślałem, że się trochę jakieś ceny pojawiają ale nie wyszło

Data, 20.07.2020r. Aktualne ceny skupu tuczników i macior w Polsce:

Link do aktualnych notowań tuczników: https://www.cenyrolnicze.pl/trzoda-chlewna/tuczniki

Link do aktualnych notowań macior i knurów: https://www.cenyrolnicze.pl/trzoda-chlewna/maciory

i tyle w temacie cen 4,27 srednia . Wiekszosc zakladow i skupujacych - 2-3 % z wagi .Zboze od 500- 600 . Takie ceny to byly dwadziescia pare lat temu .Nowy ursus 160 konny kosztowal wtedy 50 - 70 tys a dzis taki ciagnik powyzej 400 .Mocznik kosztowal 350 zl tona .Rolnictwo polskie lezy na lopatkach tak zreszta jak i reszta polskiej gospodarki .Tylko kto z Was to jeszcze zauwaza ,chyba tylko Ci ktorzy glosowali na PiS i Dude .W obecnych czasach nie warto sie starac poniewaz zostanie sie z kredytem na cale zycie .

Stachu przestań narzekać bo reszta hodowców w depresjęprzez Ciebie wpadnie Świat poszedł do przodu przez te 20 lat równie dobrze mógłbym napisać że kiedyś murarz za śiniak dom postawił a teraz chce zarobić świniaka dziennie to murarz za drogi czy świniak z tani

Staśko Ursus 1634 w 1998r kosztował 120tys czyli 20ha ziemi (na rok 1998r). A chały to były niesamowite w dodatku z 3-biegową skrzynią.

Dziś w tych koniach za 120tys kupisz używanego ośmio latka, który Ursusa bije na głowę.

Oj Stasiu chyba przestałeś nadążać za obecnymi czasami.
A co do cen to przecież zawsze była sinusoida.
Czasy się zmieniają, zysk jednostkowy spada.
Takie życie. Nikt nie zmusza trzymać kabany.

Stasiu to zatrzymany człowiek w czasie który się nie dorobił i wszystkich zniechęca do pracy. Teraz stoi przy betoniarce bo tam są kokosy opowiadał

Na tą chwilę są wielkie widełki za partie całosamochodowe od 4.5 do 5.3 , bardzo to dziwne !!!

Emil144 pisze:Stasiu to zatrzymany człowiek w czasie który się nie dorobił i wszystkich zniechęca do pracy. Teraz stoi przy betoniarce bo tam są kokosy opowiadał

Zaraz Ci powie ile on to może hodować trzody i ile m2 stoi puste, i że on ostatni we wsi ma/miał kabany, i ile to nie zarabia się w mieście bez smrodu, ryzyka itp. itd. podejście do swin podobne do uzytkownika stan(coś tam coś tam). Jęczenie na forum nie jest do niczego potrzebne..

zacznijcie czytac ze zrozumieniem tekstu bo wielki z tym problem macie .chyba ze musze interpretacją uzupelnic

Jak plonują zboża ?
rzepak u mnie super

0909 pisze:Jak plonują zboża ?
rzepak u mnie super

To ile masz z jednego H - dwa?

jarekmalina pisze:

Emil144 pisze:Stasiu to zatrzymany człowiek w czasie który się nie dorobił i wszystkich zniechęca do pracy. Teraz stoi przy betoniarce bo tam są kokosy opowiadał

Zaraz Ci powie ile on to może hodować trzody i ile m2 stoi puste, i że on ostatni we wsi ma/miał kabany, i ile to nie zarabia się w mieście bez smrodu, ryzyka itp. itd. podejście do swin podobne do uzytkownika stan(coś tam coś tam). Jęczenie na forum nie jest do niczego potrzebne..

powiem Wam szczerze że jak by mi kazali z powrotem świnie trzymać to bym wolał iść do aresztu

niech się tu chociaż jeden pojawi który wszystko kupuje dla świń i mu złotówka zostanie na 1000 sztukach na rok

każdy jeden który obecnie trzyma jakiekolwiek zwierze na wsi za wyjątkiem trzymania na własny użytek robi to w ramach pokuty

nie jeden by się wycofał z tego bagna tylko odwagi nie ma , bo co by sąsiedzi powiedzieli
był czas że jak ktoś się przyznał że trzyma świnie pozostali wybuchali śmiechem , od kilku lat budzi to współczucie

liczy się skala wiadomo , ale bez przesady to nie przepiórki

Haha faktycznie ten "Stan" taki sam.

A nie mowilem

Żal ich słuchać. Tylko co oni robią na tym forum jak świń nie mają? Przypomina to trochę naganiaczy na spadki z forum GPW

bez zmian

Jedno mnie dziwi u tych naszych śmiesznych sąsiadów !!!
Obserwując sobie od kilku lat te ich giełdy małe od zawsze utrzymywały się na poziomie 4 do 7 centów wyżej niż główne notowania VEZG środowe.
Obecnie paradoks który widzimy na małych giełdach rolnicy puszczają już po 1,40 żeby tylko sprzedać a tu kuku nie ma chętnego !!! A VEZG wystawia ceny 1,47 i pytanie moje jeśli ktoś zorientowany czy płacą te 1,47 zakłady rolnikom czy to jakaś ściema ????
Bo lekko mnie to irytuje o co tam chodzi !

ta smieszna gilda tak odzwierciedla cene niemiecka jak ceny rolnicze polska jedno wielkie gowno

U Niemca część zakładów płaci 1.47 inne 1.3 i nie ma ceny 1.4

Jak dla mnie to tam też zaczyna się eliminacja mniejszych hodowli

robert0169 pisze:ta smieszna gilda tak odzwierciedla cene niemiecka jak ceny rolnicze polska jedno wielkie gowno

Jak darmozjad i biurokrat je to tak je.

Stan dobrze gada tylko wy tego na dziś nie rozumiecie

Co tu debatować.
Jak komuś chce się pracować i chce zarobić to dziś możliwości ma każdy. Nawet ten z kilkoma ha i bez zwierząt. Bazarki i drobny handel tym najmniejszym i pracowitym dobrze pozwala zarobić.
A kto że świnek chce życ to jednak te tucze przynajmniej swoim prosiakiem zasiedlić.

Stan dobrze gada, zawsze tak jest bo albo to przerabia ale wie co się dzieje u sąsiada. Mikro rolnik by na to nie wpadł... Teraz tak jest ze zbierając puszki w rowie przez czas tuczu zarobisz więcej niz na 400 sztukach.

Póki co 5 zł netto tucznik i 245 dunczyk

arek pisze:Stan dobrze gada tylko wy tego na dziś nie rozumiecie

Kużwa 95 procent ludzi nie rozumie rozkładu jazdy autobusem na przystanku ,to co tu się dziwić że naszego stana nie ogarniają.

[quote="chłop"]Jedno mnie dziwi u tych naszych śmiesznych sąsiadów !!!
Obserwując sobie od kilku lat te ich giełdy małe od zawsze utrzymywały się na poziomie 4 do 7 centów wyżej niż główne notowania VEZG środowe.
Obecnie paradoks który widzimy na małych giełdach rolnicy puszczają już po 1,40 żeby tylko sprzedać a tu kuku nie ma chętnego !!! A VEZG wystawia ceny 1,47 i pytanie moje jeśli ktoś zorientowany czy płacą te 1,47 zakłady rolnikom czy to jakaś ściema ????
Bo lekko mnie to irytuje o co tam chodzi ![/quote]

Rolnicy nie puszczają po cenie 1,40 - to jest cena wywoławcza . Nie ma kupujących , bo po co giełdą mają się zakłady podpierać skoro mają tuczników pod dostatkiem , skoro jak wszyscy wiemy duży zakład nie zabijał przez dobre 2 tygodnie.

SIWY zgadza się to co piszesz ale jak oglądasz małą giełde i podczas licytacji ceny nie wyświetla się na niebiesko napis to znaczy że rolnik puszcza za tą cenę a jeśli jest przy cenie to znaczy że rolnik chce więcej a były takie że puszczali już po 1,4 i chętnych właśnie nie było. Ja tylko opisuje to co obserwuje

Rolnik to sobie może puścić bąka !! w zalezności od notowań

bedziesz puszczal baki jak sprzedaz jeczmien po 35

[quote="chłop"]SIWY zgadza się to co piszesz ale jak oglądasz małą giełde i podczas licytacji ceny nie wyświetla się na niebiesko napis to znaczy że rolnik puszcza za tą cenę a jeśli jest przy cenie to znaczy że rolnik chce więcej a były takie że puszczali już po 1,4 i chętnych właśnie nie było. Ja tylko opisuje to co obserwuje[/quote]

Ostatni kupujący to byli w czerwcu .
Co tam ich giełda ... , ważne że u nas ceny się odbiły zawsze lepsze 5,3 niż 4,30

100/100

https://youtu.be/igwtfSpWjVU

6,7 wbc mialem ofertę

Mnie dziś spotkała niespodzianka. We wtorek sprzedawałem za 5,90 w E, a dziś na rozliczeniu 6,10 podstawa. Wyszły 6,14 netto.

Jest! Jest! Patrz jacy uczciwi!

a rano wstałem i myślałem ze to prawda a to jednak sen

U nas na wiosce to już psy i koty ludzkim głosem gadajo...., a kogut nie pieje tylko wyje .

arek pisze:a rano wstałem i myślałem ze to prawda a to jednak sen

Arek jak zwykle żartuje. Rozumiem.
Jednak nie był to sen. Nie chodzi o kasę ( te 20 groszy), czy o fakt że mogłem sprzedać później - bo cena szła do góry. Ja umawiam termin na dany tydzień od poniedziałku do piątku. Od mojego odbiorcy zależy kiedy świnki pójdą. Wiadomo, że jak cena idzie do góry, to początek tygodnia jest najmniej atrakcyjnym terminem, ale też jak cena spada również mam możliwość sprzedać większą ilość tuczników niż ta którą wcześniej umówiłem. Kto może pochwalić się odbiorcą, który dołożył od siebie? Na pewno tacy są. Nie można uogólniać i traktować swoich pośredników jak przysłowiowe "hieny" jak to niektórzy piszą. Zawsze można zawieźć samemu na zakład i negocjować cenę. Kto komu broni. Źle się dzieje jak umawiamy się na sprzedaż, a później w ostatniej chwili zmieniamy termin, bo tak dla nas będzie korzystniej. Też kiedyś, chyba w 2015r. popełniłem ten błąd, jednak wyciągnąłem wnioski. Każdy z nas ma rodzinę, dzieci i zarabia na utrzymanie. Dwie strony muszą mieć korzyść. Jak czytam, że pośrednicy nas okradają to takie określenie jest mi obce. Recepta - zmieńmy pośrednika ( może faktycznie jest "hieną") albo sami bądźmy wiarygodni ( przesuwanie terminu odstaw - bo niby leki idą i inne numery). Jak jesteśmy OK raz się straci, a wiele razy zyska. Wiarygodność jest wszystkim na rękę.
Przeczytałem to co napisałem i mam wątpliwość, czy zrobiłem dobrze. Czuję, że oberwę z wielu stron, jednak sądzę że w gruncie rzeczy mam rację. A może po prostu mam szczęście do ludzi?

Tukan 100/100
Kij ma dwa końce !!!
Rynek jest wyznacznikiem i były i będą górki i dołki tylko nie wolno przeinwestowywać !!
Masz 30ha po co ci ciągnik za 400tyś itp dla pokazania się ???
Potem kłapać że każdy oszukuje ??
Itd itp na to wszystko nie jeden chce tylko świńmi zarobić a tak się nie da. Pole ma zarobić na maszyny a świnie na chlewnie i trochę na rolnika i tak jest od pokoleń !!!

odpowiedż tukanowi i chlopowi 4,1 - 2% po negocjacji + 30 gr za 40 szt .Od pokolen to pamietam inne czsy . Zrobili z nas parobkow i niewolnikow .Tylko niewielu to zrozumuje .

Stanislaw pisze:odpowiedż tukanowi i chlopowi 4,1 - 2% po negocjacji + 30 gr za 40 szt .Od pokolen to pamietam inne czsy . Zrobili z nas parobkow i niewolnikow .Tylko niewielu to zrozumuje .

na poniedzialek 30 sztuk do Jozwiakowskiego 4,9 minus 2 procent

tukan pisze:

arek pisze:a rano wstałem i myślałem ze to prawda a to jednak sen

Arek jak zwykle żartuje. Rozumiem.
Jednak nie był to sen. Nie chodzi o kasę ( te 20 groszy), czy o fakt że mogłem sprzedać później - bo cena szła do góry. Ja umawiam termin na dany tydzień od poniedziałku do piątku. Od mojego odbiorcy zależy kiedy świnki pójdą. Wiadomo, że jak cena idzie do góry, to początek tygodnia jest najmniej atrakcyjnym terminem, ale też jak cena spada również mam możliwość sprzedać większą ilość tuczników niż ta którą wcześniej umówiłem. Kto może pochwalić się odbiorcą, który dołożył od siebie? Na pewno tacy są. Nie można uogólniać i traktować swoich pośredników jak przysłowiowe "hieny" jak to niektórzy piszą. Zawsze można zawieźć samemu na zakład i negocjować cenę. Kto komu broni. Źle się dzieje jak umawiamy się na sprzedaż, a później w ostatniej chwili zmieniamy termin, bo tak dla nas będzie korzystniej. Też kiedyś, chyba w 2015r. popełniłem ten błąd, jednak wyciągnąłem wnioski. Każdy z nas ma rodzinę, dzieci i zarabia na utrzymanie. Dwie strony muszą mieć korzyść. Jak czytam, że pośrednicy nas okradają to takie określenie jest mi obce. Recepta - zmieńmy pośrednika ( może faktycznie jest "hieną") albo sami bądźmy wiarygodni ( przesuwanie terminu odstaw - bo niby leki idą i inne numery). Jak jesteśmy OK raz się straci, a wiele razy zyska. Wiarygodność jest wszystkim na rękę.
Przeczytałem to co napisałem i mam wątpliwość, czy zrobiłem dobrze. Czuję, że oberwę z wielu stron, jednak sądzę że w gruncie rzeczy mam rację. A może po prostu mam szczęście do ludzi?

Reasumując.- Ty dzwoniąc do tegoż zakładu informujesz że masz do odbioru ogony i pytasz się przy okazji jaka cena. Osobnik z drugiej strony aparatu [telefon] informuje cie jaka cena jest na dzień w którym to dzwonisz a nie po ile ci dadzą w dniu w którym to będą odbierać od ciebie , a dokładniej ubijać bo od odbioru do uboju może upłynąć jedna doba. To ja myślę że Arek nie jest upośledzony i nie żartuje tylko ty nie wiesz z jakiego powodu spotykają cie te miłe niespodzianki.