FORUM
Choroby prosiąt
Choroby prosiąt
witam jestem tu nowy i przepraszam ze zaczynam nowy temat ale slabo wladam komputerem mam problem z prosietami przy maciorze prosiaki maja strupy przy ryjku i obrzek oczu co to za choroba prosze o pomoc z gory dzieki.[/b]
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
witam te prosieta ktore mialy nie polamane kielki przeszczepil weterynarz szczerze mowiac nie wiem co im podal bo nie jest zbyt rozmowny i chetny do rozmowy dam znac pozniej co sie dzieje a jak u was zcena waga zywa u nas 4.60 plus vat pszenica 720 pls vat pozd dla wszystkich dajcie znac jak z cenami
stan1069@o2.pl. Smoleń to zakażenie wywołane prze Staphylococcus hyicus, a tu mamy przypadek zwykłego zakażenia przyrannego po uszkodzeniu kiełkami. Smoleń leczy się dosyć trudno, między innymi z tego powodu, że rolnik zauważa objawy dopiero wtedy jak wysięk obejmie prawie całą skórę i prosię nie chce ssać. Pozdrowienia.
Przy smoleniu trzeba kontrolowac mlecznosc maciory bo prosieta gdy ona ma za malo mleka musza zbat intensywnie masowas wymie ,scieraja sobie skore na ryjku i problem ´sie zaczyna.Bezposrednio po porodzie spryskac wymie preparatem jodowym.Prosiera masujac wymie wcieraja sobie ten preparat.Sprawdzic co z maciora-podac ewentualnie Oxytocin.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Marku niejestem lekarzem wet. ale z problemami odnosnie swin zetknalem sie nieraz ,czasami trzeba bylo sobie radzic pod nieobecnos lekarz badz w nocy ,swieta przy porodach .Odnosnie tych wzdec mialem kilka przypadkow ze mu ta ta lewatywa pomogla ostatnio mialem taki przypadek ze dalo sie go napompowac lewatywa ale bez odbioru i trzeba bylo ulzyc w cierpieniu sekcja wykazala ze jelito cienkie bylo w jednym miejscu zawezone .Mam takie pytanie Marku odbierajac porod i pokladajac pod kwoke ktora mocno grzeje przy braku pokarmu u lochy te dolegliwosci sie nierodza ?MAREK.R pisze:Jak jest wzdete to znaczy ze gaz nie mamozliwosci ujscia.To znaczy ze jelita sa zatkane/lub niedorozwiniete/´.Zrob lewatywe .Jak nie mozesz wprowadzic plynu to sprawa jest jasna.
Baraki ma racje.Prosieta z zarosnietym odbytem zyja ok.tygodnia.Prosie jest wzdete bo bakt.w p.pokarmowym produkuja gaz ktory nie moze sie wydostac.Ale jak prosie ci padnie /z roznych przyczyn/i zostanie pod lampa to bedzie wzdete bo jest wysoka temperatura.Pomoc przy porodzie nie ma na to wplywu.Temp.pod lampa max.38°C.
Robak to że inne prosięta maja mleko to nie znaczy że maja wszystkie. Jak locha przechodzi zapalenie wymienia to później niektóre sutki nie dają mleka tak jak powinny, zaraz po porodzie cos tam poleci, prosie sie do tego wadliwego cycka podłączy a tu za chwilę kran zamknięty, prosiak nie daje za wygraną, z głodu ssie zawzięcie łykając przy tym powietrze i stąd to wzdęcie, jak jeszcze pojawia się piana z pyska w ostatnich godzinach życia to masz na 100% to o czym piszę. Jedyna na to rada to wybrakować lochę a doraźnie możesz ocalic takie prosięta podając im glukozę i przekłądajac do innej lochy albo dokarmiając mlekozastępczym.
Wszystkie strzyki były zdrowe. Nie zauważyłem, by prosięta już od początku chwytały się jednego sutka. 1. dzień to loteria i przepychanki. Drugiego już jest wzdęty, nie ssie i ok. 18h później pada.
Przed śmiercią następuje obniżenie temperatury ciała, staje się nawet zimny (chyba nic nadzwyczajnego), piany nie ma.
Nie zdarzyło się to u jednej maciory, ale u wiekszości po 1 szt.
takie pytanie. Czy następnym razem warto próbować wpuścić sondę przez pysk do żąłądka i tak próbować spuścić powietrze??? coś na kszałt tego, co się robi u bydła, choć prosię żwacza raczej nie ma.
Przed śmiercią następuje obniżenie temperatury ciała, staje się nawet zimny (chyba nic nadzwyczajnego), piany nie ma.
Nie zdarzyło się to u jednej maciory, ale u wiekszości po 1 szt.
takie pytanie. Czy następnym razem warto próbować wpuścić sondę przez pysk do żąłądka i tak próbować spuścić powietrze??? coś na kszałt tego, co się robi u bydła, choć prosię żwacza raczej nie ma.
Na jakiej podstawie stwierdziłes że wszystkie strzyki były zdrowe? Najlepszym wskaźnikiem sa prosięta! Weźmy na ten przykład sprezarkę która pompujesz koło, nie widzisz przecież powietrza które ona pompuje ale widzisz jak opona sie napręża, nabiera kształtów i koło robi się twarde, jeśli zas nie robi sie twarde to sa dwie możliwości: albo speżarka do bani albo dętka dziurawa. Z locha i prosiakami jest analogicznie, jak skóra luźna, kręgosłup wystaje, tzn ze albo locha nie daje mleka albo maja sraczkę. Jak nie widac biegunki to przyczyna jest tylko jedna: głodują.
Jeśli chcesz to sprawdzic dokładnie to wystarczy zważyć podejrzane prosię bezpośrednio przed ssaniem i po, powinno na początku laktacji pobrać ok. 20gram w czasie jednej sesji.
Jeśli chcesz to sprawdzic dokładnie to wystarczy zważyć podejrzane prosię bezpośrednio przed ssaniem i po, powinno na początku laktacji pobrać ok. 20gram w czasie jednej sesji.
Wszystkie sutki od przodu są zajęte, nie ma żadnego przepuszczonego, po drugie czasem pilnuję i sprawdzam czy najsłabsze też ssą, próbowałem też dosadzać te wzdęte i wszędzie mleko było. PO trzecie, gdy do mariory trzy dni po porodzie dosadziłem jednego na miejsce wzdętego, to bzoo i jest dobrze.
Ważenie nie ma sensu, gdy prosie staje się podejrzane, to już nie ssie.
Ważenie nie ma sensu, gdy prosie staje się podejrzane, to już nie ssie.
Co to znaczy było? Pytam jeszcze raz: na jakiej podstawie to stwierdziłeś? To że coś tam wypłynęło to nie znaczy że prosie miało go w wystarczającej ilości i jakości, to mleko mogło być sama wodą z odrobina cukru. Problemy z mlecznością można stwierdzić przyglądając się prosietom, jak one wyglądaja i przybieraja na wadze.robak pisze: próbowałem też dosadzać te wzdęte i wszędzie mleko było.
To niczego nie dowodzi, MMA zazwyczaj ustępuje po kilku dniach więc bardzo prawdopodobne że ten dosadzony miał juz jedzonko ok.PO trzecie, gdy do mariory trzy dni po porodzie dosadziłem jednego na miejsce wzdętego, to bzoo i jest dobrze.
chyba u mnie w stadzie zaczął się problem z streptokokozą.
tydzień temu odsadziłem 40szt sześcio tygodniowych prosiaków, wszystko było ok ,aż tu nagle po tygodniu najpierw dwa na drugi dzień trzy zdychają na zapalenie opon mózgowych ,objawy typowe obrzęk powiek ustrata równowagi . wet polecił mi wszystkie przeszczepić po cm. shotapenu i dexafortu tak też zrobiłem ale i tak dwa zdechły także jakoś ,nie jestem przekonany do słuszności tych leków.
wcześniej tez juz występowały sporadyczne padnięcia prosiąt odsadzonych na zapalenie opon ,ale nigdy z takim nasileniem
czym leczyć i jak postępować by w przyszłości ograniczyć takie straty?
cykl zamknięty, prosięta odsadzane w szóstym tyg.na prestarterze de hejsa ok 19 stopni w komorze
tydzień temu odsadziłem 40szt sześcio tygodniowych prosiaków, wszystko było ok ,aż tu nagle po tygodniu najpierw dwa na drugi dzień trzy zdychają na zapalenie opon mózgowych ,objawy typowe obrzęk powiek ustrata równowagi . wet polecił mi wszystkie przeszczepić po cm. shotapenu i dexafortu tak też zrobiłem ale i tak dwa zdechły także jakoś ,nie jestem przekonany do słuszności tych leków.
wcześniej tez juz występowały sporadyczne padnięcia prosiąt odsadzonych na zapalenie opon ,ale nigdy z takim nasileniem
czym leczyć i jak postępować by w przyszłości ograniczyć takie straty?
cykl zamknięty, prosięta odsadzane w szóstym tyg.na prestarterze de hejsa ok 19 stopni w komorze
baraki pisze:Cemu nie odsadzasz 4 tygodniowych?
szczerze to nigdy nie próbowałem , z drugiej strony to u mnie prosiaki ok czterech tygodni dopiero zaczynają jeść i myślę że były by za małe , i jeszcze w zimę nie jestem w stanie zapewnić im temp. wyższej jak 18-19 stopni, także uważam bezpieczniej jest odsadzać trochę starsze...
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
U mnie też się zdarzały takie objawy tylko u starszych sztuk tak 20-30 kg i to takich najlepszych zmieniłem skład paszy tzn dodałem zakwaszacz + enzymy i jak do tej pory od paru miesięcy problem się nie pojawił prawdopodobni część białka nie była trawiona i to był dobry materiał do rozwoju bakterii ten problem załatwiły enzymy a zakwaszacz wiadomo dodatkowo ograniczył rozwój bakterii i gra gitara dodatkowo zauważyłem że na paszy z dodatkiem enzymów świnie lepiej przyrastają.
Jak już masz takie objawy dobrze jest podać preparat fosforowo wapniowy bo to neutralizuje toksyny i coś na E. Coli bo to one powodują chorobe obrzękową, nie wiem czy shotapen na to działa ale nie wydaje mi się
Jak już masz takie objawy dobrze jest podać preparat fosforowo wapniowy bo to neutralizuje toksyny i coś na E. Coli bo to one powodują chorobe obrzękową, nie wiem czy shotapen na to działa ale nie wydaje mi się
-
- Posty: 468
- Rejestracja: sobota 07 lis 2009, 12:46
- Lokalizacja: wielkopolska
torf kwaśny
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 sty 2012, 11:47 przez mediastore, łącznie zmieniany 1 raz.
maciej odsadzam 6-cio tygodniowe ,pierwszy raz na tym prestarterze, jest to ten z dodatkiem cynku , kosztował 1680 brutto po zniżce przy 2,5t. jedna grupa już to jadła, ale zaczęła tydzień po odsadzeniu, bo dopiero mi przywieźli i było ok.
to właśnie to uśpiło moją czujność ,bo po odsadzeniu i w tym wypadku wyglądało że będzie dobrze , dobre pobranie ,brak
biegunek świniaki się poprawiały , ale załamanie przyszło 7-mej doby, skutek taki że z 40 , 7 zdechło i 2 są jeszcze pijane , wdrożone leczenie i głodówka.
za godzinę ma się zjawić człowiek z de heusa zobaczymy co powie....
to właśnie to uśpiło moją czujność ,bo po odsadzeniu i w tym wypadku wyglądało że będzie dobrze , dobre pobranie ,brak
biegunek świniaki się poprawiały , ale załamanie przyszło 7-mej doby, skutek taki że z 40 , 7 zdechło i 2 są jeszcze pijane , wdrożone leczenie i głodówka.
za godzinę ma się zjawić człowiek z de heusa zobaczymy co powie....
masz rację baraki,-
niestety wina leży po mojej stronie ,prosiaki nie przyzwyczajone do tej paszy, przy słabszej to przechodziło, lekkie biegunki i się wyciszało, tu biegunki nie było i pobranie paszy ok.
następnym wstawiam karmiki i sypie to przy maciorach , mam nadzieje że upadek na poziomie25% się nie powtórzy
niestety wina leży po mojej stronie ,prosiaki nie przyzwyczajone do tej paszy, przy słabszej to przechodziło, lekkie biegunki i się wyciszało, tu biegunki nie było i pobranie paszy ok.
następnym wstawiam karmiki i sypie to przy maciorach , mam nadzieje że upadek na poziomie25% się nie powtórzy

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Staś to że przy maciorze będą jadły to co po odstawie to troszeczke może pomoże ale jak odstawisz po 6 tyg.i dostaną paszy pod dostatkiem po odstawie i bogatej to powtórka murowana .Prosie 6 tyg po odstawie i w dodatku zdrowe poprostu sie zadużo nażre i w dodatku w jadlospisie braknie mleka lochy dochodzi stres i pozamiatane .Niewiem jak się zachowuje 4 tyg.prosie po odstawie bo odstawiam 7 tyg.ale pewnie zamiast jeść to chodzi i kwiczy a pasza dla niego ruzni sie tym od mleka lochy że jest sucha .Pewnie trzeba pasze osłabić dosypac antybiotyku żeby zapanował nad coli .