FORUM
Dziwna choroba
Dziwna choroba
Około 4 tyg temu się zaczeło jeden tucznik tak jakby zardzewiał od kopytek do połowy ciała potem jeszcze 5 z jednego kojca dostało plam i strupów w pachwinach na szynkach. teraz widze że to samo się robi jeszcze w 2 kojcach w jednym na 50 sztuk ok 20 ma strupy i zaczerwienienia a w drugim u młodszych widziałem jednego. wet stwierdził że to wygląda na poparzenie od gnoju lub od zmiany słomy i kazał podać chyba longapen i dexasone ale od podania już 2 tyg mineło i nie bardzo to im schodzi i coraz więcej sztuk to ma. W książce Pejsaka to tylko zdjęcia z objawami pomoru są podobne. Może ktoś z was ma pojęcie co to może być?
kup nadmanganian potasu w aptece ,rozpuść te małe tabletki i spryskaj nie wszystkie świnie nie tylko te chore ,może to być np. również rapicid do tego penicilina la , może to pomoże bo strupy i cała reszta pasują też do innych chorób skóry , o pomorze lepiej nawet nie myśl bo to nie tylko problem dla Ciebie a również i dla nas się zrobi
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Re: Dziwna choroba
Podaj adres to Ci jutro gnój wyrzuce , a swędzi je to ??????????jacek472 pisze:Około 4 tyg temu się zaczeło jeden tucznik tak jakby zardzewiał od kopytek do połowy ciała potem jeszcze 5 z jednego kojca dostało plam i strupów w pachwinach na szynkach. teraz widze że to samo się robi jeszcze w 2 kojcach w jednym na 50 sztuk ok 20 ma strupy i zaczerwienienia a w drugim u młodszych widziałem jednego. wet stwierdził że to wygląda na poparzenie od gnoju lub od zmiany słomy i kazał podać chyba longapen i dexasone ale od podania już 2 tyg mineło i nie bardzo to im schodzi i coraz więcej sztuk to ma. W książce Pejsaka to tylko zdjęcia z objawami pomoru są podobne. Może ktoś z was ma pojęcie co to może być?
może świerzb albo grzybica
http://www.freeimagehosting.net/4vrd2 od niego to się zaczeło
http://www.freeimagehosting.net/46qnp to te co zostały ze sprzedaży i po szczepieniu longapen i dexasone
http://www.freeimagehosting.net/67va5 w tym kojcu prawie połowa ma takie rany, a w kojcu obok nie widziałem żadnego
http://www.freeimagehosting.net/3qptb
http://www.freeimagehosting.net/tw6l6
http://www.freeimagehosting.net/xeuht
http://www.freeimagehosting.net/uyamv
http://www.freeimagehosting.net/kf5vp
http://www.freeimagehosting.net/le7kl
http://www.freeimagehosting.net/yy6bs w tym kojcu jest jeden a obok nie ma
http://www.freeimagehosting.net/ethmm oto i on
http://www.freeimagehosting.net/46qnp to te co zostały ze sprzedaży i po szczepieniu longapen i dexasone
http://www.freeimagehosting.net/67va5 w tym kojcu prawie połowa ma takie rany, a w kojcu obok nie widziałem żadnego
http://www.freeimagehosting.net/3qptb
http://www.freeimagehosting.net/tw6l6
http://www.freeimagehosting.net/xeuht
http://www.freeimagehosting.net/uyamv
http://www.freeimagehosting.net/kf5vp
http://www.freeimagehosting.net/le7kl
http://www.freeimagehosting.net/yy6bs w tym kojcu jest jeden a obok nie ma
http://www.freeimagehosting.net/ethmm oto i on
Nieładnie to wygląda. W tego typu sprawach pomagała u mnie wit. AD3E + amoksycylina. Nie żałuj Virkonu. Sucho i czysto.
Być może coś przywiozłeś z loszkami. Kilka lat temu coś podobnego wystąpiło u mnie. W warchlakarni, sucho, czysto, ruszt, na posadzce dezosan. Tylko część chorowała, od kupionych loszek. Pozostałe stado było odporne.
Być może coś przywiozłeś z loszkami. Kilka lat temu coś podobnego wystąpiło u mnie. W warchlakarni, sucho, czysto, ruszt, na posadzce dezosan. Tylko część chorowała, od kupionych loszek. Pozostałe stado było odporne.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Jak w zimie jest tyle much w chlewni to musi być tam być za gorąco i za śmierdząco i te świnie są odparzone
jak są na głębokiej ściółce to mają być na głębokiej ściółce , a nie na głębokim gnoju i jak maja ogrzewanie od spodu to temperatura powinna według mnie być niższa i pewnie 15 stopni dla tucznika aż za dużo
a jak są na ruszcie , a to rozwiązanie sprawuje się lepiej w cieplejszym klimacie to nad świniami wiszą ruchome poidełka smoczkowe z większym przepływem i świnie podczas picia i zabawy się kąpią
trzeba te świneczki ładnie umyć , a wcześniej je odmoczyć i temperatura w dół takie moje zdanie
jak są na głębokiej ściółce to mają być na głębokiej ściółce , a nie na głębokim gnoju i jak maja ogrzewanie od spodu to temperatura powinna według mnie być niższa i pewnie 15 stopni dla tucznika aż za dużo
a jak są na ruszcie , a to rozwiązanie sprawuje się lepiej w cieplejszym klimacie to nad świniami wiszą ruchome poidełka smoczkowe z większym przepływem i świnie podczas picia i zabawy się kąpią
trzeba te świneczki ładnie umyć , a wcześniej je odmoczyć i temperatura w dół takie moje zdanie
muchy są tylko w tym pomieszczeniu na ruszcie, a na sciółce much nie ma i staram się żeby było sucho, a tam gdzie się załatwiają to po wrzuceniu balota z 12 godzin i mokro się robi ale na 70 % powierzchni jest sucho. Temperatura na tuczarni jest ok 18 stopni czujnik wisi z metr nad swiniami. wentylator chodzi na ok 80 %, twierdzisz ze to za ciepło? jak im zmniejsze to nie bedą chorować?stan1069@o2.pl pisze:Jak w zimie jest tyle much w chlewni to musi być tam być za gorąco i za śmierdząco i te świnie są odparzone
jak są na głębokiej ściółce to mają być na głębokiej ściółce , a nie na głębokim gnoju i jak maja ogrzewanie od spodu to temperatura powinna według mnie być niższa i pewnie 15 stopni dla tucznika aż za dużo
a jak są na ruszcie , a to rozwiązanie sprawuje się lepiej w cieplejszym klimacie to nad świniami wiszą ruchome poidełka smoczkowe z większym przepływem i świnie podczas picia i zabawy się kąpią
trzeba te świneczki ładnie umyć , a wcześniej je odmoczyć i temperatura w dół takie moje zdanie
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
A to je swędzi?? Może to świerzb ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek 11 mar 2013, 22:32 przez andrzej-guzik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mytotoksyna1
- Posty: 6025
- Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
- mytotoksyna1
- Posty: 6025
- Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Temperatura gnoju na głębokiej ściółce może dochodzić do 60 stopni i przed tą temperaturą ma świnie chronić ściółka
jak mają za ciepło to więcej piją , nie wiem jaką powinny mieć temperaturę otoczenia tuczniki na głębokiej ściółce , ale 18 to na ruszcie wystarczy
świnie jak mają za zimno to leżą na kupie , a jak mają za ciepło to właśnie szukają ochłody tu gdzie mokrzej
za uszami i na grzbiecie to wszy , na świerzb to też pasuje ale powinny się drapać
a na rusztach też to mają ????????
jak mają za ciepło to więcej piją , nie wiem jaką powinny mieć temperaturę otoczenia tuczniki na głębokiej ściółce , ale 18 to na ruszcie wystarczy
świnie jak mają za zimno to leżą na kupie , a jak mają za ciepło to właśnie szukają ochłody tu gdzie mokrzej
za uszami i na grzbiecie to wszy , na świerzb to też pasuje ale powinny się drapać
a na rusztach też to mają ????????
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
na ruszcie nie mają. na zdjęciu te co są to są przegonione ze ściółki. tylko dziwi mnie to skąd to się wzieło jak od dłuższego czasu nie wprowadzałem żadnych zwierząt, a poza tym to nigdy takiego czegoś nie było. Jeżeli chodzi o warunki to nieraz gorsze bywały i mokrzej miały i gorąco. Zaczyna się w wadze ok 60 kg i u jednego co jest na zdjęciu to jedyny w kojcu to ma i warunki myśle że mają w akurat tym kojcu bdb. sucho nie za gorąco.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Zaczyna się w wadze 60 kilo , bo jak sa mniejsze to mają więcej miejsca , przecież to ewidentnie widać że zmiany mają w tych miejscach co się stykają z podłożem jak leżąjacek472 pisze:na ruszcie nie mają. na zdjęciu te co są to są przegonione ze ściółki. tylko dziwi mnie to skąd to się wzieło jak od dłuższego czasu nie wprowadzałem żadnych zwierząt, a poza tym to nigdy takiego czegoś nie było. Jeżeli chodzi o warunki to nieraz gorsze bywały i mokrzej miały i gorąco. Zaczyna się w wadze ok 60 kg i u jednego co jest na zdjęciu to jedyny w kojcu to ma i warunki myśle że mają w akurat tym kojcu bdb. sucho nie za gorąco.
jak masz swoje to od świerzbu maciory powinny się zadrapać na śmierć
A virkon s może być? jakie stężenie? popryskać opryskiwaczem świnie czy jak ?andre pisze:kup nadmanganian potasu w aptece ,rozpuść te małe tabletki i spryskaj nie wszystkie świnie nie tylko te chore ,może to być np. również rapicid do tego penicilina la , może to pomoże bo strupy i cała reszta pasują też do innych chorób skóry , o pomorze lepiej nawet nie myśl bo to nie tylko problem dla Ciebie a również i dla nas się zrobi
opryskiwaczem jak najbardziej byle tylko nie był od środków chem. stężenie tak jak w instrukcji do dezynfekcji i tak jak chyba stan pisał sucho w kojcu,podanie peniciliny nie zaszkodzi choć z doświadczenia wiem że nie bedzie łatwo bo przerabiałem to u prosiąt ssących to wet. rozkładał ręce i nie mógł sobie poradzić . Poszukiwania w necie plus własne kombinacje pozwoliły się z tym uporać
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Mysle ze stan10669 ma racje .To sa takie mechanizmy jak on napisal.Mokro w chlewni,swinie leza -skora rozmieka -dolaczaja sie bakterie problem sie zaczyna.Historia zaczyna sie od konczyn bo brodza w gnojowicy.Wiec zamiast szukac chorob zrob porzadek w chlewni.Dawanie wiecej slomy nic nie da. TU MUSI!!!!! BYC SUCHO.Te zmiany opryskac jakims preparatem z jodem/wysusza/.
Na głębokiej ściółce to w miare funkcjonuje jak obsada nie przekracza 1,2m na sztukę w innym wypadku świnie nie maja suchego legowiska.
W kojcu na głębokiej nieda się utrzymac na całości suchej słomy, świnie same podziela kojec na częsć mokra i suchą pod warunkiem że nie będzie nadmiernego zagęszcenia, jesli jest za dużo obsada świenie będą srać gdzie popadnie i mamy jeden wielki syf.
W kojcu na głębokiej nieda się utrzymac na całości suchej słomy, świnie same podziela kojec na częsć mokra i suchą pod warunkiem że nie będzie nadmiernego zagęszcenia, jesli jest za dużo obsada świenie będą srać gdzie popadnie i mamy jeden wielki syf.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Jak dezosan trochę poprawia to by jednak wskazywało na coś z grzybicą, a słoma magazynowana na zewnątrz? Jakieś lisy lub inne zwierzaki nie robią sobie gniazd w stogu?jacek472 pisze: Po każdym ścieleniu (częstszym co drugi dzień) zacząłem posypywać sporą ilość dezosanu i wydaje mi się że jest poprawa.
Słoma w wiacie pod dachem bez ścian pierwsza warstwa na ziemi troszeczke podgnita, a reszta git. ze zwierząt to 2 łaski kiedyś widziałem zająca i 3 lata temu między balotami znalazłem lisa zdechłego w połowie bez sierści.
co do miejsca na sztuke to może i prawda bo mam 0,8m na sztuke, ale robią w jednym miejscu tzn na tylnej połowie kojca.
co do miejsca na sztuke to może i prawda bo mam 0,8m na sztuke, ale robią w jednym miejscu tzn na tylnej połowie kojca.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Paraketoza?
To czym ty je karmisz? Gotowiec, koncentrat czy jakaś własna mieszanka?
Trochę dziwne że niedobór Zn wyszedł tylko na słomie a na ruszcie nie, jadły to samo, chyba że ta ściółka była obficie kredą sypana i jej sporo pojadły, no albo miały jakiś problem z jelitami? Też trochę dziwne że w jednym kojcu połowa ma objawy w drugim żaden.
To czym ty je karmisz? Gotowiec, koncentrat czy jakaś własna mieszanka?
Trochę dziwne że niedobór Zn wyszedł tylko na słomie a na ruszcie nie, jadły to samo, chyba że ta ściółka była obficie kredą sypana i jej sporo pojadły, no albo miały jakiś problem z jelitami? Też trochę dziwne że w jednym kojcu połowa ma objawy w drugim żaden.
Niestety problem nie miną
raz to wygląda lepiej raz gorzej, a pierwsza sztuka której to się stało stoji dalej w izolatce i wygląda strasznie uszy, oczy i ciało do połowy w strupach. antybiotyki i przeciwzapalne może troszeczke przychamowały ale nie rozwiązały problemu więc zastanawiam się czy go nie zutylizować.
Pytanie moje takie czy może być to spowodowane zbyt dużą ilością jęczmienia w dawce bo tylko to się zmieniło gdy problem się zaczął i występuje non stop od ok 60 kg u kilku sztuk w kojcu. Dużą dawkę jęczmienia zaczynam dawać od 30-40 kg a w finiszerze od ok 80 kg idzie ok 65 % jęczmienia reszta pszenżyto i koncentrat.
Jeśli to od jęczmienia to proszę o przedstawienie waszych teorii dlaczego i od czego to się dzieje.


Pytanie moje takie czy może być to spowodowane zbyt dużą ilością jęczmienia w dawce bo tylko to się zmieniło gdy problem się zaczął i występuje non stop od ok 60 kg u kilku sztuk w kojcu. Dużą dawkę jęczmienia zaczynam dawać od 30-40 kg a w finiszerze od ok 80 kg idzie ok 65 % jęczmienia reszta pszenżyto i koncentrat.
Jeśli to od jęczmienia to proszę o przedstawienie waszych teorii dlaczego i od czego to się dzieje.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela 05 lut 2012, 19:55
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
"Muchozolali" słoma w 95 % pogodna
"baraki" na różyce szczepie lochy tak już od dawna dawien
"stan1069@o2.pl" chłopie na ruszcie to ja mam tylko pomieszczenie rezerwowe tzw. trupiarnie o wymiarach 3 x 10 m więc nie moge stwierdzić czy tu problemu nie ma. Swinie hoduje na większą skale od 95 roku i od wtedy na głębokiej sciółce i problemu takiego nigdy nie było, a zaczą się od niedawna i tylko z jęczmieniem to się pokrywa, nic więcej nie zmieniałem, więc stąd szukam kosmosu. Zagęszczenie bez znaczenia gdyż bywało 0,65 m/szt, a problem się zaczął gdzie w kojcu 3,5 x 10 stało 23 sztuki, więc chyba nie za gęsto?
"chipolit 098" jęczmień ok bez zapachów obcych i zanieczyszczeń.
"baraki" na różyce szczepie lochy tak już od dawna dawien
"stan1069@o2.pl" chłopie na ruszcie to ja mam tylko pomieszczenie rezerwowe tzw. trupiarnie o wymiarach 3 x 10 m więc nie moge stwierdzić czy tu problemu nie ma. Swinie hoduje na większą skale od 95 roku i od wtedy na głębokiej sciółce i problemu takiego nigdy nie było, a zaczą się od niedawna i tylko z jęczmieniem to się pokrywa, nic więcej nie zmieniałem, więc stąd szukam kosmosu. Zagęszczenie bez znaczenia gdyż bywało 0,65 m/szt, a problem się zaczął gdzie w kojcu 3,5 x 10 stało 23 sztuki, więc chyba nie za gęsto?
"chipolit 098" jęczmień ok bez zapachów obcych i zanieczyszczeń.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
to jest ciekawa sprawa
to tak wygląda jak odparzenia
ale jak nie mają gęsto
może smieszne
http://dziennik.lowiecki.pl/forum.php?f ... &numer=576
to tak wygląda jak odparzenia
ale jak nie mają gęsto
może smieszne
http://dziennik.lowiecki.pl/forum.php?f ... &numer=576