Magdalena Kozera-Kowalska

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Nowy rok, nowy rząd – stare problemy?

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na szczycie przywódców unijnych w Brukseli podjęto decyzję o rozpoczęciu działań na rzecz rozszerzenia UE o dwa kraje, tj. Mołdawię oraz Ukrainę.

Do wiadomości podano również informację, że Rada Europejska przyznała status kraju kandydującego także Gruzji. Decyzje te od podjęcia do realizacji dzieli wprawdzie długa droga, ale ich rezultatem będą zapewne nie tylko doraźne skutki polityczne, ale też długoterminowe konsekwencje gospodarcze, w tym również te związane z rolnictwem. Oficjalne komunikaty i wstępne opinie, m.in. Polskiego Instytuty Ekonomicznego, głoszą, że takie rozszerzenie UE leży w interesie Polski, między innymi dlatego, że przesuwa granice wspólnoty na wschód, a przede wszystkim rozszerza wspólny rynek. Ponadto sama perspektywa członkostwa, zwłaszcza Ukrainy w UE, to impuls do napływu inwestycji zagranicznych, w domyśle – również ze strony Polski, mimo nieporozumień wywołanych nieudolnie prowadzoną polityką zagraniczną ostatniego rządu. Z drugiej jednak strony rozszerzenie UE o Ukrainę i Mołdawię może doprowadzić do licznych napięć związanych z konkurencją na jednolitym rynku, co dotyczyć może zwłaszcza eksportu produkcji rolnej, usług transportowych i logistycznych oraz zwiększonej rywalizacji o fundusze…