Rafał pyta: Chciałbym wprowadzić w moim gospodarstwie wolno wybiegowy chów świń. Słyszałem, że w niektórych krajach Unii Europejskiej są rolnicy, którzy z powodzeniem prowadzą taki sposób chowu świń, a pochodzące z nich mięso i wyroby cieszą się zainteres
Rafał pyta: Chciałbym wprowadzić w moim gospodarstwie wolno wybiegowy chów świń. Słyszałem, że w niektórych krajach Unii Europejskiej są rolnicy, którzy z powodzeniem prowadzą taki sposób chowu świń, a pochodzące z nich mięso i wyroby cieszą się zainteresowaniem klientów. O czym powinienem wiedzieć, żeby rozpocząć taki rodzaj chowu świń w moim gospodarstwie?
Chów świń w systemie wolno wybiegowym może być opłacalny, jeśli są zachowane odpowiednie warunki chroniące świnie (lochy, prosięta i tuczniki) przed niedogodnościami pogodowymi (deszcz, mrozy, wiatry) oraz zapewniające dostęp świń do naturalnej bazy paszowej w postaci pastwiska, które jest pielęgnowane z właściwą starannością.
Głównym celem takiego sposobu chowu świń, najczęściej wywodzących się z lokalnych ras zachowawczych, jest możliwość uzyskania tuczników, których mięso i wyroby z tego mięsa charakteryzują się szczególnym smakiem, a także pozwalają wytwarzać specjalne lokalne produkty mięsne, cieszące się często wysokim uznaniem wśród wymagających klientów. Z powodzeniem system takiego chowu świń jest stosowany przez rolników w Danii, Francji, Hiszpanii, Szwecji, Włoszech lub Niemczech, a także w USA, a jego popularność waha się od 1,5% (Dania) do 10% (Francja). Bardzo popularny jest natomiast w Bułgarii i Rumunii. Również w Polsce jest wielu rolników, którzy opierają swoją produkcję na polskich lokalnych rasach świń (puławska, złotnicka biała i złotnicka pstra), ale niewielu z nich wykorzystuje w chowie tych świń w pełni naturalny system wolnych wybiegów.
Z pewnością chów świń na wolnych wybiegach stawia przed rolnikiem nowe rodzaje problemów i wymaga nie tylko wiedzy, ale także odpowiedniego doświadczenia w utrzymaniu zwierząt na zewnątrz budynków. Chów świń na wolnych wybiegach pozwala uzyskać takie korzyści, jak poprawa warunków dobrostanu zwierząt dzięki większej możliwości naturalnego zachowania się, zwłaszcza w okresie przygotowania stanowiska porodowego przez prośne lochy, wychowu prosiąt oraz mniejsze zagęszczenie zwierząt w okresie tuczu, lepsza ochrona naturalnego środowiska wokół gospodarstwa (naturalne zagospodarowanie odchodów), mniejsza uciążliwość odorowa chowu świń, niższy koszt rozpoczęcia takiego sposobu chowu świń w porównaniu do intensywnego chowu w chlewniach oraz mniejszy koszt obsługi.
W chowie świń na wolnych wybiegach zauważalna jest też poprawa zdrowotności zwierząt, głównie z powodu zmniejszonego ryzyka infekcji bakteryjnych, ponieważ w środowisku, w którym przebywają zwierzęta, może znajdować się mniej bakterii chorobotwórczych, co wcale nie oznacza, że automatycznie będzie mniej patogenów. W dużej mierze zależy to od zaangażowania się rolnika w kształtowanie właściwych warunków chowu świń (bioasekuracja, dbałość o higienę oraz rekultywacja podłoża na wolnych wybiegach i pastwiskach). Warto też pamiętać, że przebywające na świeżym powietrzu zwierzęta narażone są na innego rodzaju niedogodności (naturalne i niekontrolowane warunki środowiskowe, okresowo niskie temperatury, wysoka wilgotność podłoża z powodu intensywnych opadów) aniżeli w zamkniętych pomieszczeniach, które mogą przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowotnego zwierząt i negatywnie wpływać na niektóre wskaźniki produkcyjne.
Konieczność utrzymania stałej temperatury ciała w chłodnych porach roku i w ciągu doby przy całodziennym przebywaniu zwierząt na zewnątrz pomieszczeń oraz duża ruchliwość powoduje gorsze wykorzystanie paszy bezpośrednio na przyrost masy ciała. Niemniej właśnie wolniejsze tempo wzrostu oraz specyficzne cechy genetyczne chowanych ras pozwalają uzyskać mięso o innej strukturze (m.in. tłuszcz marmurkowy odkładany w mięśniach), charakteryzujące się niezwykłymi walorami smakowymi.
Zanim spróbujemy powiedzieć więcej na temat warunków chowu świń w systemie wolno wybiegowym, warto zwrócić uwagę na ważny aspekt marketingowo-rynkowy tej produkcji. Otóż wielu rolnikom wydaje się, że produkcja świń w naturalnych warunkach, często nazywana produkcją ekologiczną lub organiczną (nie mylić z rolnictwem ekstensywnym!), powinna cieszyć się powszechnym uznaniem wśród klientów, którzy pod wpływem silnego oddziaływania opinii społecznej, kształtowanej przez media, poszukują żywności produkowanej w warunkach naturalnych (bez antybiotyków, hormonów wzrostu, genetycznych modyfikacji czy „sztucznej” paszy i innych „wynalazków” nowoczesnego rolnictwa przemysłowego). Pomijamy tutaj celowe manipulacje aktywistów ruchów na rzecz obrony zwierząt, którzy są wrogo nastawieni do każdej produkcji zwierzęcej i zachęcają nas do diety wyłącznie wegetariańskiej lub wegańskiej. Nawiasem mówiąc, ja lubię groch i kapustę, ale w towarzystwie prawdziwej golonki!
Niestety, na razie zainteresowanie żywnością produkowaną w warunkach naturalnych jest niewielkie i ciągle wymaga intensywnej (!) kampanii reklamowej i edukacyjnej. Wiąże się też z koniecznością wydania przez klientów większej kwoty na zakup takich produktów. Po prostu z natury rzeczy produkcja takiej żywności musi być kosztowniejsza aniżeli intensywna produkcja fermowa. Dlatego przed rozpoczęciem chowu świń w systemie wolno wybiegowym warto poważnie zastanowić się nie tyle nad tym, czy uda się nam wychować takie świnie i w jakiej ilości, ale raczej nad tym, ile mięsa i wyrobów z tych świń uda się nam sprzedać i czy w ten sposób zarobimy jakiekolwiek pieniądze?
Opr.: ACONAR